Po inwazji na Czechosłowację (1968) ludzie KGB rządzący komunistycznym imperium zrozumieli, że bez gruntownych przeobrażeń nie da się sprostać konkurencji Zachodu.
W tym celu zamierzano odrzucić zużyty wehikuł ideologiczny (marksizm) i zmienić niewydajny system gospodarczy przechodząc na gospodarkę rynkową.
Polska została wytypowana na „laboratorium pierestrojki” i tu miał się rozpocząć proces „upadku komunizmu”.
Na miejsce „obozu socjalistycznego” miały powstać formalnie „niepodległe państwa” pozostające jednak pod kontrolą „centrali”.
Ogromna i ryzykowna operacja planowana była na lato 1980 r. (już na wiosnę tego roku ewakuowano archiwa KGB z krajów bałtyckich).
Zaczęło sie obiecująco - zainicjowano (sprowokowano) strajki, potencjalni „przywódcy robotników” już byli przygotowani. Wałęsa, Jurczyk i Sienkiewicz, którzy podpisywali porozumienia w Gdańsku, Szczecinie i Jastrzębiu byli ludźmi Kiszczaka.
Do pomocy „prostym robotnikom” w rokowaniach z władzą zorganizowano też „ekspertów” (Geremek, Mazowiecki). Władza zapewniła im bilety lotnicze i zakwaterowanie w hotelu Heweliusz – tym samym, gdzie mieszkali negocjatorzy rządowi. (ABSOLUTNIE konieczne!–film „Sekrety transformacji”)
Jednak błyskawiczny rozrost Solidarności kompletnie zaskoczył „reżyserów historii”. Mimo wysiłków agentury umiejscowionej w strukturach związku nie udało się opanować operacyjnie Solidarności. Nastąpiła seria nerwowych konsultacji warszawsko - moskiewskich w Białowieży i decyzja o siłowym rozwiązaniu związku.
„Okrągły stół” - propagandowo „doniosłe wydarzenie w historii Polski” był inicjatywą moskiewską i przebiegał pod całkowita kontrolą MSW. (cytat z Kiszczaka: „Spokojnie, towarzysze, scenariusz okrągłego stołu napisała partia, a jego realizacja przebiega niezmiennie na warunkach przez nas dyktowanych”)
Po starannej selekcji „negocjatorów opozycji” Kiszczak wiedział, że w „wolnej Polsce” będą mieć resorty siłowe, banki, sądy, uczelnie i przede wszystkim panowanie nad mediami („naszych przeciwników politycznych medialnie wdepczemy w ziemię” -wizerunek medialny o. Rydzyka czy Kaczyńskich świadczy, że nie były to puste słowa).
Mimo wszystko społeczeństwo zdołało uzyskać znaczący stopień upodmiotowienia - dużo większy niż zakładali organizatorzy pierestrojki. Dlatego stale podejmowane były działania sprowadzające nas „do parteru” co ostatecznie udało się 10 IV 2010r, i tę datę można przyjąć jako zakończenie pierestrojki w Polsce.
Na długo przed startem „transformacji” podjęto szereg działań.
Aby zapewnić kadry menadżerskie do zarządzania nową gospodarką
sterowany przez Moskwę amerykański senator Fulbright („przeciwnik wojny” w Wietnamie...) założył fundację mającą na celu „zbliżenie ludzi i narodów”.
Na stypendia Fulbrighta wyjechała duża grupa młodych aparatczyków partyjnych (dzieci „utrwalaczy władzy ludowej”...), którzy stali się - jako światowcy - haroldami kapitalizmu i uczyli nas demokracji.
Dylemat Kisielewskiego „jak budować kapitalizm bez kapitału” rozwiązano wykorzystując Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Wyprowadzone środki wracały do Poski przez tzw. „firmy polonijne” i podstawionych biznesmenów.
Afera FOZZ stała się „matką wszystkich afer” i umożliwiła przejęcie majątku narodowego przez ludzi służb i nomenklaturę partyjną.
(filmy „A.Gwiazda – kopalnia wiedzy”, „Jak rozkradziono stocznie”).
Aby społeczeństwo przekonać o rozpadzie komunizmu potrzebna była „opozycja demokratyczna”, której zamierzano „przekazać władzę”.
Dlatego z inicjatywy KGB zorganizowano Europejską Konferencję Bezpieczeństwa i Współpracy w Helsinkach (KBWE).
Ratyfikowanie KBWE przez „kraje demokracji ludowej” z ZSRR na czele umożliwiło rozwój ruchów dysydenckich i powstanie opozycji.
Podstawową metodą kontroli niezależnych (czy tajnych) organizacji jest umieszczenie w jej strukturach ludzi „zadaniowanych”. Rosjanie mają w tym długą tradycję – mistrzem fałszywej opozycji był Dzierżyński. Proces generowania i uwiarygodniania takich „działaczy opozycyjnych” jest długotrwały.
Już w 1981r znana była ekipa „opozycyjna”, której zamierzano „przekazać władzę”.
Czołowe postacie życia politycznego i społecznego III RP, „autorytety moralne” zostały internowane i „podlegały represjom” w luksusowym ośrodku na terenie poligonu drawskiego w Jaworzu (inni internowani przetrzymywani byli w regularnych wiezieniach). To tutaj budowano „piękne życiorysy opozycyjne” Geremka, Mazowieckiego, Komorowskiego, Niesiołowskiego, Bartoszewskiego, Celińskiego. Wśród internowanych w Jaworzu byli również konfidenci „z górnej półki” jak Maleszka, Karkosza, Szczypiorski, a także późniejszy prezes Radiokomitetu TW „Kowalski” - A. Drawicz, który wraz z wiceprezesami Rywinem i Dworakiem obsadził „właściwymi” ludźmi ośrodki regionalne radia i TV.
Radio Wolna Europa było słuchane w Polsce przez miliony ludzi i zostało użyte do wylansowania „właściwych opozycjonistów”. Mechanizm był prosty – w mieszkaniu J. Kuronia znajdował się „magiczny” (nie do wyłączenia) telefon, z którego Kuroń przekazywał wiadomości „z życia opozycji” do E. Smolara. Ten „dysydent” wyjechał z kraju po czystkach antysemickich w 1968r i był znakomicie „rozstawiony” – pełnił funkcję kierownika sekcji polskiej BBC.
Z wiadomości upowszechnianych przez RWE czy BBC polski słuchacz dowiedział się, że czołowi opozycjoniści to Kuroń i Michnik. Twórca KORu -Macierewicz, a także inni (np. Naimski, Ziembiński) zostali „wyautowani”…
Wałęsa miał kłopoty z prawem już jako nastolatek. W tym czasie zaczęła się jego kariera jako informatora milicji. Podczas służby wojskowej był donosicielem o pseudonimie „sierżant Kobrzyński”. Po ukończeniu służby „wojskówka” przekazała go „cywilom”, gdzie przybrał pseudonim „Bolek”.(film YT „Zyzak o Noblu Wałęsy”). Danuta Wałęsowa w swojej książce wspomina, że mąż – szczęściarz raz po raz wygrywał w totolotka. Rzeczywistość była inna – jego wynagrodzenie jako donosiciela dwukrotnie przewyższało pobory w stoczni.
Oficjalnie przyjmuje się, że współpraca Wałęsy z SB ustała w 1976 r. Okres, gdy przestał już być drobnym kapusiem i zaczęto go kreować na „przywódcę robotniczego” jest gorzej udokumentowany (film„Wałęsa produkt służb”).
„Człowiek, który obalił komunę”(przy pewnej pomocy H. Krzywonos) jest nieustannie „pompowany” jako „międzynarodowo uznany autorytet” gdyż stanowi filar oszustwa pierestrojki.
Sowietolog C. Story nazwał „upadek komunizmu” największym oszustwem w dziejach ludzkości. Ludzie którzy rządzili imperium KGB rządzą nim nadal - teraz jako „liberalni demokraci”.
Największe szkody sprawie Polski poczynił Wałęsa jako prezydent:
Pod czujnym okiem swego nadzorcy z ramienia służb – Wachowskiego – obalił pierwszy demokratycznie wybrany polski rząd i uniemozliwił dekomunizację.
W swojej destrukcyjnej działalności „Mędrzec Europy” miał oczywiście pomagierów.
W filmie „Kim jest marszałek Borusewicz” zebranych jest kilka porażających relacji świadków jego działań. Na tle tych relacji nie dziwi, że w 1981r Borusewicz wysłał (wystawił) Annę Walentynowicz do Radomia, gdzie był przygotowywany na nią zamach. W przedsięwięcie zaangażowani byli TW ”Karol” – A. Soból (sekretarka Kuronia) oraz oficerowie Szczepanek, Karewicz i Grudniewski (w 2011r sąd uniewinnił ich od zarzutu „próby uszkodzenia ciała A. Walentynowicz”).
Indukowanie zawału serca za pomocą niepozostawiającego śladów furosemidu jest ważnym narzedziem sowieckiej „polityki kadrowej”. (film „A. Walentynowicz – próba otrucia”).
Gdy w 1991r. Jan Rokita – przewodniczący Sejmowej Komisji do Zbadania Działalności MSW pisał swoj raport, był zaszokowany nie tylko odkryciem, że blisko stu prokuratorów i sędziów aktywnie współdziałało z przestępcami zacierając ślady i niszcząc dowody (prawdopodobnie pracują w resorcie do dziś). Dostrzegł on, że ośrodek decyzyjny państwa nie znajduje się bynajmniej w KC PZPR (nie mówiąc już o administracji państwowej), lecz w slużbach specjalnych.
Z lektury książki „Czekiści - organy bezpieczeństwa w krajach bloku sowieckiego” wynika, że nie istniały polskie, czeskie czy niemieckie tajne służby – wszystkie były lokalnymi filiami KGB czy wojskowej GRU.
Zdaniem red. Jachowicza źródlem patologi naszej demokracji jest ogromny wpływ ludzi komunistycznych tajnych służb (ich powiązania z moskiewską centralą są oczywiste) na gospodarkę i politykę.
Nie było możliwości pozbycia się tych upiorów komunizmu z powodu oporu ogromnego lobby antydekomunizacyjnego pod przewodnictwem A. Michnika (film „Debata”).Autorytet Michnika jest nie kwestionowany bo „siedział w wiezieniu”. Dla tych, którzy wątpili w to więzienie, emitowano w TVP w latach 90-tych różne scenki z „martyrologii” Michnika („Michnik walczący o Polskę”).
Ponieważ mamy demokrację (t.j elektorat głosuje na ludzi którym chce powierzyć władzę), nie grozi nam, że jakiś generał tajnych służb zostanie prezydentem, czy premierem – co najwyżej otworzy on szampana gdy wygra miły mu polityk. Stąd duże zapotrzebowanie na takich właśnie miłych polityków.
W filmie „Schetyna i układ wrocławski” G. Braun znakomicie opisuje proces (wieloletni) wytwarzania użytecznego polityka.
J. Bezmienow (film „Jak zniszczyc państwo”) opowiada, że tajne służby w zasadzie nie potrzebują polityków lewicy, natomiast uwielbiają konserwatystów, wielodzietnych katolików, opozycjonistów, antykomunistów...
W minionym dwudziestoleciu łapano agentów nawet w państwach o znacznych wpływach rosyjskich (Litwa, Słowacja, Bułgaria, Rumunia) – tylko nie w Polsce.
Świadczy to, że u nas agentura zainstalowana jest na szczytach władzy.
Ocenia się, że w administracji USA w latach 40-tych umieszczonych było ok. 400 sowieckich szpiegów (w tym dwóch najbliższych doradców prezydenta Roosvelta). Ilu ich może być w Polsce obecnie?
O skuteczności agentury świadczy fakt, że Ameryka mając monopol na broń jądrową „odpuściła” połowę Europy stwarzając tym samym globalne supermocarstwo - ZSRR.
Polska ze względu na swe kluczowe znaczenie jest ogromnie nasycona agenturą
Według O. Gordijewskiego jest to czwarta – w liczbach bezwzglednych - agentura sowiecka po USA, Niemczech, Francji. Ponadto rozkazem z 1984r minister Kiszczak zezwolił na tworzenie Niemcom własnej siatki (pierwszy komendant policji we Wrocławiu –płk Anioła, a także jeden z szefów wrocławskiej TV po transformacji 1990r byli ludźmi Stasi).
Po II Wojnie Światowej Stalin oddelegował do swej „najwiekszej zdobyczy” (jak mawiał) wielotysieczną rzeszę swoich agentów do pełnienia roli Polaków. Były to m.in. tysiace oficerów LWP, którzy mieli po 2 godz. dziennie lektoratów języka polskiego. Był wśród nich Siergiej Fiodorowicz Gorochow – kat Poznańskiego Czerwca 1956r wystepujący w Polsce jako gen. Stanisław Popławski.
Obecnie dzieci i wnuki tych ludzi mówią już bez akcentu i zajmują istotne stanowiska w polityce, biznesie, kulturze, na uczelniach, w mediach (od Miecugowów czy Terentiewów groźniejsi są ci, którym nadano polskie nazwiska)
W przyjętym 6.12 1961r III Programie KPZR zrezygnowano z brutalnych represji jako nieefektywnych środków kontroli populacji na rzecz rozwoju agentury i bezpośredniej manipulacji medialnej. Zamiast budować lotniskowce znacznie taniej jest założyć gazetę, stację TV czy zatrudnić życzliwego dziennikarza. Można później w TOK FM zacytować belgijski Le Soir: „Świat odetchnął z ulgą – skrajny nacjonalista J.Kaczyński nie został prezydentem”.
75% światowych mediów jest lewicowych. To znacznie więcej niż ludzi o takich pogłądach .Kto finansuje nadwyżkę ?
(film „Sowiecka manipulacja w BBC”)
Ale ogłupianie i okłamywanie to tylko środki – celem jest okradzenie.
Nie istnieje prostszy sposób na zniewolenie jednostek, rodzin, społeczeństw jak wyzucie ich z własności. Obecny względny dobrobyt zawdzięczamy kredytom zaciąganym na lichwiarski procent, które trzeba będzie spłacić.
Gdy w 1987r w Helsinkach dziennikarze zapytali ministra spraw zagranicznych E. Szewardnadze czy ZSRR mógłby się zgodzić na zjednoczenie Niemiec, usłyszeli że tak, pod warunkiem istnienia strefy buforowej między Rosją a Niemcami. Taka strefa to kraj nie prowadzący samodzielnej polityki, bez armii i przemysłu.
To tłumaczy dlaczego w naszej szczątkowej armii więcej jest dowódców niż szeregowców (nie mamy nawet wyszkolonych rezerwistów!), wywiad i kontrwywiad zajmują się inwigilacją opozycji i komunikują przez satelitę Gazpromu, Państwowa Komisja Wyborcza używa rosyjskich serwerów, a ludzie, którzy próbują ten stan zmienić giną smiercią gwałtowną.
Płacimy cenę zjednoczenia Niemiec.
Tylko znajomość faktów (wiedza) daje nam odporność na wyrafinowaną „obróbkę” medialną, której podlegamy. Prezentowany powyżej zestaw wiadomości może być pomocny do „prostowanie lemingów”, co ma sens, bo zmniejszamy w ten sposób ogólną pulę zalewającego nas zewsząd kłamstwa.
Przytoczone fakty pochodzą z następujących źródeł:
J. O’Neil, J. Corsi „Unfit for command”
R.Clarke “Against all enemies”
McIlhany Raport – cykl telewizyjnych wywiadów C. Story
A.Golicyn „New Lies for Old” oraz „Perestroika deception”
“Czekiści –organy bezpieczeństwa w krajach bloku sowieckiego” (praca zbiorowa)
A.Frydrysiak „Solidarność w województwie koszalińskim”
Jako „bibliografia” służyć mogą następujące filmy:
(Wszystkie filmy są bardzo skondensowane , większość krótkich).
Data publikacji: 2012-10-05 10:43:19 +0200 @Kuki
Komentarze przesyłającego ( KarasekUS )