Braun: – Ustroju Polski nie da się naprawić. Należy go
obalić
„
Politycy ukraińskiej
opozycji, głównie partii Batkiwszczyzna oraz UDAR, wystosowali specjalny list
skierowany do Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i
Sprawiedliwości. Ukraińscy politycy dziękują Kaczyńskiemu oraz
kierowanej przez jego partii za wsparcie na kijowskich wiecach i manifestacjach
wymierzonych w reżim Wiktora Janukowycza „….
(źródło)
Z reżyserem Grzegorzem Braunem
rozmawia Rafał Pazio.
„Ja się w ogóle zasadniczo nie godzę na
kształt
ustrojowy tej atrapy państwa, w jakiej przyszło nam żyć. Jako
monarchista, jeśli mnie ktoś o to czasem pyta,
ze szczerego serca
zachęcam do obalenia tego reżimu. Tego się nie da „naprawić” –
demokracja ze swej istoty jest bowiem stanem permanetnej awarii aksjologicznej:
nie ma nic świętego, skoro wszystko można poddać pod głosowanie.
To
trzeba zatem pilnie obalić – zanim się samo zawali grzebiąc większość z nas pod
gruzami, a zadłużone na pokolenia niedobitki skazując na jakąs formę bezbożnego
zamordyzmu. „…
(źródło )
Paul Belien Tłumaczenie:
Tomasz Kłosiński „Potworem XX wieku było państwo. W latach 20.
i 30., austriacki ekonomista i filozof
Friedrich von
Hayek widział, jak władza tego
Lewiatana rozszerza się w jego rodzimej Europie Środkowej. Dwa
rodzaje socjalizmu — komunizm i narodowy socjalizm — wyrugowały wolność
jednostki i zastąpiły istniejący porządek spontaniczny porządkiem narzuconym
przez państwo. „….”W 1931 r. Hayek, który sam nazywał siebie liberałem (w
oryginalnym „klasycznym” znaczeniu słowa, jako filozofii broniącej wolności),
opuścił Wiedeń i udał się do Londynu. Choć Hitler nie zaanektował Austrii do
1938 r., Hayek zdał sobie sprawę, że wzorzec przyjęty w Niemczech ma
zastosowanie również w jego ojczyźnie: „W momencie, w którym Hitler doszedł do
władzy, liberalizm był pod każdym względem martwy. I to socjalizm był tym, co go
zabiło”. „…..”W 1944 r. Hayek opublikował swoją książkę
Droga
do zniewolenia. Była ostrzeżeniem dla Zachodu. Nie tylko stwierdził
oczywistą prawdę, że „postępowi intelektualiści” nie potrafili dostrzec, iż
komunizm i faszyzm były raczej „wynikiem tych samych tendencji” niż „przeciwnymi
biegunami”, ale podkreślił również, że socjaldemokracja, która zaczęła
przejmować zachodnie demokracje, była w zasadzie tej samej natury, co komunizm i
faszyzm. Hayek napisał, że powojenna Wielka Brytania upiornie zaczęła
przypominać przedwojenną Europę Środkową. Powiedział, że przeżywa
„doświadczenie tak podobne, jak to tylko możliwe, jakbym żył dwa razy w tym
samym okresie — albo przynajmniej, jakbym dwa razy obserwował bardzo podobną
ewolucję idei”. Fundamentem tych idei była koncepcja, że to państwo powinno się
zająć życiem jednostek, a nie same te jednostki. „….”Dziś Stowarzyszenie Mont
Pelerin nadal jest
Kasandrą wolnego społeczeństwa. Jego członkowie są przekonani,
że pomimo implozji komunizmu, Zachód wciąż jest na drodze do zniewolenia.
„Lewiatan żyje i rośnie” ….(
źródło )
Leszek Balcerowicz „Lewicowcy
używali i używają słów „faszyzm”, „faszysta” jako wyzwisk
pod adresem swoich
politycznych przeciwników, w tym pod adresem klasycznych liberałów
„….”J
onah Goldberg w swojej wybitnej książce „
Lewicowy
faszyzm“, w której zarazem o
dkłamuje propagandowe hasła,
fałszerstwa, manipulacjei zwykłe nieporozumienia. „….”
Państwo
socjalizmu wojennego„….”Wiele osób kojarzy zapewne słowo „faszyzm” z
nazizmem i uważa, że faszyzm to skrajna prawica, czyli coś, co leży na
przeciwnym krańcu do „lewicy”. …..”Goldberg nie broni faszyzmu, przeciwnie jest
on – podobnie jak autor niniejszego wstępu – bardzo wobec niego krytyczny.
Pokazuje on jednak, że
faszyzm Mussoliniego różnił się zasadniczo od
nazizmu Hitlera.I tak na przykład włoski faszyzm
nie był
antysemicki; Żydzi byli w partii Mussoliniego nadreprezentowani. Jest
to jedna z wielu ciekawych informacji, jakie można znaleźć w książce Goldberga.
„….”Autor definiuje
faszyzm jako rodzaj skrajnego etatyzmu, czyli
ustrój, w którym państwo dominuje nad jednostką i wszelkimi prywatnymi
organizacjami. Pokazuje on, że tak rozumiany faszyzm jako pewien prąd
intelektualno-polityczny był silny nie tylko w Europie po I wojnie światowej,
ale – i tu zapewne będzie zaskoczenie – również w Stanach
Zjednoczonych.Co więcej,
nabrał on tam mocy już pod koniec XIX
wieku, nosząc nazwę progresywizmu (progresivism). Czytelnik dowie się,
że jego
wybitnym przedstawicielem i realizatorem był prezydent Thomas
Woodrow Wilson.Państwo, jakie stworzył on w czasie I wojny światowej,
nazywa Goldberg „socjalizmem wojennym” lub „państwem
policyjnym”i przytacza fakty, które świadczą, że nie rzuca słów na
wiatr. „….”Progresywizm został odrzucony przez Amerykanów w wyborach po I
wojnie; Goldberg twierdzi, że skrajny etatyzm nie jest w stanie w Stanach
Zjednoczonych – w odróżnieniu od Europy – trwale się zakorzenić.
„…..”
Ale progresywizm nie umarł jako wpływowy prąd
polityczno-intelektualny. Jego zwolennicy z uwagą i aprobatą obserwowali postępy
faszyzmu i socjalizmu (komunizmu) w Europie Środkowej – słusznie –
traktując te dwa kierunki jako reprezentantów tego samego gatunku:
skrajnego etatyzmu, wrogiego wobec praw jednostki i rynku. Mussolini i Lenin (a
potem Stalin) byli dla nich bohaterami z tej samej bajki. Wielu późniejszych
doradców i współpracowników Franklina Delano Roosevelta pielgrzymowało do Rzymu
i Moskwy po naukę. „…..”
New Deal prawie jak
faszyzmPolityczny
czas aktywnych progresywistów nastał wraz z
dojściem do władzy Roosevelta. Wielką Depresję w Stanach Zjednoczonych w latach
30. interpretowano wówczas powszechnie jako krach kapitalizmu; i taka
interpretacja przeważa w opinii publicznej do dziś, choć badania pokazują walną
rolę błędnej polityki gospodarczej w USA w wywołaniu i utrwalaniu
depresji. Można o tym poczytać m.in. w książce
Goldberga.Przeświadczenie o krachu kapitalizmu otworzyło drogę
ekipie
Roosevelta do ekspansji etatyzmu, przypominającego pod wieloma względami – jak
pokazuje autor – ówczesną politykę gospodarczą Mussoliniego i Hitlera.
Realizatorzy i zwolennicy
New Dealu w Stanach Zjednoczonych, ale też
zwykli obserwatorzy, nie traktowali wówczas tych narodowo-socjalistycznych
eksperymentów jako obcych im i wrogich „prawicowym” wynaturzeniom.
Przeciwnie, uważano, że
wraz z New Dealem należą one do jednej
etatystycznej rodziny.”…..”
Propagandowy
przewrót”….”Zdecydowany propagandowy zwrot nastąpił po inwazji
hitlerowskich Niemiec na Związek Radziecki. Śmiertelny wróg nie mógł być
postrzegany jako należący do tej samej lewicowej rodziny. Nazizm i szerzej –
faszyzm – stały się więc w machinie propagandowej Stalina przejawami skrajnej
„prawicy”, co miało sugerować, że są na przeciwstawnym krańcu do „lewicy”. Ta
propaganda nie tylko została upowszechniona w „obozie socjalistycznym”, ale i
podchwycona z wielkim sukcesem, zwłaszcza w kręgach lewicowych, w Stanach
Zjednoczonych.”….”
Jak pokazuje Goldberg, przedstawiciele tego nurtu nie
tylko skutecznie zamazali w publicznym odbiorze swoje wcześniejsze – i trafne –
interpretacje faszyzmu i komunizmu jako bliskich instytucjonalnych krewnych, nie
tylko doprowadzili do amnezji odnośnie do swego pozytywnego stosunku do obu tych
odmian skrajnego etatyzmu, ale na dodatek przejęli słowa „faszyzm”,
„faszysta” jako wyzwiska, których używali i używają pod adresem swoich
politycznych przeciwników, a w tym – pod adresem antyetatystów, czyli
klasycznych liberałów. „…..”książka Goldberga jest odkłamywaniem historii i
odkłamywaniem języka. Jedno i drugie ma wielkie znaczenie. Język ma silny wpływ
na nasze myślenie – i emocje „….”Weźmy słowo „liberalizm”. Oznaczało ono
pierwotnie prąd intelektualno-polityczny, który miał na celu ograniczenie
arbitralnej władzy państwa po to, aby utrzymać szeroko zakrojone indywidualne
wolności, dzięki którym może działać wolny rynek i społeczeństwo obywatelskie.
Ten kierunek nazywa się też niekiedy klasycznym liberalizmem.
Goldberg
pokazuje, jak etatystyczny progresywizm został w Stanach Zjednoczonych
przechrzczony na liberalizm, co kompletnie wypaczało pierwotny sens tego słowa.
Termin „liberał” oznacza w tym kraju to, co w Europie jest określane jako
socjalista, socjaldemokrata itp., w każdym razie termin ten odnosi się do
zwolennika szerokiej interwencji państwa.„…..”Albo weźmy termin
„lewica” i „prawica”. Zgodnie z pierwotnym znaczeniem „lewica” była silnie
etatystyczna, a prawica – wolnorynkowa.
Dlatego na gruncie tego
klasycznego rozróżnienia komunizm i faszyzm należały do jednej – etatystycznej –
rodziny, oba były – z definicji – lewicowe.„ „…(
więcej
)
—– —-
Mój komentarz
Wywody Belien i Balcerowicza o faszystowskim, hitlerowskim rodowodzie
totalitarnego ustroju Europy są najlepszym podkładem do twierdzenia Brauna ,że
system ten , ten ustrój jest nie do naprawy . Że jedyne co pozostało to go
obalić . Jeśli nowym przywódcą Ukrainy zostanie patriota , ktoś tego formatu co
Orban to być może socjalistyczny ustrój Ukrainy będący mutacja socjalizmu
hitlerowskiego i stalinowskiego zostanie zlikwidowany.
Braun ma racje również w swoje tezie ,że system ten w swej istocie ewoluuje w
stronę zamordyzmu .
„
Za to, że głosił
publicznie, iż aktywność homoseksualna jest grzechem, uliczny kaznodzieja trafił
do aresztu w Szkocji. „…
(źródło )
List Ukraińców , polityków do Kaczyńskiego świadczy o tym ,że idea I
Rzeczpospolitej, idea Międzymorza nie jest tylko obecna w polskiej racji stanu,
ale również istnieje i rozwija się w pozostałych częściach I Rzeczpospolitej
.
Tutaj najlepiej polską rację stanu opisał Macierewicz
Macierewicz „
Lech
Kaczyński, mimo problemów, z jakimi musiał się borykać, był
samodzielnym politykiem i skutecznie bronił suwerenności państwa. I dlatego
uważam, że
był najwybitniejszym polskim prezydentem. „….”Moim
zdaniem Lech Kaczyński był najwybitniejszym prezydentem w dziejach Polski.
N
ajwiększym sukcesem jego prezydentury było zbudowanie sojuszu państw i
narodów Europy Środkowej. Wcześniej ideę porozumienia państw położonych
między
Rosją a Niemcami propagował Józef Piłsudski –
uniemożliwiła wówczas jej realizację
słabość Polski i sytuacja
geopolityczna. Te okoliczności
zmusiły nas do zawarcia traktatu
ryskiego po wojnie polsko-bolszewickiej. Oznaczało to
rezygnację z programu budowy szerokiego porozumienia Europy Środkowej. W
latach 40. wrócił do tego pomysłu, choć w innym zakresie, Władysław
Sikorski. Dziś jest oczywiste, że
budowa sojuszu w Europie
Środkowej to nasza racja stanu. Prezydent Lech Kaczyński ideę
przekształcił w realny projekt polityczny. Dzięki sprzyjającym warunkom
gospodarczo-politycznym udało się to przeprowadzić w ciągu czterech lat, a więc
błyskawicznie.
Z tej koncepcji dzisiaj pozostały tylko drzazgi,
ale mam nadzieję,
że dzięki solidnym fundamentom narodowym,
kiedy zmieni się władza w Polsce, będzie można do niej powrócić.
S
ojusz środkowoeuropejski w porozumieniu ze Stanami Zjednoczonymi jest
fundamentem polskiej racji stanu. Podobnie jak od ponad 300 lat
podstawą racji stanu Wielkiej Brytanii jest utrzymanie równowagi sił w Europie i
niedopuszczenie do powstania tam państwa hegemona, a racją stanu Rosji
imperialnej jest sojusz z Niemcami. „ …(
więcej
)
video Grzegorz Braun .Zamach stanu
, jedyne rozwiązanie .
Video Marian Kowalski: Ukraina, Owsiak i
CIA
Marek
Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać
informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie
facebooka Marek Mojsiewicz i Twitte
grudzień 2012 „ Braun w wywiadzie z
Aldoną Zaorską „
Tusk dąży do stanu wojennego „ „Myślę, że
Donald
Tusk czy Bronisław Komorowski (a może obaj) dążąc do stanu
wyjątkowego, zapominają o jednym. Może się zdarzyć, że obaj
panowie popełnią znowu błąd, który już popełnili. Chodzi o to, że
Donald
Tusk dążąc w 2010 roku do ośmieszenia i poniżenia śp.
Lecha Kaczyńskiego za sprawą zachowania Putina, zamiast
wykorzystać ówczesnego premiera Rosji, sam z
ostał przez niego
wykorzystany i to w najgorszy sposób, bo wziął udział w
zabójstwie. Kiedy się zorientował, było już za późno i mógł
tylko stanąć ramię w ramię z Putinem nad szczątkami samolotu, czy to
prawdziwymi, czy malowniczo rozrzuconymi. P
rzerażenie
Tuska było tamtego wieczoru aż nadto widoczne. I dlatego –
mówię całkiem poważnie – z troski o to,
żeby znalazł się on w
więzieniu czy pod ścianą, gdzie, jak uważam, jest jego miejsce, ja
szczerze niepokoję się o bezpieczeństwo premiera Tuska. On
nie jest bezpieczny. Ja po prostu boję się, że zanim on trafi przed
Trybunał Stanu RP,
zostanie po prostu odstrzelony przez te
same służby, które zorganizowały zamach smoleński.
Pamiętajmy, że
Donald Tusk i Bronisław Komorowski są dziś
jednymi z najistotniejszych świadków w sprawie smoleńskiej zbrodni
stanu. A
akcja usuwania jej świadków trwa w
najlepsze, o czym również pisała „Warszawska Gazeta”. Może
się tak zdarzyć, że Donald
Tusk wystąpi w charakterze kozła
ofiarnego po to,
żeby nadać pozory podstaw do
wprowadzenia jakiegoś „stanu wojennego-bis”. Przecież
właśnie zabójstwo polityczne byłoby do tego idealnym
pretekstem. A przy okazji – byłoby to doskonale
zalegendowane usunięcie świadka. Przecież to konsorcjum
służb, które zamach smoleński przeprowadziły, nie dopuści nigdy do
postawienia Donalda Tuska przed sądem, nie zaryzykuje, że
zostanie on kiedyś wezwany pod przysięgą do zeznania, o czym np.
rozmawiał z Władimirem Putinem na molo w Sopocie w 2009 r. Polscy
patrioci powinni więc podjąć nowennę o zdrowie i bezpieczeństwo
Donalda Tuska, by w przyszłości mógł on stanąć przed wymiarem
sprawiedliwości niepodległej Polski. „…(
więcej
)
„Najwyższe ceny na rynku
nieruchomości są w ukraińskiej stolicy (w blisko 3-milionowym Kijowie). Za
kawalerkę sprzedający żądają tam średnio 177 000 zł. W liczącej o milion
mieszkańców mniej Warszawie za podobny lokal trzeba zapłacić średnio 275 000 zł,
czyli o ponad połowę więcej (stawka ofertowa). „…”Znacznie mniejsze są
dysproporcje w cenach mieszkań 2-pokojowych. Te w Kijowie oferowane są średnio
po 337 000 zł, podczas gdy w Warszawie po 420 000 zł. W tym segmencie stolica
Polski jest o blisko 25 proc. droższa. ‘….”Drugim pod względem wysokości cen
mieszkań miastem na Ukrainie jest Odessa, a trzecie zajmuje Lwów. Jak podają
analitycy Domy.pl, w portowym mieście nad Morzem Czarnym za kawalerkę trzeba
zapłacić średnio 146 000 zł, za mieszkanie 2-pokojowe 225 000 zł, a za
3-pokojowe 298 000 zł.
We Lwowie stawki za lokale w poszczególnych segmentach
są średnio o ok. 20 proc. tańsze niż w Odessie. Z analizy portalu Domy.pl
wynika, że w porównaniu z Krakowem, miastem o podobnej liczbie mieszkańców,
lwowskie stawki są niższe prawie o połowę (ok. 48 proc.).”…(
źródło)
„Przejęcie Motoroli przez Lenovo
doskonale wpisuje się w strategię chińskich firm.Kryzys mocno przetasowuje
globalny układ sił. Korzystają na tym coraz mocniej koncerny z Chin. W ciągu
ostatniej dekady wartość zagranicznych przejęć przez graczy z Państwa Środka
sięgnęła 400 mld dol.”….” Najnowszy przykład? Przejęcie amerykańskiego giganta
telekomunikacyjnego Motorola przez chińskiego producenta komputerów Lenovo.
„….”A to o ten rynek teraz rusza batalia. Analitycy wskazują, że za kilka lat
największym graczem na tamtym rynku nie będzie Apple czy Samsung, ale właśnie
któraś z firm chińskich. Dotąd mówiło się o ZTE i Xiaomi, ale ruch Lenovo
wskazuje, że nie zamierza on biernie się przyglądać amerykańskiej ekspansji
rodzimych konkurentów. „…”Jeśli Lenovo będzie w stanie zaproponować atrakcyjny –
także cenowo – smartfon pod marką Motoroli, to sądzę, że ma on szansę namieszać
na światowym rynku. Niedowiarkom przypomnę choćby, jak jeszcze z kilka lat temu
większość klientów informacje o smartfonie Samsunga zbywała uśmieszkiem, a teraz
jest on niekwestionowanym liderem światowego rynku (81,2 mln sztuk smartfonów
sprzedanych po trzech kwartałach ubiegłego roku, wobec 33,8 mln Apple’a).Zresztą
Lenovo też przecież na nim jest. Po trzech kwartałach ubiegłego roku był tuż za
podium największych producentów niewiele ustępując trzeciemu Huawei (12,3 vs.
12,5 mln sztuk)…..(
źródło )
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje
poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o
kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz i Twitte