https://www.youtube.com/watch?v=2hhHqSrVrhA.
"A kto zastrzelił asa sowieckiego Wywiadu Zagranicznego (SWR), płk. Sergieja Trietiakowa, gen. KGB, Leonida Szebarszyna, z-cę szefa GRU, gen. Siergieja Iwanowa, szefa kontroleróww ze Smoleńska, gen. Konstantina Moriewa z FSB, a 5 października 2010 roku, bliskiego towarzysza Anodiny, Wiktora Czerwizowa z MSZ ?"
- ANTISOZIALISTISCHE ELEMENTE - *** TA MI OTO PRZYPADŁA KRAINA I CHCE BÓG, BYM W MILCZENIU TU ŻYŁ * ZA TEN GRZECH, ŻE WIDZIAŁEM KAINA ALE ZABIĆ NIE MIAŁEM GO SIŁ *** " DESPOTYZM przemawia dyskretnie, w ludzkim społeczeństwie każda rzecz ma dwoje imion. " ******************** Maria Dąbrowska 17-VI-1947r.: "UB, sądownictwo są całkowicie w ręku żydów. W ciągu tych przeszło dwu lat ani jeden żyd nie miał procesu politycznego. Żydzi osądzają i na kaźń wydają Polaków"
Archiwum
-
►
2022
(56)
- ► listopada 2022 (2)
- ► października 2022 (5)
- ► września 2022 (2)
- ► sierpnia 2022 (4)
- ► lipca 2022 (8)
- ► czerwca 2022 (6)
- ► kwietnia 2022 (7)
- ► marca 2022 (5)
- ► lutego 2022 (6)
- ► stycznia 2022 (4)
-
►
2021
(30)
- ► grudnia 2021 (3)
- ► listopada 2021 (4)
- ► października 2021 (7)
- ► września 2021 (1)
- ► sierpnia 2021 (5)
- ► lipca 2021 (1)
- ► czerwca 2021 (1)
- ► kwietnia 2021 (3)
- ► marca 2021 (1)
- ► lutego 2021 (1)
-
►
2020
(12)
- ► grudnia 2020 (1)
- ► października 2020 (1)
- ► września 2020 (2)
- ► sierpnia 2020 (1)
- ► lipca 2020 (1)
- ► czerwca 2020 (4)
- ► marca 2020 (2)
-
►
2019
(5)
- ► grudnia 2019 (1)
- ► września 2019 (2)
- ► stycznia 2019 (1)
-
►
2018
(9)
- ► września 2018 (1)
- ► lipca 2018 (3)
- ► czerwca 2018 (3)
- ► kwietnia 2018 (1)
- ► marca 2018 (1)
-
►
2017
(24)
- ► grudnia 2017 (1)
- ► listopada 2017 (2)
- ► października 2017 (2)
- ► sierpnia 2017 (2)
- ► lipca 2017 (1)
- ► kwietnia 2017 (2)
- ► marca 2017 (2)
- ► lutego 2017 (6)
- ► stycznia 2017 (4)
-
▼
2016
(38)
- ► grudnia 2016 (4)
- ► listopada 2016 (3)
- ► października 2016 (2)
- ► września 2016 (6)
- ► sierpnia 2016 (3)
- ► lipca 2016 (1)
- ► czerwca 2016 (2)
- ► kwietnia 2016 (4)
- ► marca 2016 (3)
- ► lutego 2016 (2)
- ► stycznia 2016 (4)
-
►
2015
(60)
- ► grudnia 2015 (2)
- ► listopada 2015 (3)
- ► października 2015 (1)
- ► września 2015 (9)
- ► sierpnia 2015 (6)
- ► lipca 2015 (5)
- ► czerwca 2015 (7)
- ► kwietnia 2015 (4)
- ► marca 2015 (11)
- ► lutego 2015 (4)
- ► stycznia 2015 (7)
-
►
2014
(123)
- ► grudnia 2014 (6)
- ► listopada 2014 (11)
- ► października 2014 (4)
- ► września 2014 (8)
- ► sierpnia 2014 (9)
- ► lipca 2014 (21)
- ► czerwca 2014 (9)
- ► kwietnia 2014 (20)
- ► marca 2014 (5)
- ► lutego 2014 (6)
- ► stycznia 2014 (12)
-
►
2013
(157)
- ► grudnia 2013 (5)
- ► listopada 2013 (10)
- ► października 2013 (9)
- ► września 2013 (11)
- ► sierpnia 2013 (9)
- ► lipca 2013 (5)
- ► czerwca 2013 (10)
- ► kwietnia 2013 (14)
- ► marca 2013 (10)
- ► lutego 2013 (28)
- ► stycznia 2013 (33)
-
►
2012
(249)
- ► grudnia 2012 (19)
- ► listopada 2012 (23)
- ► października 2012 (26)
- ► września 2012 (11)
- ► sierpnia 2012 (20)
- ► lipca 2012 (8)
- ► czerwca 2012 (27)
- ► kwietnia 2012 (8)
- ► marca 2012 (12)
- ► lutego 2012 (27)
- ► stycznia 2012 (35)
-
►
2011
(256)
- ► grudnia 2011 (10)
- ► listopada 2011 (54)
- ► października 2011 (8)
- ► września 2011 (5)
- ► sierpnia 2011 (23)
- ► lipca 2011 (13)
- ► czerwca 2011 (8)
- ► kwietnia 2011 (15)
- ► marca 2011 (22)
- ► lutego 2011 (52)
- ► stycznia 2011 (32)
-
►
2010
(133)
- ► grudnia 2010 (8)
- ► listopada 2010 (29)
- ► października 2010 (7)
- ► września 2010 (11)
- ► sierpnia 2010 (11)
- ► lipca 2010 (3)
- ► czerwca 2010 (1)
- ► kwietnia 2010 (15)
- ► marca 2010 (13)
- ► lutego 2010 (9)
- ► stycznia 2010 (7)
-
►
2009
(27)
- ► grudnia 2009 (7)
- ► listopada 2009 (2)
- ► października 2009 (3)
- ► września 2009 (5)
- ► sierpnia 2009 (1)
- ► lipca 2009 (2)
- ► kwietnia 2009 (4)
- ► marca 2009 (1)
- ► stycznia 2009 (2)
-
►
2008
(55)
- ► grudnia 2008 (5)
- ► listopada 2008 (2)
- ► października 2008 (6)
- ► września 2008 (16)
- ► sierpnia 2008 (18)
- ► lipca 2008 (1)
-
►
2006
(1)
- ► listopada 2006 (1)
LOKALIZATOR
A K T U E L L
poniedziałek, maja 30, 2016
niedziela, maja 29, 2016
My? N i c. To szysko turoski
POLSKA. Co zrobiliśmy z tym krajem? No cholera co?
Pierwsza dzisiaj kawa..
Położyłam się wczoraj do łóżka o godz. 4PM i obudziłam się o 8AM. Trochę mnie PL zmęczyła. Możesz z moim mailem zrobić co zechcesz, jeśli uważasz, że sprowokuje do myślenia to oczywiście, że możesz użyć.
Jestem spokojniejsza w UK, czuję że na wszystko zawsze znajdzie się rozwiązanie, że państwo się mną opiekuje.
Szkoda, że PL tak bardzo nie-europejska. Szkoda ludzi.
Dobrego.
J.
* * *
Ostatni raz w PL byłam na pogrzebie Dziadka, miał 82 lata był niesamowitym człowiekiem.
Na pogrzebie prawie 300 osób, straż pożarna i syreny gdy jego trumna powoli chowała się w ziemi, wielu lokalnych polityków, cała rodzina, znajomi z całego świata.
Pamiętam jak byłam małą dziewczynką, pamiętam jak do kościoła chodziłam z dziadkiem pod rękę, byłam wtedy najdumniejszą dziewczynką na całym świecie.
Pamiętam spojrzenia ludzi, ogromny szacunek do Dziadka, pamiętam zazdrosne kobiety i szczęśliwą, dumną babcię która jak skała zawsze obok Dziadka, wspierała go we wszystkim co robił.
Pamiętam niedzielne wieczory i późne dyskusje z ludźmi, którzy do dziadka przychodzili po porady, po pomoc, żeby po prostu porozmawiać. Siedziałam obok Dziadka, trzymałam mocno jego rękę i byłam szczęśliwa, że On pozwalał żebym słuchała, że nie traktował jak dziecka, mimo tego że nic z tych rozmów wtedy nie rozumiałam.
Pamiętam zimowe strajki, za duże rękawiczki dziadka, zdenerwowaną Babcię (po co Ty to dziecko ze sobą bierzesz!) i ciepłą bułkę z pieczarkami. Ale najbardziej pamiętam twarze ludzi, oczy wbijające się w Dziadka, lojalność i jedność.
Dziadek kochał swoja rodzinę, miał 5 córek, w tym moja Mama. Razem z Babcią zbudowali cudowny dom, pełen ciepła i sprawiedliwości. Ale przede wszystkim kochał swój kraj i ludzi.
Zdążyłam się z Dziadkiem pożegnać, przyleciałam do niego kilka tygodni przed Jego śmiercią. Przed przylotem poprosiłam żeby przyszykował swoje medale, zdjęcia, mapy, pamiątki.
Siedzieliśmy i rozmawialiśmy przez cały dzień, Dziadek był słaby ale w jego oczach pozostał ten sam płomień, w którym zakochała się moja Babcia 60 lat temu, któremu ufali ludzie.
Po całym dniu rozmów i oglądania pamiątek z przeszłości, poprosiłam Dziadka żeby mi coś zostawił, zdjęcie, dziennik, stare siodło (dziadek kochał konie). Oboje wiedzieliśmy, ze to nasze ostatnie spotkanie, ze już więcej się nie zobaczymy.
Do końca życia nie zapomnę Jego łez, spojrzenia pełnego nadziei i dumy.
Dziadek bał się, że wszystko po nim przepadnie, że nikt nie uszanuje jego starych skarbów, pamiątek po tym kim był i co zrobił. Rozpłakał się strasznie, przytulił mnie i powiedział, że widzi siebie we mnie, że jestem dobrym człowiekiem i może spokojnie odejść bo wie, że ja nie pozwolę żeby o nim zapomniano.
Po Jego śmierci, w Jego testamencie dostałam Jego mundury, odznaki, wszystko co dla niego było najcenniejsze..
Był cudownym człowiekiem. Bardzo za nim tęsknię. Bardzo Go kocham.
* * *
Do Polski przyleciałam w środę, przywitała mnie uśmiechnięta buzia Mamy na lotnisku, na samą wiadomość o moim przylocie poczuła się lepiej. Zrobiła mi niespodziankę i odebrała mnie z lotniska.
Droga zleciała nam szybko, wpierw przez rozkopane szare miasto, na drodze pełno idiotów wyprzedzających na 3ciego, 4tego, nie przestrzegających przepisów drogowych (bo przecież przepisy nie są dla naszego bezpieczeństwa, wymyślono je żeby nam utrudnić życie!).
Postanowiłam, że ten wyjazd poświęcę tylko Jej, że spędzimy razem trochę czasu rozmawiając przy kawie, herbacie, przy książce czy przy wiadomościach.
Dużo rozmawiałyśmy o sytuacji w kraju, o tym co dzieje się w polityce, o przyszłości.
Byłam przerażona informacjami, które do mnie docierały…
W czwartek pojechałam do swojej dawnej szkoły, umówiłam się z dyrektorem na kawę, wyłożyłam troszkę kasy na odnowienie hali sportowej.
Dyrektor szkoły pokazał mi wynik ankiety, która została przeprowadzona w tym roku, w klasach maturalnych. 78% ankietowanych odpowiedziało, że po maturze chce wyjechać z PL do Niemiec, do UK etc… Dostałam gęsiej skórki…
Po czym szanowny Pan dyrektor podsumował, że wcale im się nie dziwi, że przecież w PL sami złodzieje i do niczego sprawiedliwie dojść nie można. It’s not about what you know, it’s about who you know… Strach..
W drodze do domu przy ulicy zauważyłam duży plakat „Praca dla opiekunek, kelnerek w Niemczech i UK – zmień swoje życie na lepsze”. Nie wierzyłam własnym oczom.
Tak się w ten plakat zagapiłam, że „w tyłek” samochodu wjechał mi jakiś facet i rozpierdzielił mi (tzn mojej Mamie ;) cały zderzak.
To była moja wina bo nagle zahamowałam i zwolniłam przy tym plakacie, chciałam wyjść z samochodu i przeprosić, nie zdążyłam powiedzieć ani słowa ponieważ zostałam zwyzywana od „głupiej baby, która powinna w domu siedzieć i obiad gotować a nie brać się za kierowanie samochodem :))) ” cytuje słowa miłego Pana..
Po godzinie, CAŁEJ GODZINIE przyjechała policja, wypisali mi mandat, dali punkty za nieostrożną jazdę i UWAGA dostałam 500zł kary za obrażenie Pana policjanta, ponieważ zwróciłam mu uwagę, że nie mówi się „proszę Panią” a „proszę Pani” i nie „czego” a „dlaczego”.
Delikatnie zaskoczona całą sytuacją z rozpierdzielonym samochodem Mamy i dwoma mandatami udałam się do Piotra i Pawła, miałam ochotę na na dobry gin.
Zrobiłam zakupy, podeszłam do kasy i próbuję zapłacić swoją kartą. (W UK od lat możesz nałożyć zdjęcia na swoje karty bankomatowe, na każdej karcie mam zdjęcie konia). Próbuję włożyć kartę do czytnika po czym jakże „miła” Pani Zośka na kasie zadaje mi pytanie „co mi tam Pani wciska za podrobiona kartę?!”, kobiecie nie dało się wytłumaczyć, ze karta nie jest podrobiona i personalizacja kart w UK to rzecz naturalna..
Musiałam odłożyć zakupy, wrócić do domu i napić się wina.. wypiłam dużo wina tego wieczoru.. oii bardzo dużo…
Gdy kończyłam butelkę czerwonego, byłam tak pijana, że przez moment wydawało mi się, że w TV widzę Tomasza Adamka, startującego do Europarlamentu.
Zapytany dlaczego chce brać aktywny udział w polityce odpowiedział, że ” Nie chce zabijać dzieci, że wierzy w rodzinę i Adam i Ewa byli ludźmi”…
Wiedziałam, że nie powinnam tyle pić…
Niestety następnego dnia, gdy w moim organizmie nie było już ani kropli alkoholu zobaczyłam Adamka w TV po raz kolejny. Musiałam napić się jeszcze raz…
Przez cztery dni codziennie słuchałam i oglądałam naszych polityków, nie robiłam tego od lat… Jeszcze NIGDY nie było mi tak wstyd za bycie Polką.
4 dni… i ani jednej sensownej wypowiedzi. Naszym, przepraszam Waszym (bo ja już podpisałam papiery w sprawie całkowitej zmiany obywatelstwa), krajem rządzą idioci.
Wiesz, ja próbuję sobie to jakoś wytłumaczyć, najpierw wojna, później komunizm ale KUR*** !!!! Przecież to co dzieje się w PL jest nie do wytłumaczenia!
Przepełnia mnie żal, okropny żal, że mój kraj nie jest mi w stanie zapewnić dobrej przyszłości, że wstydzę się bycia Polką, że martwię się co będzie z moimi rodzicami i innymi osobami starszymi, dla których może zabraknąć na emerytury bo przecież młodzi ludzie uciekają… Boli mnie, że cudowni ludzie jak mój Dziadek ryzykowali i poświęcali życie walcząc o Polskę od której ja muszę teraz uciekać…
Jestem na lotnisku, kończę lampkę czerwonego Merlot.
Przepełnia mnie żal, okropny żal, że mój kraj nie jest mi w stanie zapewnić dobrej przyszłości, że wstydzę się bycia Polką, że martwię się co będzie z moimi rodzicami i innymi osobami starszymi, dla których może zabraknąć na emerytury bo przecież młodzi ludzie uciekają…
Boli mnie, że cudowni ludzie jak mój Dziadek ryzykowali i poświęcali życie walcząc o Polskę od której ja muszę teraz uciekać…
Boli mnie, że nie mogę pojechać do rodziców na niedzielny obiad i być przy Mamie gdy jest chora.
Że muszę znosić niekompetencje i chamstwo ludzi w sejmie, urzędzie na lotnisku czy w supermarkecie.
Przepraszam, jeśli gramatyka słaba lub znajdziesz jakieś błędy.
Starałam się, żeby brzmiało ok…
J.
niedziela, maja 22, 2016
Neoprl. TO ma psychiatria do polityki
Miliony Polaków wpadły w obłęd? Czyli co ma psychiatra do polityki
21-05-2016 , ostatnia aktualizacja 21-05-2016 11:54
Psychiatrzy protestują przeciwko słowom prof. dr. Łukasza
Święcickiego w wywiadzie dla tygodnika "Do rzeczy".
„Jesteśmy
psychiatrami oburzonymi wypowiedziami naszego kolegi - Łukasza Święcickiego
zamieszczonymi w wywiadzie udzielonym tygodnikowi „Do Rzeczy”. Nie odnosimy się
tutaj do jego poglądów politycznych, ale niepokoi nas używanie autorytetu
profesora medycyny do prezentowania postawy całkowicie niezgodnej z etyką
lekarską” - protest psychiatrów opublikowała „Gazeta Wyborcza”.
Chodzi
o artykuł „Symptomy obłędu udzielonego”, opublikowany w tygodniku w poniedziałek
16 maja, w którym lekarz diagnozuje Polaków, szczególnie tych, którzy nie
sprzyjają „dobrej zmianie”.
Co
się w nim znalazło? „Najcięższą postać choroby psychicznej mają jego [prof.
Święcickiego - red.] zdaniem zwolennicy KOD, bez względu na to, z jakiej partii
opozycyjnej się wywodzą, bo wszyscy są „niepewni i poszukują potwierdzenia
własnej wartości, wzajemnej akceptacji”, cierpią również na „obłęd udzielony”,
gdyż są zmanipulowani przez media” - pisze o. Jacek Prusak, adiunkt w Katedrze
Psychopatologii i Psychoprofilaktyki Akademii Ignatianum w Krakowie, w
komentarzu „Psychiatra rządowy” na łamach „Tygodnika Powszechnego”. Przytacza też receptę dla
dotkniętych „obłędem” nieszczęśników udzieloną przez prof. Święcickiego:
„Eliksirem dla zachowania zdrowia psychicznego jest więc właściwa przynależność
partyjna i zachowawczość (konserwatyzm), bo tylko wtedy „można zachować zdrowy
balans”.
Czytaj
także: Awantura w Sejmie. Premier zaskoczona opinią KE oskarża
opozycję o wspieranie obcych interesów
Psychiatrzy
nie kryją oburzenia. „Nie mamy nic przeciwko temu, żeby pan Święcicki wyrażał
swoje poglądy polityczne, ale nie zgadzamy się na używanie języka psychiatrii w
służbie doraźnych celów politycznych, gdyż chcielibyśmy, żeby lekarz był nadal
zawodem powszechnego zaufania społecznego. Leczymy wszystkich pacjentów
niezależnie od ich światopoglądu” - tłumaczą swój list otwarty podpisani pod nim
lekarze [lista poniżej].
Co
przede wszystkim oburzyło kolegów po fachu Święcickiego? Zdaniem sygnatariuszy
psychiatra zachował się niezgodnie z etyką lekarską i daje zły przykład
przygotowującym się do zawodu: „Profesor Święcicki w sposób niefrasobliwy
określa objawy i stawia diagnozy osobom, o których sam mówi, że ich nie badał.
Potwierdza tym samym negatywny stereotyp psychiatry jako osoby, która dopatruje
się psychopatologii u zdrowych osób”Oburzenie środowiska
budzi nie tyle sam fakt pojawienia się ordynatora Oddziału Chorób Afektywnych
Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie w kontekście politycznym, ale to,
że „wykorzystuje swój autorytet, żeby przekonać pacjenta do swoich poglądów
politycznych”, samemu stawiając się za wzór zdrowia psychicznego.
Prof.
Święcicki jako potencjalną metodę leczenia „chorego społeczeństwa” podaje
elektrowstrząsy. „Wiadomo, że elektrowstrząsy mają za sobą ponurą historię
używania jako środka karzącego w radzieckich "psychuszkach" i żartowanie z tego
procederu jest dalece niestosowne. Komponuje się z tym dobrze okładka pokazująca
szeregi osób w kaftanach bezpieczeństwa - kolejnym symbolu przemocy
psychiatrycznej” - kontynuują zarzuty pod adresem kolegi eksperci i tłumaczą, że
ich celem nie jest jedynie krytyka prof. Łukasza Święcickiego, ale sprzeciw
wobec wykorzystywania języka psychiatrii do partykularnych celów. „Przepraszamy
za wypowiedzi naszego kolegi, odcinamy się od nich i uspokajamy, że zdecydowana
większość psychiatrów nie diagnozuje na podstawie wypowiedzi prasowych, nie
traktuje swoich gabinetów jako miejsca agitacji politycznej i nie zamierza
mieszać swojej roli lekarza z rolą działacza politycznego” - kończą swój apel
sygnatariusze.
Lista lekarzy, którzy podpisali się pod listem otwartym:
profesor
Jerzy Aleksandrowicz, specjalista psychiatra
profesor
Jacek Bomba, specjalista psychiatra
profesor
Bogdan de Barbaro, specjalista psychiatra
Celina
Brykczyńska, specjalista psychiatra
dr
n med. Paweł Holas, specjalista psychiatra
dr
n med. Antoni Jakubczyk, specjalista psychiatra
dr
hab. n med. Andrzej Jakubczyk, specjalista psychiatra
dr
n med. Aneta Kalisz, specjalista psychiatra
dr
n med. Aleksandra Krasowska, specjalista psychiatra
profesor
Irena Krupka - Matuszczyk, specjalista psychiatra
dr
n med. Maciej Matuszczyk, specjalista psychiatra
profesor
Irena Namysłowska, specjalista psychiatra
dr
n med. Magdalena Namysłowska, specjalista psychiatra
dr
hab. n med. Tadeusz Nasierowski, specjalista psychiatra
Ewa
Niezgoda, specjalista psychiatra
Kama
Pierzgalska, specjalista psychiatra
dr
hab. n med. Maciej Pilecki, specjalista psychiatra
dr
n med. Tadeusz Piotrowski, specjalista psychiatra
dr
hab. n med. Katarzyna Prot - Klinger, specjalista psychiatra
dr
n med. Krzysztof Szwajca, specjalista psychiatra
Aleksandra
Wieczorek, lekarz medycyny
profesor
Marcin Wojnar, specjalista psychiatra
dr
n med. Cezary Żechowski, specjalista psychiatra
Autor:
KAMILA , GOŚKA B. o
sobota, maja 21, 2016
niedziela, maja 15, 2016
Psychiatria à la Polonaise kaputt
Czas rozprawić się z mitami dotyczącymi zdrowia psychicznego
USŁUGI MEDYCZNE
Autor: Lucyna Muraszkiewicz
08 kwietnia 2016 10:54
Lucyna Muraszkiewicz, prezesFundacji Pro Domo
Zdrowie psychiczne ciągle jest w Polsce zapomnianym i
zmarginalizowanym obszarem zdrowia publicznego. Nie też jest
przedmiotem jakiejkolwiek świadomej, długofalowej i konsekwentnej
polityki państwa, choć statystyki alarmują, że kondycja zdrowia
psychicznego Polaków się pogarsza - uważa Lucyna Muraszkiewicz, prezes
zarządu Fundacji Pro Domo*, dyrektor Centrum Medycznego Salus Pro Domo.
Wszystkie znaczące raporty i analizy dotyczące obszaru zdrowia
psychicznego, w tym tak ważny raport Rzecznika Praw Obywatelskich
jednoznacznie w dość dramatycznym tonie podkreślają, że założenia
Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego nie są realizowane i
jako całość jest on całkowitym niepowodzeniem.
Tymczasem, według ostrożnych szacunków, problemy ze zdrowiem psychicznym mogą dotyczyć w różnym stopniu, trwale lub okresowo nawet 8 mln Polaków.
Nadal podstawowym modelem leczenia jest anachroniczny model wywodzący się jeszcze z XIX wieku, oparty na szpitalach psychiatrycznych liczących setki łóżek. Wciąż 2/3 łóżek psychiatrycznych znajduje się w wielkich szpitalach, a podstawową forma leczenia jest właśnie leczenie szpitalne - najdroższe i zupełnie niepotrzebnie generujące wysokie koszty.
Dzisiaj pobyt w szpitalu powinien być małym fragmentem kompleksowej opieki psychiatrycznej - większość osób z zaburzeniami psychicznymi nie musi i nie powinna być leczona w szpitalach.
Czas hospitalizacji psychiatrycznych w Polsce
jest jednym z najdłuższych w Europie. Brak w naszym kraju widocznego procesu zmniejszania placówek szpitalnych na rzecz małych oddziałów w szpitalach ogólnych, co jest europejskim standardem.
Ale największe opóźnienia strukturalne dotyczą braku rozwoju opieki środowiskowej, a co za tym idzie - dostępności do psychiatry, psychologa i psychoterapeuty. W ponad 20 polskich powiatach brakuje jakiejkolwiek opieki psychiatrycznej.
Trudno jest więc mówić o funkcjonowaniu dostosowanego do zindywidualizowanych potrzeb modelu opieki środowiskowej, który ma w swojej ofercie wszechstronne oddziaływania terapeutyczne, w tym wspierające rodzinę pacjenta i wspomaganą aktywizację zawodową pacjenta. W całym rozwiniętym świecie jest to model uznawany za najlepszy, najbardziej efektywny i najmniej kosztowny.
Szczególnie niekorzystny dla ciągłości opieki psychiatrycznej jest brak zespołów opieki środowiskowej, które - zespolone z poradniami, oddziałami dziennymi i całodobowymi - mogłyby tworzyć sieć Centrów Zdrowia Psychicznego, zapewniających kompleksową opiekę, minimalizując konieczność i czas leczenia szpitalnego, które jest najbardziej kosztowne.
Wskaźniki, które bardzo niepokoją
Pogarszająca się kondycja zdrowia psychicznego nie jest tylko właściwością Polski. Ten proces obserwowany jest we wszystkich krajach europejskich. Choć my, niewątpliwie, płacimy również koszty transformacji ustrojowej.
Tymczasem, według ostrożnych szacunków, problemy ze zdrowiem psychicznym mogą dotyczyć w różnym stopniu, trwale lub okresowo nawet 8 mln Polaków.
Nadal podstawowym modelem leczenia jest anachroniczny model wywodzący się jeszcze z XIX wieku, oparty na szpitalach psychiatrycznych liczących setki łóżek. Wciąż 2/3 łóżek psychiatrycznych znajduje się w wielkich szpitalach, a podstawową forma leczenia jest właśnie leczenie szpitalne - najdroższe i zupełnie niepotrzebnie generujące wysokie koszty.
Dzisiaj pobyt w szpitalu powinien być małym fragmentem kompleksowej opieki psychiatrycznej - większość osób z zaburzeniami psychicznymi nie musi i nie powinna być leczona w szpitalach.
Czas hospitalizacji psychiatrycznych w Polsce
jest jednym z najdłuższych w Europie. Brak w naszym kraju widocznego procesu zmniejszania placówek szpitalnych na rzecz małych oddziałów w szpitalach ogólnych, co jest europejskim standardem.
Ale największe opóźnienia strukturalne dotyczą braku rozwoju opieki środowiskowej, a co za tym idzie - dostępności do psychiatry, psychologa i psychoterapeuty. W ponad 20 polskich powiatach brakuje jakiejkolwiek opieki psychiatrycznej.
Trudno jest więc mówić o funkcjonowaniu dostosowanego do zindywidualizowanych potrzeb modelu opieki środowiskowej, który ma w swojej ofercie wszechstronne oddziaływania terapeutyczne, w tym wspierające rodzinę pacjenta i wspomaganą aktywizację zawodową pacjenta. W całym rozwiniętym świecie jest to model uznawany za najlepszy, najbardziej efektywny i najmniej kosztowny.
Szczególnie niekorzystny dla ciągłości opieki psychiatrycznej jest brak zespołów opieki środowiskowej, które - zespolone z poradniami, oddziałami dziennymi i całodobowymi - mogłyby tworzyć sieć Centrów Zdrowia Psychicznego, zapewniających kompleksową opiekę, minimalizując konieczność i czas leczenia szpitalnego, które jest najbardziej kosztowne.
Wskaźniki, które bardzo niepokoją
Pogarszająca się kondycja zdrowia psychicznego nie jest tylko właściwością Polski. Ten proces obserwowany jest we wszystkich krajach europejskich. Choć my, niewątpliwie, płacimy również koszty transformacji ustrojowej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)