Bogusław Wolniewicz (43) RATOWAĆ? EUROPĘ CZY INWAZJĘ??? 12.01.15
SEE
Ostro profesor pojechał. Bo widzi, że Islam jest zagrożeniem dla cywilizacji europejskiej, która po prostu upadnie, jeżeli napływ muzułmanów do Europy nie zostanie powstrzymany. I ten upadek nie będzie łagodny. Najpierw zawalą się systemy socjalne, pojawi się kryzys i zapaść gospodarcza, zamieszki i terror. Na koniec górę weźmie radykalny Islam i nastąpią w Europie rzezie i pogromy, krwawa wojna religijna.
Z tym zatapianiem to przesadził, ale z zamknięciem granic ma 100% racji. Napływające łodzie trzeba zmuszać by wracały tam skąd wypłynęły. A azylantów przyjmować, ale wybiórczo, a nie hurtem. Wprowadzić limity, tak jak to zrobili Amerykanie ze swoją Zieloną Kartą.
Nie ma w Europie pracy nawet dla Europejczyków, więc skąd będzie dla setek tysięcy, milionów imigrantów? Zwłaszcza że generalnie pracy na świecie ubywa wraz z postępem w robotyce, sztucznej inteligencji, rolnictwie.
Trzeba zrozumieć jedno. Afryka przeżywa eksplozję demograficzną. Ma tam mieszkać miliard ludzi. Albo więc Europa będzie strzec swoich granic, albo będą emigranci napływać tak długo, aż w Europie będzie gorzej niż w Afryce. To jest aż tak proste.
Gdyby to byli chrześcijanie można by pogodzić się z taką perspektywą. Przestępczość by wzrosła kilkadziesiąt razy, ale dałoby się jakoś żyć. Ale ponieważ to muzułmanie, a w biedzie i bez pracy radykalny Islam szerzy się jak pożar, to nie widzę możliwości by ten proces nie zakończył się niesłychanym terrorem, rzeziami, czystkami etnicznymi i ludobójstwem. Powstaniem europejskiego kalifatu i najokrutniejszą wojną w historii.
Dopiero co mieliśmy konflikt Bośniaków i Serbów. Cały czas trwają bestialskie mordy państwa islamskiego. Czy na pewno chcemy mieć tego rodzaju konflikty w Europie?
Kto nie zna odpowiedzi na takie pytanie niech sobie wrzuci frazę "zbrodnie państwa islamskiego" do google'a i poogląda "obrazki"...
Ostro profesor pojechał. Bo widzi, że Islam jest zagrożeniem dla cywilizacji europejskiej, która po prostu upadnie, jeżeli napływ muzułmanów do Europy nie zostanie powstrzymany. I ten upadek nie będzie łagodny. Najpierw zawalą się systemy socjalne, pojawi się kryzys i zapaść gospodarcza, zamieszki i terror. Na koniec górę weźmie radykalny Islam i nastąpią w Europie rzezie i pogromy, krwawa wojna religijna.
Z tym zatapianiem to przesadził, ale z zamknięciem granic ma 100% racji. Napływające łodzie trzeba zmuszać by wracały tam skąd wypłynęły. A azylantów przyjmować, ale wybiórczo, a nie hurtem. Wprowadzić limity, tak jak to zrobili Amerykanie ze swoją Zieloną Kartą.
Nie ma w Europie pracy nawet dla Europejczyków, więc skąd będzie dla setek tysięcy, milionów imigrantów? Zwłaszcza że generalnie pracy na świecie ubywa wraz z postępem w robotyce, sztucznej inteligencji, rolnictwie.
Trzeba zrozumieć jedno. Afryka przeżywa eksplozję demograficzną. Ma tam mieszkać miliard ludzi. Albo więc Europa będzie strzec swoich granic, albo będą emigranci napływać tak długo, aż w Europie będzie gorzej niż w Afryce. To jest aż tak proste.
Gdyby to byli chrześcijanie można by pogodzić się z taką perspektywą. Przestępczość by wzrosła kilkadziesiąt razy, ale dałoby się jakoś żyć. Ale ponieważ to muzułmanie, a w biedzie i bez pracy radykalny Islam szerzy się jak pożar, to nie widzę możliwości by ten proces nie zakończył się niesłychanym terrorem, rzeziami, czystkami etnicznymi i ludobójstwem. Powstaniem europejskiego kalifatu i najokrutniejszą wojną w historii.
Dopiero co mieliśmy konflikt Bośniaków i Serbów. Cały czas trwają bestialskie mordy państwa islamskiego. Czy na pewno chcemy mieć tego rodzaju konflikty w Europie?
Kto nie zna odpowiedzi na takie pytanie niech sobie wrzuci frazę "zbrodnie państwa islamskiego" do google'a i poogląda "obrazki"...
Z tym zatapianiem to przesadził, ale z zamknięciem granic ma 100% racji. Napływające łodzie trzeba zmuszać by wracały tam skąd wypłynęły. A azylantów przyjmować, ale wybiórczo, a nie hurtem. Wprowadzić limity, tak jak to zrobili Amerykanie ze swoją Zieloną Kartą.
Nie ma w Europie pracy nawet dla Europejczyków, więc skąd będzie dla setek tysięcy, milionów imigrantów? Zwłaszcza że generalnie pracy na świecie ubywa wraz z postępem w robotyce, sztucznej inteligencji, rolnictwie.
Trzeba zrozumieć jedno. Afryka przeżywa eksplozję demograficzną. Ma tam mieszkać miliard ludzi. Albo więc Europa będzie strzec swoich granic, albo będą emigranci napływać tak długo, aż w Europie będzie gorzej niż w Afryce. To jest aż tak proste.
Gdyby to byli chrześcijanie można by pogodzić się z taką perspektywą. Przestępczość by wzrosła kilkadziesiąt razy, ale dałoby się jakoś żyć. Ale ponieważ to muzułmanie, a w biedzie i bez pracy radykalny Islam szerzy się jak pożar, to nie widzę możliwości by ten proces nie zakończył się niesłychanym terrorem, rzeziami, czystkami etnicznymi i ludobójstwem. Powstaniem europejskiego kalifatu i najokrutniejszą wojną w historii.
Dopiero co mieliśmy konflikt Bośniaków i Serbów. Cały czas trwają bestialskie mordy państwa islamskiego. Czy na pewno chcemy mieć tego rodzaju konflikty w Europie?
Kto nie zna odpowiedzi na takie pytanie niech sobie wrzuci frazę "zbrodnie państwa islamskiego" do google'a i poogląda "obrazki"...