n e v e r l a n d d

- ANTISOZIALISTISCHE ELEMENTE - *** TA MI OTO PRZYPADŁA KRAINA I CHCE BÓG, BYM W MILCZENIU TU ŻYŁ * ZA TEN GRZECH, ŻE WIDZIAŁEM KAINA ALE ZABIĆ NIE MIAŁEM GO SIŁ *** " DESPOTYZM przemawia dyskretnie, w ludzkim społeczeństwie każda rzecz ma dwoje imion. " ******************** Maria Dąbrowska 17-VI-1947r.: "UB, sądownictwo są całkowicie w ręku żydów. W ciągu tych przeszło dwu lat ani jeden żyd nie miał procesu politycznego. Żydzi osądzają i na kaźń wydają Polaków"

Archiwum

POGODA

LOKALIZATOR

A K T U E L L






bezprawie.pl
"Polska" to kraj bezprawia

wtorek, lutego 28, 2012

NIESMAK


Hitler - PO podpisuje ACTA from actasracta on Vimeo.

 Jestem całkowicie zniesmaczony bo Polska podąża drogą Węgier

Jestem fanem kilku prostych zasad, a jedną z nich jest test kaczki - jeśli coś wygląda jak kaczka, pływa jak kaczka, kwacze jak kaczka, chodzi jak kaczka to zapewne jest to kaczka. Stosując tą prostą metodę dla zobrazowania sytuacji gospodarczej w naszym kraju i porównując ją do Węgier dochodzę do wniosku, iż Polska = Węgry, gospodarczo ma się rozumieć.

Jeśli pominąć stek bzdur płynący z większości telewizyjnych mass mediów i wielu gazet na temat działań rządu, a skupić się wyłącznie na działaniach, to nie można dojść do innych wniosków. Podejmujemy bowiem dokładnie te same działanie, które Węgry doprowadziły do utraty przyzwoitego ratingu kredytowe (obecnie "śmieć") oraz ogromnej przeceny forinta jak i rynku obligacji (wzrost rentowności). Nie tylko rząd zaczął wycofywać się z reformy systemu emerytalnego  (który miał swoje minusy jak dla mnie w postaci zbyt dużych prowizji, ale to inna para kaloszy i wpis tego nie dotyczy) w postaci zmniejszenia składki do OFE, podnosi podatki i inne opłaty administracyjne, ale stosuje jak rząd grecki kreatywną księgowość (metodologia krajowa plus różne sztuczki kruczki w tym FX swapy) i inne podatki obciążające polski biznes (np. wzrost składki rentownej o 2%). Węgrzy swego czasu nałożyli podatki na sektor energetyczny czy bankowy,  a ostatnio chcą ograniczyć niezależność banku centralnego (klik1, klik2). Podobnie zaczyna się dziać i u nas. Premier Doland Tusk aka Słońce Peru, Mistrz Bajeru aka Tuszczenko lub zwany pieszczotliwie Pinokio czy przez miłośników polskiego kina Nikodemem Dyzmą, podobnie jak wspomniani Węgrzy, planuje nałożyć podatki na sektor paliwowo-wydobywczy. Dla przykładu KGHM może zostać obłożony największym podatkiem w branży na świecie (klik), a dzisiaj padły kolejne nowości dotyczące łącznie 50% podatku nałożonego na sektor paliwowo-gazowy, za Parkiet:
Ten podatek wraz z CIT w założeniach obciążyłby zyski firm w podobnym stopniu, jak podatek od kopalin, czyli oscylowałby na poziomie 50 procent zysków – powiedział Maciej Grabowski, wiceminister finansów w wywiadzie dla agencji Reuters.
lub jeśli ktoś woli angielską wersję - klik.
Jestem przekonany, że nie trzeba wcale argumentować jak to ŹLE wpływa na gospodarkę w postaci gorszego postrzegania przez inwestorów zagranicznych (by chociażby wymienić słabsze stopy zwrotu), słabszych perspektyw dla polskiego rynku akcji jak i rynku kapitałowego, niższych emerytur kapitałowych, czy niższych zysków z inwestycji w fundusze inwestycyjne. 

Ostatnio mieliśmy również do czynienia z przymiarką do drukowania pieniędzy w Polsce w wykonania Kucharza Roku - klik, przy czym sam Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) już dokonał takiego skupu obligacji w roku 2011 (klik). 

Co nas czeka w kolejnych latach rządów tej tragicznej ekipy rządzącej? Czy tak jak Węgrzy całkowicie znacjonalizujemy emerytury (200 mld w OFE kusi prawda Panie Ministrze?), a może ustawimy oszukaną i populistyczną waloryzację kwotową? A przepraszam to już się dzieje! (klik). Nie ma znaczenia czy pracowałeś więcej czy mniej, lepiej bądź gorzej bo każdy emeryt czy rencista uzyska taką samą coroczną podwyżkę świadczeń. Takie formułowanie prawa jest dla mnie jawnym oszustwem. Promuje się przez to niepłacenie podatków, lub co najmniej ich zaniżanie w formie płacenia sobie pod stołem. Osoby bowiem jawnie odprowadzające podatki, działające zgodnie z prawem, zaradne i pracowite, wykazujące przy tym cały dochód na PIT stracą na zmianach. Ich emerytury (jeśli je nawet otrzymają),  nie będą waloryzowane (i tak zaniżoną statystycznie) inflacją, a określoną kwotą np 71 pln.

Nie muszę dodawać, że chwilowo łączna kwota przeznaczona na waloryzacje i emerytury będzie taka sama jak po uwzględnieniu zaniżonej inflacji. To tak zwana taktyka gotowania żaby, którą obecna ekipa doprowadziła do perfekcji. Kolejnym krokiem (2013 a może 2014) będzie przeznaczanie mniej pieniędzy na waloryzację niż wynika to z inflacji. Przypomnę również, że trzeci rok z rzędu przejadamy pieniądze z Funduszu Rezerwy Demograficznej. Co będzie za kilka lat jak te pieniądze będą naprawdę potrzebne?

Jestem całkowicie zniesmaczony działaniami ekipy rządzącej. Jak można nie być czytając chociażby takie artykuły i porównując je do oficjalnej propagandy? 

Na koniec odpowiem na kiedyś zadaną mi kwestię - czemu już nie jesteśmy w takim stanie agonalnym jak Węgrzy? Otóż Kucharz Roku jest cwanym gapą, dla przykładu mamy gotową linię kredytową w MFW na 30 mld dolarów (~100 mld pln), a dodatkowo uruchamiane są wszelkiego rodzaju tricki jak podtrzymywanie własnego rynku obligacji czy złotówki poprzez interwencje NBP oraz BGK. To wszystko ma jednak swój kres, a jak nie wierzysz to spytaj Greków, coś Ci o tym powiedzą.

P.S. Może Cię również zainteresować:
http://stojeipatrze.blogspot.com/2010_10_01_archive.html
  • Uciekający premier - klik
  • GUS i statystyka elementem zielonej wyspy - klik
  • Czy Polaków ogarnęło zakupowe szaleństwo? - klik
  • Lekarze w kamasze - klik
  • Kucharz Roku - 550 mln - jest naprawdę źle - klik
  • Od Leppera do Grecji. O rezerwach walutowych NBP i "pomocy" dla PIIGS.- klik.

Brak komentarzy: