n e v e r l a n d d

- ANTISOZIALISTISCHE ELEMENTE - *** TA MI OTO PRZYPADŁA KRAINA I CHCE BÓG, BYM W MILCZENIU TU ŻYŁ * ZA TEN GRZECH, ŻE WIDZIAŁEM KAINA ALE ZABIĆ NIE MIAŁEM GO SIŁ *** " DESPOTYZM przemawia dyskretnie, w ludzkim społeczeństwie każda rzecz ma dwoje imion. " ******************** Maria Dąbrowska 17-VI-1947r.: "UB, sądownictwo są całkowicie w ręku żydów. W ciągu tych przeszło dwu lat ani jeden żyd nie miał procesu politycznego. Żydzi osądzają i na kaźń wydają Polaków"

Archiwum

POGODA

LOKALIZATOR

A K T U E L L






bezprawie.pl
"Polska" to kraj bezprawia

wtorek, listopada 20, 2012

1939 * Matactwa Sikorki Sikorskiego

ZAMIAST WSTĘPU. CCCP.


A więc rok 1939:
1939
Jeszcze wspomnieć należy hasła marszałka Rydza-Śmigłego, które jako dziecko zapamiętałem z licznych plakatów:
„Silni, zwarci, gotowi!”
„Nie oddamy ani jednego guzika od polskiego munduru!”

1939
1.09.1939
Niemcy napadły na Polskę.
Rozpoczęty tu opis polskich wydarzeń politycznych, które ciągnęły się już od wielu lat w ten sam sposób, to jest różne ugrupowania stale knuły przejęcie władzy, rok 1939 nie był dla tych tendencji niczym szczególnym. Jedynie wybuch wojny dał im nowe, wielkie możliwości.
1.09.1939
Następcą Prezydenta RP został Naczelny Wódz Wojska Polskiego Marszałek Edward Śmigły-Rydz. [Miklaszewski, s.15]
3.09.1939
W tym tragicznym okresie w warszawskim mieszkaniu profesora Henryka Tannenbauma spotkali się na śniadaniu, prócz gospodarza: Aleksander Ładoś, Maciej Rataj i Władysław Sikorski. Ten ostatni miał powiedzieć, że opozycja powinna być gotowa do przejęcia spadku po sanacji:
„… jeżeli będzie można, to jeszcze w kraju, jeśli nie, to wzorem belgijskiego rządu w czasie I wojny światowej na terytorium któregoś z państw sprzymierzonych. Trzeba więc, aby jej przywódcy byli wszędzie i stale do dyspozycji”. [] [Ładoś s.9 i nast.]


RATAJ Maciej, 1884–1940, polityk, działacz ruchu lud.; wiceprezes ZG PSL „Piast”; czł. NKW i 1935–38 prezes SL; 1922–28 marsz. sejmu, 1922 i 1926 p.o. prezydenta; 1939 współinicjator Gł. Rady Polit. przy SZP; 1940 powołał CKRL; rozstrzelany w Palmirach. [Encyklopedia]

Wikipedia
SIKORSKI Władysław, 1881–1943, polityk, generał; 1908–14 współtwórca organizacji niepodległościowych; 1914 współzał. NKN; 1914–17 w Legionach Pol.; od 1918 w WP, m.in. 1920 dow. 5. armii; 1922–23 premier i min. spraw wewn., 1924–25 min. spraw wojsk.; 1928–39 bez przydziału służbowego; 1939–43 premier rządu RP na emigracji i Nacz. Wódz; zginął w katastrofie lotn. w Gibraltarze; Przyszła wojna, Nad Wisłą i Wkrą. [Encyklopedia]

SANACJA [łac.], pot. nazwa rządzącego obozu piłsudczykowskiego 1926–39, powstała w związku z hasłem „sanacji moralnej” życia publ. w Polsce wysuwanym przez przywódców tego obozu w toku przygotowań i podczas przewrotu majowego 1926; gł. organizacja polit. S. 1928 –35 BBWR, 1937–39 OZN. [Encyklopedia]

4.09.1939
Polska zawarła sojuszniczy traktat z Francją będący uzupełnieniem traktatu z 1921 roku, a następnie uzupełnionego w 1925 roku.
10.09.1939
Również rozmowa, jaką przeprowadził Sikorski we Lwowie z generałami Marianem Kukielem i Józefem Hallerem, prof. Stanisławem Kotem i Karolem Popielem i innymi, świadczyła o rozważaniach na temat zmiany rządu. [Duraczyński 1, s.40-41]


KUKIEL Marian, 1885–1973, historyk, generał; czł. PAU; dyr. Muzeum Czartoryskich w Krakowie; od 1939 na emigracji w Londynie, m.in. min. obrony nar. w pol. rządzie na uchodźstwie; dyr. Inst. Historii im. Gen. Sikorskiego, prof. PUNO; historia wojskowości i dzieje Polski XVIII i XIX w.; Zarys historii wojskowości w Polsce. [Encyklopedia]

Wikipedia
HALLER Józef, 1873–1960, polityk, generał; 1914 komendant Legionu Wsch.; od 1916 dow. II Brygady Legionów Pol.; 1918–19 dow. nacz. Armii Polskiej we Francji; 1936 współorganizator Frontu Morges i SP; 1940–43 czł. rządu pol. na uchodźstwie. [Encyklopedia]

Wikipedia 2
KOT Stanisław, 1885–1975, działacz polit., historyk; prof. UJ; czł. PAU; od 1933 w SL, od 1936 czł. NKW; od IX 1939 na emigracji; 1941–42 ambasador rządu RP na uchodźstwie w ZSRR; 1942–43 min. stanu, 1943–44 min. informacji; 1945 wrócił do kraju; 1945–47 ambasador w Rzymie; od 1947 ponownie na emigracji w W. Brytanii; od 1955 przewodn. Rady Nacz. PSL; prace z historii oświaty i kultury umysłowej; zał. i red. 1919–39 serii „Biblioteka Narodowa”. [Encyklopedia]

Wikipedia 2
POPIEL Karol, 1887–1977, polityk; działacz ruchu chrześc.-demokr., współzał. i jeden z przywódców NPR i SP; działacz Centrolewu i Frontu Morges; w czasie II wojny świat. w rządzie RP na uchodźstwie, m.in. min. sprawiedliwości; 1945–46 na czele SP w kraju; od 1947 na emigracji w USA. [Encyklopedia]

FRONT MORGES, polit. porozumienie pol. działaczy centrowych 1936–38, zainicjowane przez gen. W. Sikorskiego i I. Paderewskiego w m. Morges (Szwajcaria) w celu skonsolidowania opozycji antysanacyjnej; 1937 doprowadził do utworzenia SP. [Encyklopedia]

Kawaleria Polska.jpg
Polskie Radio.pl
Polska kawaleria w 1939 roku

Minister spraw zagranicznych Józef Beck uzyskał zgodę władz francuskich na pobyt we Francji prezydenta RP i rządu na zasadzie eksterytorialności. Swobodny przejazd przez Rumunię miało zabezpieczyć prawo tranzytu uzgodnione z ambasadorem Rumunii. [Pestkowska, s.8]
14.09.1939
Polska łódź podwodna „Orzeł”, pozbawiona map i przyrządów pokładowych, zawinęła bez przeszkód do portu brytyjskiego. [Płazewski, s.47(256)]
17.09.1939
Prezydent RP Ignacy Mościcki do narodu:
Obywatele! Z przejściowego potopu uchronić musimy uosobienie Rzeczypospolitej i źródło konstytucyjnej władzy. Dlatego, choć z ciężkim sercem, postanowiłem przenieść siedzibę Prezydenta Rzeczypospolitej i Naczelnych Organów Państwa na terytorium jednego z naszych sojuszników. Stamtąd w warunkach zapewniających im pełną suwerenność, stać oni będą na straży interesów Rzeczypospolitej i nadal prowadzić wojnę wraz z naszymi sprzymierzeńcami. [Miklaszewski, s.14-15]
17.09.1939
Wojska sowieckie przekroczyły granicę polską i szybko posuwały się na zachód. Pod koniec dnia były już w pobliżu Kut [Kuty] (gdzie na granicy rumuńskiej przebywał Prezydent RP Ignacy Mościcki i rząd). Późnym wieczorem najwyższe władze zdecydowały się na opuszczenie Polski. Przez most na granicznym Czeremoszu przejechał prezydent RP, członkowie rządu, ambasadorzy Francji, Anglii i Turcji (reszta korpusu dyplomatycznego wcześniej opuściła Polskę), a także nuncjusz apostolski Filippo Cortesi. […] Wśród osób przekraczających granicę rumuńską był też marszałek Edward Rydz-Śmigły — opuścił Polskę, gdy jeszcze jego armia walczyła. […]
[Był też generał Władysław Sikorski, ale ten nie miał żadnego przydziału wojskowego — był w niełasce].
17.09.1939
Z noty wręczonej Ambasadorowi Polskiemu w Moskwie:
„… Państwo Polskie istnieć przestało i wszystkie traktaty z nim podpisane straciły moc obowiązującą…”
17.09.1939
Ostatni Rozkaz Marszałka Rydza-Śmigłego:
Żołnierze!
Najazd bolszewicki na Polskę nastąpił w czasie wykonywania przez nasze wojsko manewru, którego celem było skoncentrowanie się na południowo-wschodniej części Polski, tak aby mając dla otrzymania zaopatrzenia i materiału wojennego komunikację i łączność przez Rumunię z Francją i Anglią, móc dalej prowadzić wojnę.
Najazd bolszewicki uniemożliwił wykonanie tego planu. Wszystkie nasze oddziały zdolne do walki były związane z działaniem przeciw Niemcom. Uważałem, że w tej sytuacji obowiązkiem moim jest uniknąć bezcelowego przelewu krwi w walce z bolszewikami i ratować to, co się da ratować. Strzały oddane przez KOP do bolszewików przekraczających granicę stwierdziły, że nie oddajemy naszego terytorium dobrowolnie. A ponieważ w pierwszym dniu bolszewicy do naszych oddziałów nie strzelali, ani też ich nie rozbrajali, więc sądziłem, że będzie możliwym przez pewien czas wycofać dość dużo wojska na terytorium Węgier i Rumunii. A chciałem to zrobić w tym celu, by móc Was następnie przewieźć do Francji i tam organizować Armię Polską, która by reprezentowała Polskę i jej interesy. [Miklaszewski, s.15]
18.09.1939
Prezydent, rząd i marszałek zostali natychmiast w Rumunii internowani na żądanie Niemiec — wpadli w „rumuńską pułapkę” — i przewiezieni do odległych od siebie miejscowości, faktycznie pozbawieni wszelkiego kontaktu ze sobą. Mościcki znalazł się w Bicaz w północnej Rumunii, rząd — w Slanic w Mołdawii, Rydz-Śmigły — w Craiovej w południowej części tego kraju. [Pestkowska, s.8-9]
Nie dotyczyło to generała Sikorskiego, który bez przeszkód opuścił Rumunię, jako osoba prywatna i udał się do Francji. Niektórzy wiążą ten fakt z tym, że Francja nie była zbyt przychylna rządowi polskiemu, a zwłaszcza nie odpowiadał im minister Beck, który wiązał swe nadzieje raczej z Anglią. Liczono na powstanie we Francji nowego rządu o orientacji profrancuskiej.

Wikipedia
MOŚCICKI Ignacy, 1867–1946, polityk, prezydent RP, chemik; prof. Politechn. Lwow.; czł. PAU; współtwórca pol. przemysłu chem. po 1918 (oprac. przem. metodę wytwarzania kwasu azotowego, także prace z technologii ropy naft., gazu ziemnego); 1926–39 prezydent RP; realizował linię polit. J. Piłsudskiego; 1935 twórca i przywódca tzw. grupy zamkowej (liberalnego skrzydła obozu sanacyjnego); IX 1939 internowany w Rumunii, przekazał urząd prezydenta W. Raczkiewiczowi; od 1939 na emigracji w Szwajcarii. [Encyklopedia]

wrzesień 1939
Niemiecki poseł w Rumunii Fabrizius oświadczył, że masa uchodźców, wojska i rząd polski, znaleźli się na terenie Rumunii:
„…jedynie, dlatego, że Rosjanie zamiast wkroczyć na teren Polski dnia 15 września o świcie, tak jak to było ustalone, spóźnili się przez swoje niedołęstwo o dwa dni i tym spowodowali to, że mamy teraz tutaj w Rumunii tę masę Polaków. Gdyby wkroczyli jak się umówiono — nikt by się z Rejonu Brześć – Łuck – Krzemieniec nie wydostał…” [Kowalewski, s. 128-129]
wrzesień 1939
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych [Rumunii]
Generalny Komisariat dla uchodźców polskich
i internowanych politycznych
Przybyli do kraju [do Rumunii] we wrześniu 1939:
wojskowi (oficerowie i szeregowi) 23.638
cywilni (mężczyźni, kobiety, dzieci) 25.909
Ogółem uchodźców 49.547 [Studium]
… opuszczona Polska nadal walczyła…
19.09.1939
Uległo niemieckim wojskom Oksywie i Hel. Z relacji jednego z żołnierzy:
„Dowódca Lądowej Obrony Wybrzeża pułkownik Stanisław Dąbek, który swą żelazną wolą wykrzesał tyle brawury i gotowości do poświęceń od naszych żołnierzy, widząc, że nieprzyjaciel złamał ostatni opór jego oddziałów, chwycił ręczny karabin maszynowy i ze słowami do swoich oficerów sztabu: «A teraz na nas kolej koledzy!», wybiegł na pobliskie wzgórze, skąd oddał kilka serii ognia do zbliżającej się tyraliery niemieckiej. Wystrzelawszy wszystkie naboje i widząc, że nieprzyjaciel zaszedł od tyłu na odległość kilkunastu metrów, ze słowami: «A więc to już koniec. Ja nie skapituluję» — wystrzałem w usta z pistoletu około godz. 17-ej odebrał sobie życie.
Wszyscy obecni byli zaskoczeni i wstrząśnięci tą tragiczną śmiercią.
Na interwencję ppłk. Szpunara Niemcy zezwolili na pogrzeb płk. Dąbka. Czterech oficerów na płaszczu zniosło ciało Pułkownika na dół w rejon głównego budynku szpitala i tam na trawniku ogrodu szpitalnego, zawinięty w płaszcz i prześcieradło płk Dąbek został pochowany w obecności 30 polskich oficerów i asysty honorowej 4-ch oficerów niemieckich”. [Nather]
19.09.1939
Hitler zapewniał w Gdańsku:
Rzesza i ZSRR gwarantują, że Polska ustalona traktatem wersalskim już nigdy nie powstanie — „ten twór wersalski” został unicestwiony. [Zaremba, s. 416]
20.09.1939
Internowany Prezydent RP Ignacy Mościcki wydał dekret (antydatowany na 17 września 1939, bo podpisany w nocy z 20 na 21 września 1939) wyznaczający następcą prezydenta RP generała Bolesława Wieniawę Dlugoszowskiego. Dekret był rzekomo wydany jeszcze w Kutach przed przekroczeniem granicy rumuńskiej. [Sprawa, s.89 i dok. 57, s.98]
Ten element fałszerstwa był zbędny, gdyż prezydent w myśl konstytucji miał prawo działać za granicą.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski (drugi od prawej) obok Józefa Becka (drugi od lewej) podczas spotkania legionistów w Krakowie, lata 30.

DŁUGOSZOWSKI-WIENIAWA Bolesław, 1881 –1942, generał, poeta; legionista; adiutant J. Piłsudskiego; współorganizator przewrotu majowego; 1938–40 ambasador RP w Rzymie; wiersze, teksty do szopek polit.; popełnił samobójstwo. [Encyklopedia]

24.09.1939
Sikorski w rozmowie z Kocem wysunął na urząd prezydenta kandydaturę Ignacego Paderewskiego. [Stroński 1, t.I, s.112-117]


PADEREWSKI Ignacy Jan, 1860–1941, pianista, kompozytor, polityk, działacz społ. i nar.; zdobył świat. sławę jako pianista wirtuoz; 1910 ufundował Pomnik Grunwaldzki w Krakowie; 1917–18 przedstawiciel paryskiego Kom. Nar. Pol. w USA; 1918 powrócił do kraju; jako przedstawiciel Polski podpisał 1919 wersalski traktat pokojowy; 1919–20 premier i min. spraw zagr., przedstawiciel Polski w Lidze Narodów; 1936 współzał. Frontu Morges; 1940–41 przewodn. Rady Nar. w Paryżu i Londynie; opera Manru, Symfonia h-moll, utwory fortepianowe (Fantazja polska — z orkiestrą, Menuet, Krakowiak fantastyczny), pieśni solowe; współred. Dzieł wszystkich F. Chopina; Pamiętniki. [Encyklopedia]

26.09.1939
Sikorski dowiedział się o wyznaczeniu Wieniawy na następcę prezydenta RP podczas spotkania w ambasadzie polskiej w Paryżu, w którym uczestniczyli: Juliusz Łukasiewicz (ambasador we Francji), Edward Raczyński (ambasador w Wielkiej Brytanii) i Wieniawa-Długoszowski (ambasador we Włoszech) oraz szef Kancelarii Cywilnej Prezydenta Ignacego Mościckiego — Stanisław Łepkowski. [Stroński 1, t. I, s. 112-117]


RACZYŃSKI Edward, 1891–1993, dyplomata, polityk; 1934–45 ambasador RP w W. Brytanii; 1941–43 min. spraw zagr. rządu RP na emigracji; 1979–86 prezydent RP na uchodźstwie. [Encyklopedia]

Wiadomość o tej nominacji zrobiła na Sikorskim silne wrażenie. Opis Łukasiewicza:
Generał Sikorski zrobił na mnie wrażenie zaskoczonego tą wiadomością, był wyraźnie zrozpaczony tą wiadomością. Uważał, że nominacja ta jest niczym niewytłumaczona i potraktował ją zarówno ze względów wewnętrznych, jak i międzynarodowych, jako katastrofalną. [Łukasiewicz]
26.09.1939
Francuzi nie uznali nominacji Wieniawy i uprzedzili, że żaden rząd przez niego powołany nie będzie uznawany, a co więcej:
„… rząd francuski nie byłby w stanie udzielić takiemu rządowi gościny na swoim terytorium”. [Mackiewicz 2, s.8]
… opuszczona Polska nadal walczyła…
27.09.1939
Dowództwo obrony Warszawy o godzinie dwunastej wydało swój ostatni komunikat wojenny:
„W ciągu ostatniej nocy i godzin przedpołudniowych toczyły się specjalnie ciężkie walki na zachodnim brzegu Wisły. Natarcia niemieckie z kierunku zachodniego i południowego zostały odparte. W przeciwnatarciu wzięto jeńców, 4 czołgi i 3 działa.
Po 17 dniach obrony Stolica Polski leży w gruzach. Miasto przeszło nieustające bombardowanie z powietrza i to w dużej mierze bombami zapalającymi oraz ostrzeliwanie artylerią. Warszawa płonie od kilku dni, szczególnie w Śródmieściu. Zniszczenie wodociągów uniemożliwia akcję ratunkową. Z tego powodu pożary rozszerzają się na całe ulice.
Zniszczenie i pożary objęły również część ośrodków żywnościowych i brak żywności daje się powszechnie odczuwać.
Ilość rannych według przybliżonych obliczeń wynosi około 16.000 żołnierzy i 20.000 ludności cywilnej. Dokładnych cyfr zabitych i rannych nie ma sposobu ustalić wobec bombardowania szpitali, których część uległa całkowitemu zniszczeniu. Rannych musiano kilkakrotnie przenosić w inne miejsca… W tej sytuacji stan sanitarny musi się pogarszać z dnia na dzień i grozi wybuch chorób zakaźnych.
Mimo ogromu nieszczęścia duch ludności jest nieugięty. Broniący Warszawy żołnierz nie chce opuścić swych stanowisk. Wykazuje on stale przewagę nad przeciwnikiem tam, gdzie nie jest przygniatany masą technicznych środków walki.
Dowództwo obrony, nie chcąc powiększać bezgranicznych cierpień ludności cywilnej oraz wobec braku amunicji, zdecydowało się na zawarcie 24-godzinnego zawieszenia broni i wszczęcie rokowań nad warunkami oddania Stolicy i Modlina. Rokowania są w toku i mają być zakończone do dnia 29 bm.”. [Czuma, dok. nr 416, s. 515]
28.09.1939
Wspólne oświadczenie rządów sowieckiego i niemieckiego głosiło:
„Zawarty i ratyfikowany w dniu dzisiejszym traktat ostatecznie rozwiązuje problemy, wynikające z rozpadnięcia się państwa polskiego i ustala na długi czas trwałe podstawy pokoju w Europie. Oba państwa wyrażają opinię, że zlikwidowanie stanu wojennego pomiędzy Rzeszą Niemiecką z jednej strony, a Anglią i Francją z drugiej, leży w interesie wszystkich narodów. Wobec powyższego, oba rządy dołożą wszelkich starań, aby poprzez układ z innymi mocarstwami, jeżeli będzie to konieczne, zakończenie działań wojennych nastąpiło tak szybko, jak będzie to możliwe. Jeżeli jednak wysiłek obu rządów nie osiągnie pożądanego celu, to oznaczać będzie, że Anglia i Francja biorą na siebie odpowiedzialność za dalsze kontynuowanie działań wojennych. W tym wypadku rządy sowiecki i niemiecki porozumieją się co do dalszego działania”. [Prawda, 29.09.1939]
29.09.1939
W konsekwencji stanowiska Sikorskiego francuski premier Édouard Daladier depeszował do Charles’a Corbin’a (ambasadora Francji w Londynie):
„… osobistości polskie znajdujące się we Francji, p. Zaleski i gen. Sikorski w pierwszym rzędzie, podkreślili w sposób bardzo kategoryczny, że nie mogliby z nim [Wieniawą] współpracować”. [Wyrwa, s.220]


ZALESKI August, 1883–1972, dyplomata, historyk; min. spraw zagr. 1926–32 oraz 1939–41 w rządzie gen. W. Sikorskiego, przeciwny porozumieniu z ZSRR; po wojnie na emigracji w W. Brytanii; 1947–72 prezydent rządu RP na emigracji. [Encyklopedia]

wrzesień1939
Po wkroczeniu armii czerwonej na ziemie polskie, pierwszymi ofiarami agresji padli oficerowie z Korpusu Ochrony Pogranicza, mordowani na miejscu lub deportowani w głąb ZSRR. Gen. J. Olszyna-Wilczyński po opuszczeniu Grodna natrafił na wojska sowieckie pod Sopćkiniami i tam w dniu 29 września został rozstrzelany wraz z adiutantem. Z oddziału polskiego, toczącego walkę w okolicy Wilna, który złożył broń pod gwarancją powrotu do miejsc zamieszkania, wyłączono oficerów i dokonano ich egzekucji. Na Polesiu zginęło 150 oficerów z reszty wziętych do niewoli; część rozstrzelano na miejscu, część deportowano. W Rohatynie wojska sowieckie mordowały policję, wojskowych oraz „burżuazję”, nie wyłączając kobiet i dzieci. Dokonywano zasadzek na drobne oddziały i na pojedynczych żołnierzy. Oficerów i podoficerów oddziałów stawiających opór zbrojny lub składających broń, bito, maltretowano i rozstrzeliwano pojedynczo lub grupowo. Terror i mordowanie przyjęły większe rozmiary w Grodnie, gdzie wymordowano 130 uczniów i podchorążych, dobijano rannych i obrońców. [Ten opis zbrodni jeszcze jest długi…] [Siedlecki, s. 33]
29.09.1939
Wobec tak dużych oporów ze strony Francji i generała Sikorskiego — Prezydent RP Ignacy Mościcki mianował swym następcą Raczkiewicza — dekret w tej sprawie znów nosił datę 17.09.1939 i miejsce wydania Kuty. [Sprawa, dok.50, s.89 i dok.57, s.98]

podpis prezydenta Ignacego Mościckiego
Wikipedia

Wikipedia 2
RACZKIEWICZ Władysław 1885-1947, prawnik, 1921 minister spraw wewnętrznych, 1921-24 wojewoda nowogródzki, 1925-1926 minister spraw wewnętrznych, 1926-1930 wojewoda wileński, 1930-1935 marszałek Senatu, 1935 wojewoda krakowski, 1936 minister spraw wewnętrznych, 1936 wojewoda pomorski, od 1934 prezes Światowego Związku Polaków z Zagranicy. [Encyklopedia]

Ostatecznie decyzja dotycząca obsadzenia najwyższego urzędu państwowego nie została podjęta przez Polaków w sposób suwerenny. (Ale sprawy nie eksponowano ze względów oczywistych). [Hułas, s.71-72]
30.09.1939
30 września o godzinie 1600 odbyła się w siedzibie ambasady polskiej w Paryżu skromna uroczystość zaprzysiężenia nowego prezydenta. Po złożeniu przysięgi, Raczkiewicz wyraził również gotowość przekazania swej funkcji Sosnkowskiemu z chwilą jego pojawienia się w Paryżu, uznając go za najbardziej, po Paderewskim, godnego sprawowania tego urzędu. Przystępując do formowania rządu, Raczkiewicz na stanowisku premiera widział Zaleskiego. Jak twierdził Łukasiewicz, potrzeba uzyskania poparcia Paderewskiego skłoniła prezydenta do mianowania prezesem Rady Ministrów Stanisława Strońskiego, jednego z twórców Frontu Morges. [Pestkowska, s.15]

Stanisław Stroński - minister informacji i dokumentacji, za biurkiem w gabinecie.
Wikipedia 2
STROŃSKI Stanisław, 1882–1952, działacz polit., publicysta; prof. UJ i KUL; 1909–14 i 1920–24 red. „Rzeczypospolitej”, 1924–28 „Warszawianki”; 1928–35 związany z ND, czł. SN; współpracownik Frontu Morges; 1939–43 wicepremier i min. informacji w rządzie pol. na emigracji; liczne prace hist. i publicystyczne oraz poświęcone literaturze prowansalskiej. [Encyklopedia]

30.09.1939
Prezydent RP Ignacy Mościcki podpisał akt rezygnacji z zajmowanego urzędu.
Ludzka życzliwość, ba! — nawet humanitaryzm nakazywał zadbać o tego zwykłego już człowieka — Ignacego Mościckiego, który podał się do dymisji — a przecież niedawnego Prezydenta Rzeczypospolitej — nakazywały zadbać, aby nie odczuł goryczy zapomnienia i wrogości. Niestety, przechwytujący władzę — Sikorski i Raczkiewicz pozostawili byłego Prezydenta Rzeczypospolitej na pastwę losu do ostatnich Jego dni.
Przecież nowy Prezydent Raczkiewicz, a i Sikorski miał tak duże możliwości… przecież to Jego byli podwładni. Tylu innych ocalili…
Prezydent Ignacy Mościcki dla nas przedszkolaków 1939 roku był świętością.

Sam Stroński uzasadniał tamte wydarzenia w roku 1951 następująco:
„Trudność tkwiła nie tylko w niechęci do Konstytucji roku 1935, która wskutek swego nieprawidłowego sposobu uchwalenia i swej treści jednowładczej była bardzo źle widziana przez ogromną większość społeczeństwa w Kraju i nie miała dobrego imienia w kołach rządowych i politycznych za granicą, ale w ogóle wątpliwości, czy ona prawnie obowiązuje.
Konstytucja była bowiem uchwalona w Sejmie 26 stycznia 1934 roku niezgodnie z obowiązującymi przepisami o zmianie konstytucji w drodze zupełnie niedopuszczalnego zgłoszenia nagle na tym posiedzeniu wniosku zamiany tak zwanych tez komisji, zdającej sprawę Sejmowi, na projekt ustawy, przeciw czemu zgłosił od razu sprzeciw jedyny obecny na sali poseł opozycyjny (Stroński), gdyż opozycja, aby zaznaczyć nieprawidłowość obrad nad tezami zamiast nad wnioskami komisji jak zwykle, nie była obecna na sali i mogła być nieobecna, gdyż w sposób prawny głosowania w sprawie zmiany konstytucji na tym posiedzeniu być nie mogło, a w jej nieobecności pozostały na sali klub rządowy BBWR miał nie tylko wymaganą większość 2/3, ale niemal jednomyślność, lecz w głosowaniu prawnie nieważnym.
Następnie, gdy rzekomo uchwalona w Sejmie nowa konstytucja przeszła do Senatu i wróciła z niego z poprawkami na posiedzenie Sejmu 23 marca 1935 roku, Marszałek Sejmu zupełnie nieprawnie oświadczył, że głosowanie nad poprawkami nie wymaga 2/3, a sprzeciw pisemny (posła Strońskiego) przeciw całemu nieprawnemu trybowi uchwalenia konstytucji został odrzucony przez zwykłą większość, którą po słynnych wyborach z roku 1930 miał w Sejmie klub BBWR.
Wobec tego, że w Polsce nie było Trybunału Konstytucyjnego, który by rozstrzygał o prawności ustawy, także konstytucyjnej, nowa konstytucja została urzędowo ogłoszona 23 kwietnia 1935 roku i stała się prawnie obowiązującą.
Bo na to nie ma sposobu i dzieje się tak, że ustawa nieprawnie uchwalona staje się prawnie obowiązującą, tak jak wyrok sądowy może być wydany niesprawiedliwie i nawet z widocznymi pominięciami prawdy i słuszności, a mimo to obowiązuje.
Tak więc w chwili wybuchu wojny, potem klęski w Kraju, a wreszcie przenoszenia ciągłości prawnej państwa i jego władz na obczyznę, istniała jako obowiązująca tylko konstytucja z roku 1935. To, że w Sejmie w r. 1934/35 przodowałem w zwalczaniu nieprawnego uchwalenia konstytucji, ułatwiło mi w roku 1939 przekonywanie innych działaczy z opozycji o potrzebie i możliwości przyjęcia jej, jako podstawy ciągłości prawnej państwa.
Konieczność zaś utrzymania ciągłości Państwa była oczywista. Wobec tego, że konstytucja polska nie zawierała żadnego postanowienia określającego i ograniczającego miejsce działania władz, także działanie ich na obczyźnie było możliwe. Jedynie budowa oparta na ciągłości prawnej była czymś prawnie określonym i mającym podstawę prawną. Każda inna budowa zaczynałaby się od dnia, kiedy by powstała, podstaw z wczoraj by nie miała, byłaby dowolna, a tym samym jedna z wielu możliwych i tym właśnie słaba, że można by jej przeciwstawić drugą, trzecią i dziesiątą inną.
Prawnie powołany nowy Prezydent i prawnie mianowany nowy Rząd mógł zjawić się i objąć czynności tylko na podstawie ścisłego zastosowania przepisów obowiązującej konstytucji, co właśnie stanowiło o ciągłości prawnej Państwa. Wszystko inne, w dowolny sposób utworzone, byłoby nie Państwem i nie Rządem, ale jakąś Radą czy Komitetem, obowiązującymi dla tych, którzy je tworzyli, gdy inne grupy mogły tworzyć inne.
Jedyność ciągłości prawnej była jej siłą wobec możliwej wielorakości załatwień innych, przez to słabych, że dowolne i mnogie. Tylko przyjęcie ciągłości prawnej utrzymywało też w mocy zobowiązania Państw innych wobec Państwa Polskiego, od sojuszników zaczynając.
[…]
Zarazem konieczne było też po klęsce wrześniowej uchylenie jedynowładztwa rządów pomajowych, których utrwaleniu miała służyć konstytucja roku 1935. Rozgoryczenie Kraju, którego ogromna większość stale przeciwna była 13-letnim rządom pochwyconym w drodze zamachu majowego, było po klęsce tak stanowcze, że przeniesienie tego trybu rządów za granicę i niezabezpieczenie się przed ich nawrotem byłoby wyzywające wobec Kraju i musiałoby spowodować utworzenie się w Kraju porozumienia i kierownictwa politycznego nie wiążącego się z dalszym ciągiem rządów pomajowych za granicą”. […] [Stroński 2]


BEZPARTYJNY BLOK WSPÓŁPRACY Z RZĄDEM (BBWR), polit. ugrupowanie 1928–35, skupiające zwolenników polityki J. Piłsudskiego; zapowiadał wzmocnienie władzy wykonawczej i niezależność prezydenta od izb ustawodawczych; 1930 stworzył najsilniejsze ugrupowanie polit. w sejmie; próbą kontynuacji BBWR był zał. 1937 OZN; prezes W. Sławek. [Encyklopedia]


Ale Pan Stroński i inni nie pomyśleli, że ta upragniona ciągłość prawna byłaby najlepiej zapewniona, gdyby ułatwiono Prezydentowi Ignacemu Mościckiemu wydostanie się z Rumunii i dalej sprawowania urzędu. W tych pierwszych dniach takie łatwe było, aby Rząd RP umknął z internowania. Z pułapki rumuńskiej zdołano wydostać przecież wielu. Ten Prezydent i ten Rząd jakże byłby dla świata wiarygodny, bo ten sam, gdyby znalazł się w Paryżu, a następnie w Londynie.
Niestety, Stroński, Zaleski i Sikorski, a i kilku innych postanowili rozwiązać swe animozje polityczne bezpardonowo między rumuńską granicą a Paryżem, rozwiązać w ciągu kilku dni, pośpiesznie tworząc nowego prezydenta RP, pośpiesznie tworząc rząd — a wszystko to w czasie, gdy Niemcy wraz ze Związkiem Radzieckim dokonywali rozbioru Polski, gdy tak straszliwie cierpieli Polacy w Kraju.


30.09.1939
Dekretem prezydenta Raczkiewicza odwołani zostali z zajmowanych stanowisk dotychczasowi ministrowie [zwykle rząd sam podawał się do dymisji]:
— spraw wewnętrznych — gen. Felicjan Sławoj-Składkowski
— spraw zagranicznych — płk dypl. Józef Beck
— spraw wojskowych — gen. dyw. Tadeusz Zbigniew Kasprzycki
— skarbu — woj. Eugeniusz Kwiatkowski
— sprawiedliwości — Witold Grabowski
— wyznań religijnych i oświecenia publicznego — woj. dr Wojciech Świętosławski
— rolnictwa i reform rolnych — Juliusz Poniatowski
— przemysłu i handlu — Antoni Roman
— komunikacji — płk dypl. Juliusz Ulrych
— opieki społecznej — Marian Zyndram-Kościałkowski
— poczt i telegrafów — inż. Emil Kaliński
— propagandy — Michał Grażyński
— koordynacji gospodarki wojennej — gen. broni Kazimierz Sosnkowski
— w randze ministra Główny Komisarz Cywilny — Wacław Kostek-Biernacki.
[Archiwum 1, PRM.K.48]




SKŁADKOWSKI Felicjan Sławoj, 1885–1962, polityk, generał, lekarz; od 1905 czł. PPS; legionista; bliski współpracownik J. Piłsudskiego, współtwórca polityki obozu rządzącego; 1926–29 i 1930–31 min. spraw wewn.; 1936–39 premier; 1939–40 internowany w Rumunii; 1943–45 szef sanitarny pol. formacji wojsk. na Środk. Wschodzie; po 1945 na emigracji w W. Brytanii. [Encyklopedia]





KWIATKOWSKI Eugeniusz Felicjan, 1888–1974, chemik, polityk, działacz gosp.; 1926–30 min. przemysłu i handlu; 1935–39 wicepremier i min. skarbu; współtwórca koncepcji budowy COP; realizator rozbudowy portu w Gdyni oraz floty handl.; autor prac dotyczących historii chemii, technologii chem., gospodarki, m.in. Dzieje chemii i przemysłu chemicznego, Zarys dziejów gospodarczych świata; 1996 pośmiertnie odznaczony Orderem Orła Białego. [Encyklopedia]



Wikipedia 2


ŚWIĘTOSŁAWSKI Wojciech, 1881–1968, fizykochemik; prof. Politechn. Warsz., Uniw. Warsz. oraz Uniw. I Inst. Badań Przem. im. Mellona w Pittsburghu; inicjator utworzenia i pierwszy dyr. Inst. Chemii Fiz. PAN; czł. PAU, PAN; 1935–39 min. wyznań rel. i oświecenia publ.; jeden z twórców współcz. termochemii; prace w dziedzinie ebuliometrii, kriometrii, azeotropii, eutektyków; oprac. nowocz. metody badania węgli; autor pierwszego pol. podręcznika chemii fiz. (Chemia fizyczna). [Encyklopedia]



Rząd F. S. Składkowskiego (1936), Juliusz Poniatowski pierwszy z lewej
Wikipedia

PONIATOWSKI Juliusz, 1886–1975, działacz ruchu lud., ekonomista; 1915–17 w PSL „Wyzwolenie”, wiceprezes ZG; 1918 i 1934–39 min. rolnictwa; 1922–27 wicemarszałek sejmu; kurator Liceum Krzemienieckiego; 1939–57 na emigracji; publikacje z zakresu rolnictwa i socjologii wsi. [Encyklopedia]





KOŚCIAŁKOWSKI-ZYNDRAM Marian, 1892–1946, polityk związany z obozem J. Piłsudskiego; legionista; współzał. POW; 1922–25 wiceprezes PSL „Wyzwolenie”; jeden z przywódców Związku Naprawy Rzeczypospolitej; od 1928 wiceprezes BBWR; 1934–35 min. spraw wewn., 1935–36 premier, 1936–39 min. opieki społ.; od 1939 na emigracji. [Encyklopedia]

Wikipedia

GRAŻYŃSKI Michał, 1890–1965, działacz polit. i społ. na Górnym Śląsku; uczestnik powstań śląskich; 1926–39 wojewoda Śląski; 1927 współorganizator Związku Naprawy Rzeczypospolitej; 1928 współtwórca Nar. Chrześc. Zjednoczenia Pracy; 1931–39 przewodn. ZHP; po 1939 na emigracji w W. Brytanii. [Encyklopedia]





SOSNKOWSKI Kazimierz, pseud. Godziemba, 1885–1969, polityk, generał; 1906–14 czł. OB PPS, organizator ZWC; 1914–17 w Legionach Pol.; współpracownik J. Piłsudskiego; od 1918 w WP, 1920–24 min. spraw wojsk., 1927–39 inspektor armii; IX 1939 dow. Frontu Pd.; od 1939 we Francji i W. Brytanii; 1939–40 komendant gł. ZWZ, 1939–41 następca prezydenta RP, 1943–44 Nacz. Wódz; pozostał na emigracji; 1995 odznaczony pośmiertnie Orderem Orła Białego. [Encyklopedia]



Wojewoda poleski Wacław Kostek-Biernacki przybywa na uroczystość otwarcia jarmarku poleskiego.
BIERNACKI-KOSTEK Wacław, 1884–1957, działacz polit., pułkownik; podczas I wojny świat. w Legionach Pol.; bliski współpracownik J. Piłsudskiego; 1930 komendant twierdzy brzeskiej; 1934 organizator obozu w Berezie Kartuskiej; IX 1939 internowany w Rumunii i 1945 wydany władzom pol., więziony; 1953 skazany na karę śmierci, zamienioną na 10 lat więzienia. [Encyklopedia]


30.09.1939
Stroński natychmiast [po powierzeniu mu misji tworzenia rządu] uzyskał od Raczkiewicza zobowiązanie, że prezydent w ścisłym porozumieniu z prezesem Rady Ministrów rozstrzygał będzie najważniejsze sprawy, zastrzeżone przez Konstytucję (kwietniową) do wyłącznych prerogatyw prezydenta. Akt ten nazywano umową paryską. Zobowiązanie to prezydent powtórzył 30 listopada 1939 roku w radiowym przemówieniu do kraju, które następnie zostało opublikowane w „Monitorze Polskim”. Umowa paryska spowodować miała wiele niesnasek w przyszłości, zwłaszcza w konieczności zmiany rządu przez prezydenta. [Kwiatkowski, s.17]
30.09.1939
Zobaczmy teraz szczegóły porozumienia, zwanego porozumieniem paryskim, datowanego na dzień 30 września 1939 roku nowego Prezydenta RP Raczkiewicza ze Strońskim, któremu ten Prezydent powierzył zadanie utworzenia Rządu Jedności Narodowej:
„1. Ciągłość prawna jest konieczna i możliwa jedynie na podstawie konstytucji roku 1935, której za granicą zmienić nie można, gdyż wymagane są uchwały Sejmu i Senatu, których nie ma, a wobec tego możliwe jest tylko oświadczenie Prezydenta, że nie będzie korzystał z uprawnień konstytucyjnych do samodzielnego działania, lecz działać będzie tylko w porozumieniu z Rządem;
2. oświadczenie takie, złożone od razu w chwili tworzenia Rządu wobec Rządu, będzie następnie złożone jawnie, tak by było powszechnie znane w Kraju i za granicą;
3. celem utrwalenia tego trybu zobowiązanie zawarte w oświadczeniu będzie przekazane na wyznaczonych następców Prezydenta. [Stroński 2, s. 3]
Uzasadnienie Strońskiego z 1951 roku:
Na znaczenie porozumienia paryskiego składały się następujące okoliczności:
1. Władza Prezydenta R.P. na obczyźnie byłaby jeszcze większa niż w Kraju i już niczym nieograniczona. Wprawdzie według artykułu 28 Konstytucji członkowie Rządu są odpowiedzialni przed Prezydentem Rzeczypospolitej, ale według artykułu 29 cały Rząd lub poszczególni jego członkowie są też odpowiedzialni przed Sejmem i Senatem, które mogą żądać ich ustąpienia. Za granicą, bez Sejmu i Senatu, zostawałaby wyłącznie wola Prezydenta.
2. Również jakakolwiek odpowiedzialność Prezydenta znikła za granicą całkowicie. Nie istniała ona prawie zupełnie według Konstytucji z roku 1935, gdyż Prezydent według artykułu 2 jest odpowiedzialny tylko wobec Boga i Historii, czyli docześnie przed nikim, ale w Kraju, oprócz wspomnianej odpowiedzialności Rządu powołanego przez Prezydenta także przed Sejmem i Senatem, istniała również możliwość stałego nacisku społeczeństwa, a za granicą zostawała już całkowita nieodpowiedzialność przed nikim Prezydenta, rozstrzygającego o wszystkim jednowładczo. W najcięższej chwili dziejowej narodu taki stan pozostawienia wszystkiego woli jednego człowieka byłby szaleństwem i udział Rządu Jedności Narodowej w odpowiedzialności był koniecznością.
3. Ustalenie równowagi we władzach ustalone zostało przez zmienność porozumienia między Prezydentem a Rządem w osobie Prezesa Rady Ministrów działającego jednak na podstawie uchwał całego Rządu. Usunięcie całego Rządu czy Prezesa Rady Ministrów dowolnie przez samego Prezydenta stało się niemożliwe, podobnie zresztą jak usunięcie Prezydenta przez Rząd. Natomiast większość Rządu mogła w zgodzie z Prezydentem spowodować usunięcie Prezesa Rady Ministrów Rządu. Było to chyba słuszniejsze i rozsądniejsze niż samowładztwo Prezydenta także w tej podstawowej sprawie.
4. Rozciągnięcie zobowiązania Prezydenta na następców aż do zawarcia pokoju utrwalało ten tryb wykonywania Konstytucji.
5. Wytaczany później zarzut, jakoby Prezydent R.P. nie miał prawa zrzec się swych uprawnień konstytucyjnych jest oczywiście bezzasadny, gdyż Prezydentowi — podobnie jak np. królowi angielskiemu — wolno przyjąć sposób wykonywania, jaki uzna za właściwy, zwłaszcza tak zrozumiały i celowy jak działanie w zgodzie z Rządem na obczyźnie w tak przełomowym okresie. [Stroński 2, s. 3]
30.09.1939
Niemal natychmiast po rozmowie z Raczkiewiczem Stroński scedował na Władysława Sikorskiego powierzoną sobie misję utworzenia rządu polskiego na emigracji. Krok ten musiał zaskoczyć zgromadzonych w Paryżu polityków. Ten iście bezprecedensowy sposób objęcia przez Sikorskiego urzędu premiera jest zadziwiający. Należy się zgodzić z powszechnym poglądem, że sprawa ta była już poprzednio uzgodniona między Sikorskim i Strońskim, i że był on niejako osobą podstawioną w celu uzyskania od Raczkiewicza rezygnacji ze swych najważniejszych konstytucyjnych uprawnień. [Dziennik 1, 13.07.1951]
… opuszczona Polska nadal walczyła…
1.10.1939
Około godz. 1700 przed pododdziałami prezentującymi broń w rejonach miejscowości Krzemień i Momoty (na wschód od Sanu) odczytany został rozkaz:
„Żołnierze! Oddział nasz został ostatnim oddziałem Wojska Polskiego walczącego w Polsce […]. Oddaję cześć Waszej wytrwałości, poświęceniu i męstwu.
Jednakże stwierdzam, że naszymi nielicznymi szeregami, goniąc resztkami amunicji, nie pobijemy licznych armii przeciwników wojujących w Polsce. Z drugiej strony nie mogąc stale trzymać terenu, nie jesteśmy w stanie bronić cywilnej ludności, na której mści się krwawo Niemiec za nasze działania wojskowe, jak to miało miejsce wczoraj w Janowie Lubelskim. W tych okolicznościach nie widząc możliwości i celu dalszej walki, postanowiłem przyjąć propozycje wojsk sowieckich, przerwać działania wojenne i złożyć broń. Odejść do miejsc przeznaczenia w szykach zwartych i pod komendą dowódców.
Momoty, 1 października 1939. Zieleniewski, płk dypl. [Liszewski, s. 126-127]
1.10.1939
Zaprzysiężony został czteroosobowy gabinet w składzie:
Władysław Sikorski — premier — minister spraw wojskowych — członek Frontu Morges
Stanisław Stroński — wicepremier — członek Frontu Morges
August Zaleski — minister spraw zagranicznych — piłsudczyk
Adam Koc — minister skarbu — piłsudczyk


Wikipedia

KOC Adam, 1891–1969, działacz. polit., pułkownik; legionista; od 1928 działacz BBWR; 1929–30 zał. i red. nacz. „Gazety Polskiej”; 1930–36 wicemin. skarbu; 1936–37 organizator i szef OZN; IX–XI 1939 min. skarbu oraz przemysłu i handlu w rządzie gen. W. Sikorskiego; od 1940 na emigracji w USA. [Encyklopedia]



Sikorski mianował Augusta Zaleskiego ministrem spraw zagranicznych, ale przypomnijmy, że Zaleski został zastąpiony w 1932 roku na tym stanowisku przez Becka.
Powierzenie Kocowi stanowiska ministra skarbu wiązało się z faktem, że Koc był osobą upoważnioną do korzystania z brytyjsko-francuskiej pożyczki, udzielonej jeszcze dawnemu rządowi.
Jednak zachodziła poważna obawa, że zbyt duże zmiany na stanowiskach na przykład ambasadorów mogą spowodować odmowy państw uznania nowych ambasadorów. Tak właśnie postąpiła Turcja i Szwajcaria.
2.10.1939
Ignacy Paderewski pisał do Sikorskiego:
„… z uczuciem głębokiej ulgi dowiedziałem się o powstaniu Rządu Jedności Narodowej… Połączenie Pańskiego nazwiska z nazwiskiem Pana Prezydenta RP uważam za najszczęśliwszy symbol ugody narodowej i niezłomnej woli narodu wytrwania w walce aż do ostatecznego zwycięstwa…” [Pestkowska, s.17]
Nowo kreowani przywódcy Polski nawet nie pomyśleli, że w Kraju żołnierz polski walczy do ostatniego naboju, wypełnia rotę przysięgi. Ci wszyscy polegli i wzięci do niewoli nie wiedzieli, że przywódcy narodu zostawili ich na totalne zatracenie. Przywódcy Narodu…
… bo rzeczą żołnierza jest zginąć, rzeczą przywódcy jest nie zginąć…
Straty poniesione przez Wojsko Polskie w walce z Niemcami w okresie od 1 września do 21 października 1939 roku:
— zabitych 66 300
— rannych 133 700
— w obozach jenieckich 420 000
— RAZEM 620 000
Straty poniesione przez Wojsko Polskie w walce ze Związkiem Radzieckim w okresie od 17 września do 15 października 1939 roku:
— zabitych ?
— rannych ?
— w obozach jenieckich 280 000
— RAZEM ? [Jurga, s. 745-747]
2.10.1939
Amerykański sekretarz stanu Kordell Hull w oświadczeniu stwierdził:
„Ponad dwadzieścia lat temu Stany Zjednoczone uznały rząd polski i od tego czasu utrzymywały z nim stosunki dyplomatyczne. Polska padła ofiarą siły. […] Jej terytorium zostało zajęte a rząd musiał szukać schronienia za granicą. Jednak samo zajęcie terytorium nie przekreśla prawnego istnienia rządu. Dlatego też Stany Zjednoczone w dalszym ciągu uznają rząd polski za istniejący, zgodnie z prawami Konstytucji Polski, i w dalszym ciągu uznają hrabiego Jerzego Potockiego za jego ambasadora w Waszyngtonie”. [Marek, s.438]
4.10.1939
Podobne stanowisko jak Stany Zjednoczone zajęła Wielka Brytania. Lord Halifax przedstawił je w czasie posiedzenia Izby Lordów. Wyrazem tej decyzji rządu brytyjskiego było stałe uznawanie polskiego ambasadora przy Dworze Św. Jakuba — Edwarda Raczyńskiego. [Jędrzejewicz, s. 320-321, 323.]
… opuszczona Polska nadal walczyła…
5.10.1939
Kapitulacja grupy gen. Franciszka Kleeberga pod Kockiem.


Wikipedia 2

KLEEBERG Franciszek, 1888–1941, brat Juliusza, generał; od 1918 w WP; 1939 dow. Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie”; zmarł w niewoli. [Encyklopedia]


Polscy zolnierze ida do niewoli.jpg
Polskie Radio.pl
Polscy żołnierze idą do niewoli niemieckiej - 1939 rok.


8.10.1939
Przyjaciel Sikorskiego Ignacy Paderewski tak pouczał Sikorskiego przed wszelką współpracą:
„… z kołami związanymi z dotychczasowym rządem i jego poplecznikami, w których patriotyzm niestety nie wierzę i których ustosunkowanie się do Pana Generała bez względu na pozory pozostanie wrogie, nieprzejednane… Niech Pan nie traci czasu na długie rozmowy i rozprawy…” [Archiwum 1, teka 7/2, Dz.Cz.N.W. 8 XI 1939]
12.10.1939
Raczkiewicz mianował następcą prezydenta RP generała broni Kazimierza Sosnkowskiego — jednego z najbliższych współpracowników Marszałka Piłsudskiego. Sikorski był oburzony i pisał do Raczkiewicza 13 października:
„Stanowisko, do którego byłem wyznaczony, powierza się komuś innemu, bez uprzedniego porozumienia się ze mną…” [Popiel, s.100]
Mimo to Sikorski wprowadził do swego rządu Sosnkowskiego przy protestach ministrów Ładosia i Stańczyka.
12.10.1939
Streszczenie pierwszej rozmowy generała Sosnkowskiego z prezydentem W. Raczkiewiczem w Paryżu — relacja Sosnkowskiego:
Wyjechałem do Paryża z Budapesztu przy poufnej pomocy regenta Horthy’ego. Przybyłem na miejsce 12-go października rano. Zostałem umieszczony w gmachu naszej ambasady; mieściła się tam wówczas czasowa siedziba prezydenta Raczkiewicza. Wkrótce po przyjeździe udałem się do niego. Oczekiwał on mnie, leżąc w łóżku, dotknięty jakąś obłożną chorobą, i nie zwlekając, przystąpił do tematu, który najwidoczniej uważał za główny i najpilniejszy; na wstępie oznajmił mi, iż przed objęciem urzędu przyjął do wiadomości decyzję prezydenta Mościckiego o jego własnym wyborze, który padł na moją osobę. Mościcki zobowiązał go przy tym solennie, że prezydenturę przekaże niezwłocznie w moje ręce i na moją rzecz, jeślibym zdołał szczęśliwie wydostać się z Kraju. Raczkiewicz poinformował mnie również, że na analogicznej podstawie nastąpiło pierwsze warunkowe wyznaczenie generała Wieniawy-Długoszowskiego.
W zakończeniu tej pierwszej części rozmowy Prezydent złożył formalne oświadczenie o gotowości niezwłocznego przekazania mi urzędu, zgodnie z przyjętymi przezeń warunkami i w myśl woli prezydenta Mościckiego.
Ponieważ przed bytnością u chorego Raczkiewicza byłem już powiadomiony przez ambasadora Łukasiewicza o okolicznościach, w jakich nastąpiło objęcie urzędu przez nowego prezydenta, przeto oświadczenie powyższe nie było dla mnie niespodzianką, a przed rozmową z nim mogłem rozważyć całokształt sytuacji. Odpowiedziałem Raczkiewiczowi, co następuje:
1) Już krótki, tygodniowy zaledwie pobyt poza Krajem dał mi możność uświadomienia sobie na podstawie głosów prasy oraz różnych wypowiedzi, jak dalece w opinii światowej powaga imienia Polski ucierpiała na skutek przebiegu i wyniku kampanii wrześniowej. Opinia ta nie zdaje sobie sprawy z potęgi wojskowej Niemiec, nie chce też uwzględniać osamotnienia, w jakim przyszło nam toczyć walkę. Tak czy inaczej, powiedzieć można, że imię Polski leży na bruku ulicznym stolic świata, deptane i powszechnie lekceważone. W tym stanie rzeczy dokonanie w przeciągu zaledwie paru tygodni czwartej z kolei zmiany na stanowisku prezydenta RP, byłoby dawaniem nowego żeru i podniet do wyszydzania Polski politykom i publicystom, kształtującym opinię światową, nie mówiąc już o sferach Polsce niechętnych, a nierzadko wręcz jej wrogich.
2) Znam okoliczności towarzyszące wyznaczeniu nowego prezydenta. Wiadomo mi, że prezydent Mościcki na skutek sprzeciwu rządu francuskiego odwołał swój poprzedni akt urzędowy, wyznaczający gen. Wieniawę Długoszowskiego. W ten sposób do wszystkich upokorzeń Polski przybyło upokorzenie nowe, nie mające precedensu od czasów przedrozbiorowych. Trzeba nazwać rzeczy po imieniu: otóż zwierzchnik państwa polskiego, prezydent Rzeczypospolitej, w wykonaniu swych praw i obowiązków konstytucyjnych został zmuszony do uległości wobec nacisku i woli rządów obcych z ujmą dla majestatu i suwerennych praw Rzeczypospolitej.
3) Wiemy również, jaką rolę w tej niesłychanej ingerencji rządu francuskiego w nasze sprawy wewnętrzne odegrały wpływy oraz intrygi rodzinne. Nie ma żadnej pewności, że przy dokonywaniu nowej zmiany intrygi te się nie powtórzą ze strony znanych nam dobrze kół i ośrodków, pragnących wyeksploatować całkowicie wpływy i możliwości, uzyskane po klęsce wrześniowej; należy przy tym uprzytomnić sobie, że owe koła rodzinne nie entuzjazmowały się bynajmniej osobą nowego prezydenta, a z powodów taktyki politycznej odłożyły rozgrywkę o najwyższy urząd w państwie na okres późniejszy, zadawalając się na razie zmianą norm konstytucyjnych, która uszczupliła uprawnienia głowy państwa.
4) Rozważywszy wszelkie elementy sytuacji zarówno zewnętrznej, jak i wewnętrznej, doszedłem w swym sumieniu do przekonania, że nie mam po prostu moralnego prawa narażać Polski i jej imienia na nową ujmę, na możliwe i prawdopodobne wstrząsy. Wobec tego proszę pana Prezydenta, by zechciał nadal dźwigać ciężar urzędu, którym obarczył go los i zbieg okoliczności. Zakończyłem łacińską cytatą: quieta non movere. [nie budzić tego, co spokojne; nie budzić licha]
Prezydent Raczkiewicz uznał niezwłocznie słuszność mego stanowiska i nie polemizował ze mną ani przez chwilę. Zapytał mnie natomiast, jaką rolę chciałbym widzieć dla siebie. Odparłem, że będę się ubiegał o powierzenie mi działu łączności z Krajem, zadań organizowania i kierownictwa walki podziemnej pod okupacjami, co wydaje mi się jednym z najważniejszych działów pracy rządowej; podniosłem przy tym, że jestem jedynym bodaj z obecnych w Paryżu działaczy, który posiada doświadczenie w zakresie roboty konspiracyjnej, doświadczenie nabyte przed laty na kierowniczych stanowiskach w Organizacji Bojowej. Przy końcu rozmowy Prezydent stwierdziwszy, iż przychylił się do moich sugestii w sprawie zasadniczej, zwrócił się do mnie z prośbą o przyjęcie godności jego następcy, do czego, jak mówił, przywiązuje jak największą wagę. Gdym wyraził zgodę na powyższą propozycję, Prezydent dodał, że równocześnie z dokonaniem formalnego aktu mianowania będzie musiał zobowiązać mnie do akceptacji postanowień umowy z dnia 30 września, jaką przed objęciem urzędu zawarł z przedstawicielami stronnictw i z rządem.
Prezydent Raczkiewicz po zamianowaniu mnie następcą powiedział mi: „stoimy razem, stać będziemy i padać razem”. [Babiński, zał.1]
17.10.1939
Na posiedzeniu Rady Ministrów Sikorski stwierdził:
„… powstaje konkretne zagadnienie podziału uchodźców na poszczególne grupy. Pierwszą z tych grup jest grupa osób, która za względu na wiek, zdrowie i co najważniejsze postawę moralną, nadaje się do przewiezienia do wojska do Francji. […] Drugą grupą są wojskowi, którzy dla tych lub innych względów nie nadają się do użycia w wojsku we Francji. Ci zostaną w Rumunii i na Węgrzech, lecz muszą być odpowiednio zorganizowani”. [Archiwum 1, Protokół z posiedzenia RM, 17 X 1939, PRM. K. 102/4]
Wniosek odrzucono.
31.10.1939
Mołotow na sesji Rady Najwyższej ZSRR triumfował:
„rządzące koła polskie były dumne z trwałości swego państwa i potężnej armii; rząd przestał istnieć, a armia została unicestwiona przez potęgę niemiecką i sowiecką, aby nic nie pozostało z tego poczwarnego bękarta traktatu wersalskiego”. [Zaremba, s. 416]


Wikipedia


MOŁOTOW Wiaczesław M., właśc. W.M. Skriabin, 1890–1986, sow. działacz komunist. i państw.; 1921–57 we władzach KPZR; 1930–41 na czele Rady Komisarzy Lud. (potem zast. Stalina); 1939–49 oraz 1953–56 min. spraw zagr.; w VIII 1939 sygnatariusz paktu Ribbentrop–Mołotor.; 1956 odsunięty przez N. Chruszczowa od działalności. [Encyklopedia]



6.11.1939
Rozwiązano Sejm i Senat RP [podobno w sposób prawny].
7.11.1939
Rydz-Śmigły zostaje zwolniony ze stanowiska, a Sikorski zostaje Naczelnym Wodzem i Generalnym Inspektorem Sił Zbrojnych.
Miesiące te niosły bezpardonową walkę nowych urzędników rządowych z rzeszami poprzedniego rządu, które usiłowały poprzez Rumunię wydostać się do Francji, czy Anglii. Niewiele Sikorski przejmował się sześćdziesięcioma tysiącami polskich żołnierzy i oficerów internowanych w Rumunii. W końcu listopada ustalono z francuskim Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, że podania Polaków o prawo pobytu we Francji będą konsultowane z władzami polskimi, a „osoby niegodne zaufania” będą kierowane do miejsc, „skąd bez zezwolenia nie będą mogły wyjechać”. Utworzono obozy internowania Polaków w południowej Francji, a w Paryżu przeprowadzono weryfikację oficerów zawodowych. [Archiwum 1, PRM, teka 2/4]

Jeden z najbliższych współpracowników Sikorskiego — Marian Kukiel tak pisze w swej książce:
„W Paryżu, koszarach Bessières zaczynał się czyściec tak zwanej weryfikacji oficerów. Zamiast prostego ustalenia tożsamości, stopnia, dawnego przydziału, uzależniono powołanie do wojska nie tylko od wyspowiadania się z własnej roli w kampanii, co miałoby sens, ale w stosunku do wyższych oficerów — żądanie relacji, indagacje i długie często przewlekłe procedury. To była dziedzina pułkownika Modelskiego, który miał sprawy personalne w ręku i dokonał wiele, by zrazić wielu pełnych zapału ‘turystów Sikorskiego’ do tego nowego wojska, które miało być od wrześniowego jakimś innym i lepszym, i do samego Generała. Gorszym jeszcze błędem było stworzenie dla oficerów, uważanych za nie nadających się do służby czynnej, specjalnego obozu w odległym miasteczku Cerisay nad Loarą i nadanie mu politycznej marki. Ten błąd powtórzył się potem w Wielkiej Brytanii z ujmą dla rządu nie przez to, że stwarzano obozy dla rezerw oficerskich, ale wprowadzono do tego polityczne kryteria”. [Kukiel, s.96]
Generał dywizji Dąb-Biernacki, który natychmiast po przyjeździe do Francji został na rozkaz Sikorskiego aresztowany i osadzony w więzieniu paryskim, a potem przeniesiony do obozu w Cerisay, przesłał jeszcze z Cerisay list do Raczkiewicza, a w odpisie do prezydenta Francji. W liście tym przedstawił zgubną, jego zdaniem, działalność Sikorskiego, prowadzoną już od czasów legionów. Czynił go współodpowiedzialnym za aresztowanie Piłsudskiego w 1917 roku i wywiezienie do Magdeburga. „Teraz robi to samo ze zwolennikami idei głoszonych przez Marszałka…” — głosił ów list. [Archiwum 1, PRM, teki 15/44, 26/5]
Duże poruszenie wśród żołnierzy wywołała szybko rozszerzająca się wiadomość o głodówce prowadzonej przez generała Stefana Dąb-Biernackiego, inspektora armii w dawnym Generalnym Inspektoracie Sił Zbrojnych, niedawno przybyłego do Paryża i niemal natychmiast aresztowanego z rozkazu Sikorskiego. Generał ten, posądzony o organizowanie na Węgrzech „spisku przeciwrządowego”, przebywał w paryskim więzieniu de la Santé. [Archiwum 1, PRM, K. 102/16]


Wikipedia


DĄB-BIERNACKI Stefan, 1890–1959, generał; od 1918 w WP, 1939 dow. odwodowej Armii „Prusy” i Frontu Pn.; po wojnie na uchodźstwie. [Encyklopedia]



Sekretarz generalny francuskiego MSZ — Aléxis Léger — po utworzeniu polskiego obozu w Cerizay, gdzie Sikorski przetrzymywał niewygodnych sobie Polaków, powiedział:
„Śmieszny naród! […] Przybyli tu, jako żebracy i pierwsze, co robią, to dopominanie się o trybunały i obozy koncentracyjne!” [Pobóg, s. 100-101]


Nobelprize.org


SAINT-JOHN PERSE właśc. Alexis Saint-Léger Léger, 1887–1975, fr. poeta, dyplomata; 1940–59 na emigracji; za pomocą nowatorskich metafor i alegorii tworzył w swej poezji odrębną i oryginalną wizję świata; poematy (Anabaza); 1960 Nagroda Nobla. [Encyklopedia]



We Francji znalazł się Skarb Narodowy — było to 70 ton złota o objętości 17m3 oraz 100 ton innych walorów. [Archiwum 1, PRM, teka 17]
30.11.1939
Prezydent RP — Raczkiewicz złożył przez radio oświadczenie, które następnie zostało ogłoszone w Dzienniku Urzędowym:
„W ramach Konstytucji Kwietniowej postanowiłem te jej przepisy, które uprawniają mnie do samodzielnego działania, wykonywać jedynie w ścisłym porozumieniu z Prezesem Rady Ministrów.
Postanowienie to nie tylko zamierzam wykonywać osobiście, lecz tę moją wolę przekazałem również generałowi Kazimierzowi Sosnkowskiemu wyznaczonemu przeze mnie na następcę Prezydenta R.P. w razie opróżnienia się urzędu Prezydenta przed zawarciem pokoju”. [Monitor, nr 271-276, 9.12.1939]
30.11.1939
Dekret o amnestii dla byłych więźniów brzeskich.
Dekret o odpowiedzialności oficerów za działalność w czasie kampanii wrześniowej 1939 r. [Dz.U. R.P., nr 103 z 6 XII 1939]
grudzień 1939
ZSRR napada na Finlandię i zajmuje jej terytorium. Spowodowało to usunięcie ZSRR z Ligi Narodów.
1.12.1939
Rada Ministrów uchwaliła, że Prezes Rady Ministrów to prawo wobec Prezydenta wykonywa nie samodzielnie, lecz na podstawie uchwały Rady Ministrów, czyli oznacza to obowiązek porozumienia się z całym Rządem.
Wyznaczono wybory do Sejmu i Senatu w ciągu 60 dni po ustaniu przeszkody wojennej.
9.12.1939
Dekret Prezydenta RP powołał Radę Narodową, jako organ doradczy prezydenta, złożony z 12-24 osób. Skład nominował prezydent na wniosek premiera. Teraz rozpoczęły się wielotygodniowe przetargi na temat obsady. Przewodnictwo przyjął Ignacy Paderewski. Jednym z zastępców został Stanisław Mikołajczyk (SL). Rada miała kontrolować rząd, ale w sposób nieograniczający działalności rządu.


Wikipedia


MIKOŁAJCZYK Stanisław, 1901–66, polityk, działacz ruchu lud.; czł. PSL „Piast”; od 1933 wiceprezes NKW SL; 1940–43 wicepremier, 1943–45 premier rządu RP na uchodźstwie; po powrocie do kraju: 1945–47 prezes PSL, wicepremier i min. reform rolnych TRJN; próbował organizować legalną antykomunist. opozycję; zagrożony aresztowaniem przedostał się na Zachód; na emigracji prezes PSL; wspomnienia Zniewolenie Polski; VI 2000 prochy M. powróciły do Polski. [Encyklopedia]



21.12.1939
Prezydent Raczkiewicz desygnuje do Rady Narodowej następujące osoby: Ignacego Paderewskiego, Tadeusza Bieleckiego, ks. Jana Brandysa, Arkę Bożka, Tytusa Filipowicza, ks. bp. Józefa Gawlinę, dr Jana Jaworskiego, Stanisława Jóźwiaka, dr Hermana Liebermana, Stanisława Mackiewicza, Stanisława Mikołajczyka, dr Zygmunta Nowakowskiego, Ignacego Schwarzbarta, Tadeusza Tomaszewskiego, Zofię Zaleską, Lucjana Żeligowskiego.
Prezydent podpisuje dekret o zmianie nazwy „Rada Narodowa” na nazwę „Rada Narodowa Rzeczypospolitej Polskiej”. [Janicka, s.924]
Premier zarabiał 12000 franków miesięcznie, a członkowie Rady po 7500 franków — Dużo? Był przecież we Francji Polski Skarb Narodowy, a i duże kredyty…
Podstawą gospodarki pieniężnej Rządu Polskiego był we Francji kredyt z roku 1937 na zakupy celem dozbrojenia: jeden miliard dwieście pięćdziesiąt milionów franków, który nie został wyczerpany.
26.12.1939
Masakra w Wawrze pod Warszawą. Pierwsza masowa egzekucja na terenie Polski. W odwet za zastrzelonego Niemca rozstrzelano 107 przypadkowo pochwyconych ludzi w wieku od 15 do 70 lat. [Płazewski, s.48(277)]
grudzień 1939
W końcu grudnia 1939 roku, również wskutek interwencji prezydenta Stanów Zjednoczonych Roosevelta, Mościcki został zwolniony z internowania w Rumunii. Udał się do Szwajcarii. [Ajnenkiel, s.74]
Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich po zagarnięciu połowy Polski, około półtora miliona Polaków zamieszkujących na zajętych terenach zesłał w głąb Rosji, pod biegun i do Azji. Tym samym wschodnie tereny polskie stawały się coraz bardziej zamieszkałe tylko przez Litwinów, Białorusinów i Ukraińców. Granica etniczna stawała się wyraźna.



Brak komentarzy: