22.04 14:38
Odsłon 1371
Jak fałszuje się wyniki wyborów? "Przeciek Niesiołowskiego"
Czy w Polsce, po "katastrofie
Smoleńskiej", doszło do wyborczego zamachu stanu? / Jeśli "przeciek
Niesiołowskiego" potwierdziłby się, to właśnie tak, można by to
interpretować i nazwać.
... od 09:45 / Redaktor: I
jeszcze jedna kwestia. Głosowano od siódmej do dwudziestej pierwszej, a
wyniki warszawskiego referendum poznaliśmy 14 godzin później. ...
Głosowało trzysta kilkadziesiąt tysięcy osób, ktoś nawet podał przykład,
w ostatnich wyborach do Bundestagu wyniki podano po siedmiu godzinach, a
głosowało czterdzieści cztery miliony osób.
"Szef szefów" delegatur KBW: Na to się składa na pewno wiele czynników. Po pierwwsze, trzeba zwrócić uwagę, że u nas nadal Obwodowa Komisja Wyborcza, czy referendalna w tym wypadku, musi sporządzić protokuł papierowy, czyli dokument w który jest podpisany i opieczętowany pieczęcią.>> Tak jak mówił Józef Światło 60 lat temu?
"Szef szefów" delegatur KBW: Na to się składa na pewno wiele czynników. Po pierwwsze, trzeba zwrócić uwagę, że u nas nadal Obwodowa Komisja Wyborcza, czy referendalna w tym wypadku, musi sporządzić protokuł papierowy, czyli dokument w który jest podpisany i opieczętowany pieczęcią.>> Tak jak mówił Józef Światło 60 lat temu?
Ten
protokuł musi być przekazany do Miejskiej Komisji do Spraw Referendum,
która z kolei sprawdza prawidowość ustalenia wyniku ... i arytmetyczną, i
jeżeli jakikolwiek błąd występuje w protokole, Komisja Obwodowa musi
się ponownie zebrać, ponownie wszystko sprawdzić, przeliczyć, podpisać, i
ta droga papierowa musi by dotrzymana.
Oczywiście stosujemy tutaj pomoc elektroniczną informatyczną, ale to jest tylko pomoc. ...
Ona pozwala sprawdzić, czy dane elektroniczne przekazane do Miejskiej
Komisji Wyborczej, czy referendalnej, zgadzają się z tym dokumentem
papierowym, i to jest ten główny powód, że nasze wybory, ... czas
oczekowania na wynik wyborów zawsze uzależniony (jest) od jednej
Komisji, która np. musi poprawić protokół. ...
Tak tłumaczył, "będący od 25 lat w biznesie" szef szefów delegatur
Krajowego Biura Wyborczego i z urzędu sekretarz Państwowej Komisji
Wyborczej - minister Kazimierz Wojciech Czaplicki - po referendum w
Warszawie, w sprawie prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. /
Przypomnijmy wynik: 95% za odowołoaniem Prezydent Warszawy Gronkiewicz-Waltz / 5% przeciw / Referendum nieważne z powodu braku wystarczającej frekwencji. / Ciekawe jaki będzie wynik wyborów do "europarlamentu" ... czy też 95% przeciw i 5% ... za PO ?
Zgodnie z "przeciekiem Stefana Niesiołowskiego”, z godz. 23:00,wyścig
w Wyborach Prezydenta 2010 wygrywał Jarosław Kaczyński, z wynikiem
54,46% i przewagą (+8,92%). Wynik Komorowskiego to 45,54% (strata -
8.92%). - Tak wynika z prostego wyliczenia matematycznego. ... Różnica pomiędzy kandydatami z wyniku cząstkowego PKW z godz. 22 : 50 ( z 51,50 % obwodów ) = ( - 0.82 ) na niekorzyśc Komorowskiego, a o 23:00, czyli z tej samej godziny, zgodnie z "przeciekiem Stefana Niesiołowskiego" / nagranie wyżej / Jarosław Kaczyński wygrywał z wynikiem 54,46%. ... Można
więc obliczyć, że obecny prezydent Bronisław Komorowski miał o 23:00
45,54% głosów i przegrywał z kandydatem PiS, Jarosławem Kaczyńskim
różnicą ( - 8,92% ).
Czy nie powinna powstać komisja śledcza w tej sprawie? - Mamy tutaj
widoczne, jak na dłoni, oszustwo wyborcze na najwyższym szczeblu
polskiej administracji wyborczej. / Dlaczego PiS nie zgłasza tego do
prokuratury. - To jest wiadomość znana nie od dzisiaj!cd. .. str 2
Biorąc pod uwagę różnicę z tej samej godziny , z PKW
Komorowski ( - 0 , 82 %) < i różnicę z "przecieku" > Kaczyński ( + 8 , 92 % ),
wynik Komorowskiego "podrasowano niewiele" , tylko o marne 9, 74 %
Komorowski ( - 0 , 82 %) < i różnicę z "przecieku" > Kaczyński ( + 8 , 92 % ),
wynik Komorowskiego "podrasowano niewiele" , tylko o marne 9, 74 %
Wieczór wyborczy / Przedterminowe Wybory Prezydenta 2010r.
W przypływie radości i szeczrości, ówczesny marszałek Sejmu Stefan
Niesiołwski opowiedział dziennikarce o czymś, o czego prawdopodobnie nie
powinien mówić. Powiedział o otrzymanym przecieku i wyniku J.
Kaczyńskiego, kolidującym z oficjalną wersją PKW, oraz o tym, że
rozważał w zwiazku z tym, wyjazd z Polski. - Dlaczego był taki
przerażony?
Wybory 2010 / Rozliczenie komunikatów
PRZEDTERMINOWE WYBORY PREZYDENTA 2010
|
Wyniki Komorowskiego
Przewaga końcowa: 6,02%
|
Strata z "przecieku Niesiołowskiego" z godz. 23:00 = ( - 8,92% )
|
OBLICZONA
PRZEWAGA
CZĄSTKOWA
|
KOMUNIKAT 2
z godziny 00:10
Wynik z 22:50
|
Różnica z wyniku cząstkowego PKW
|
Strata z godz.23 : 50
z 51,50 % obwodów
|
( - 0.82 % )
|
OBLICZENIE KOŃCÓWKI
od 22:50 do końca
po komunikacie 2
|
Różnica obliczona na podstawie komunikatu PKW
|
Wynik z reszty,
czyli z48,50 %obwodów
|
+12.05 %
|
KOMUNIKAT 3
z godziny 01:10
wynik z 00:58
|
Różnica z wyniku cząstkowego PKW
|
Wynik z godz. 00 : 58
z 80,39 % obwodów
|
+ 2,64 %
|
OBLICZENIE KOŃCÓWKI
od 00:58 do końca
po komunikacie 3
|
Różnica obliczona na podstawie komunikatu PKW
|
Wynik z reszty,
czyli z 19,61 % obwodów
|
+ 17,32 %
|
KOMUNIKAT 4
z godziny 02:10
wynik z 01:54
|
Różnica z wyniku cząstkowego PKW
|
Wynik z godz. 01 :54
z 95,01 % obwodów
|
+ 5,26%
|
OBLICZENIE KOŃCÓWKI od 01:54 do końca
po komunikacie 4
|
Różnica obliczona na podstawie komunikatu PKW
|
Wynik z reszty,
czyli z 4,99 %bobwodów
|
+ 18,20 %
|
* Kolorem czerwonym oznaczono wynik z "drugiej części liczenia głosów", obliczony na podstawie cząstkowego wyniku wyborów, podanego przez PKW. Wskazuje on na nienormalny przyrost głosów zaliczonych B. Komorowskiemu, który może sugerować o pokątne dopisywanie głosów kandydatowi Platformy, podczas Wyborów Prezydenta 2010.
Wyborcza farsa:Resortowe dzieci / PKW
Powołuję na świadka podpułkownika Bezpieki, Józefa Światłę / Izaaka Fleischfarba /,
zastępcę dyrektora Departamentu Dziesiątego, w ministerstwie
Bezpieczeństwa Publicznego, który uciekł na Zachód w grudniu 1953 roku. cd. str. 3
Wyborcza farsa:Resortowe dzieci / PKW
Powołuję na świadka podpułkownika Bezpieki, Józefa Światłę / Izaaka Fleischfarba /,
zastępcę dyrektora Departamentu Dziesiątego, w ministerstwie
Bezpieczeństwa Publicznego, który uciekł na Zachód w grudniu 1953 roku.
Gazeta.pl / 29.11.2013 Fatalna
wiadomość dotarła do Warszawy wieczorem 6 grudnia 1953 r.
Prawdopodobnie jeszcze przed północą treść szyfrowanej depeszy z
polskiej ambasady znali nie tylko szef bezpieczeństwa Stanisław
Radkiewicz, ale też przywódca Polski Ludowej Bolesław Bierut:
poprzedniego dnia w Berlinie Zachodnim zaginął Józef Światło,
podpułkownik Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. / Z
Polski natychmiast przybyli do Berlina wysłannicy, którzy w
porozumieniu z niemieckimi i sowieckimi służbami specjalnymi mieli
zorganizować poszukiwanie zaginionego. Przeprowadzono wizję lokalną,
uruchomiono agentów w zachodnioniemieckiej policji. Na próżno. / Ostatecznie sprawę zaginięcia uznano za niewyjaśnioną i odłożono ad acta. / 28
września 1954 r. Na konferencji prasowej w Waszyngtonie prokurator
generalny USA ogłosił, że Ameryka udzieliła azylu wysokiej rangi
funkcjonariuszowi władz komunistycznych w Polsce, podpułkownikowi
Józefowi Światle. Następnie on sam wystąpił przed dziennikarzami,
mówiąc: "Miałem dostęp do najtajniejszych dokumentów Biura Politycznego.
Na ich podstawie przekonałem się, kto rządzi Polską, w czyim imieniu i
czyim kosztem". /
Mówi
Józef Światło" / Oto jego historia: "Za kulisami bezpieki i partii:
Józef Światło ujawnia tajniki partii, reżymu i aparatu bezpieczeństwa" "..nikt nie miał najmniejszych wątpliwości, że wyborów w Polsce, komuniści nie mogą wygrać bez oszustwa" / Co "zeznaje" w tej sprawie "świadek" Józef Światło? "Józef
Światło, który był członkiem specjalnej komisji wyborczej twierdzi:
"Bezpieka prowadzi bardzo skrupulatnie obserwację tego, co myśli i jak
się zachowuje społeczeństwo. Dlatego wiedzieliśmy doskonalee, że ogromna
większość społeczeństwa nienawidzi partii i ludzi którzy zagarnęli
władzę w swoje ręce.Wiem,
jak się fałszowało wyniki wyborów w 1947 i 1952. i dlatego, z całą
stanowczością stwierdzam, że zarówno te wybory sejmowe, jak i wszystkie
inne wybory w Polsce, zostały sfałszowane przez partię i rząd." >>
Cofnij i przejdź do str. 4
<>
Józef
Światło: "W 1947 roku - powiada Światło - partia kładła nacisk na dobór
członków komisji wyborczych. .. Do obowiązków ich należało obliczyć,
ile z urny miało w ogóle wyjść głosów, ile w tym ważnych, ile nieważnych
i ile głosów miało pasć na daną listę tak, żeby wybory wypadły po myśli
partii.
Ten
system fałszowania wyborów miał dla partii poważne ujemne strony. Bo za
dużo ludzi wiedziało, co i jak się robi, za duo ludzi znało przesłane
instrukcje i wiedziało, kto je wydaje. I dlatego w r. 1952, przeniesiono
fałszowanie wyborów na najwyższy szczebel i ograniczono listę
wtajemniczonych do minimum.
Przed
wyborami w 1952 r. biuro polityczne powołało specjalną komisję
centralną do fałszowania wyborów. Nie była to nazwa oficjalna, ale takie
właśnie miała zadanie. W skład jej weszli najbardziej zufani ludzie
ministerstwa bezpieczeństwa. / Do komisji przydzielono nam agentkę
sowiecką, specjalistkę w preparowaniu i podrabianiu dokumentów, Rosjankę
Konopko. Zadaniem jej było nauczyć nas wywabiania treści w dokumentach,
wpisywania innej, naśladowania cudzego charakteru pisma. Jednym słowem,
miała ona przygotować nas do technicznego sfałszowania wyborów. Komisja
zabrała się żywo do pracy.
Przed
wyborami wszystkie protokoły okręgowych komisji wyborczych z
pieczęciami i podpisami były gotowe. Trzeba było tylko wpisać cyfry. W
nocy po dniu wyborówcała nasza komisja była oczywiście w pogotowiu.
Zjawił się wtedy niespodziewanie minister Romkowski i powiedział nam, że
wybory idą wspaniale i po myśli rządu, i że wobec tego, zdaniem
Bieruta, sfałszowanie protokołów stało się niepotrzebne.
Zaproponowałem
wobec tego, aby je zniszczyć. Ale Romkowski oświadczył, że z polecenia
Bieruta ma je zabrać ze sobą - i wyszedł. Spojrzeliśmy tylko po sobie.
Zrozumieliśmy, że skoro sfałszowane protokoły były już gotowe, to
najwidoczniej, Bierut wolał wpisać cyfry w biurze politycznym, aniżeli u
nas. Z ogłoszonych wyników wyborów okazało się, że nasze
przypuszeczenia były słuszne. Wybory wypadły w 100% po myśli partii. / ... / Józef
Światło ... Wybory do Rad Narodowych przeszły gładko i sprawnie, bo w
tej chwili już Departament X nabrał większej wprawy i udoskonalił swoją
pracę na tym stanowisku. Partia musi zagwarantować sobie właściwego
kandydata i chce, aby on był jednogłośnie wybrany przez społeczeństwo.
Więc nim się kogoś mianuje, czy, jak to się nazywa wybierze na członka
władz partyjnych, na delegata na zjazd, posła do sejmu, czy radnego do
rady narodowej - Departament X musi się wypowiedzieć uprzednio, w
sprawie każdego kandydata. Dotyczy to wszystkich z wyjątkiem członków
biura politycznego."
<>
W
latach osiemdziesiątych w Biurze Rad Narodowych przy Radzie państwa
PRL, karierę zaczął robić Kazimierz Wojciech Czaplicki, obecny
Sekretarz PKW i "szef szefów" delegatur Krajowego Biura Wyborczego,
spełniającego funkcję polskiej administracji wyborczej i ciała
pomocniczego Państwowej Komisji Wyborczej. / PKW.
"Rzemiosła
wyborczego" uczył się i był przygotowywany do pracy w mjącym powstać
Krajowym Biurze Wyborczym, jeszcze przed Okrągłym Stołem. Krajowe Biuro
Wyborcze powstało właśnie na bazie komórki Rady Państwa PRL, czyli na
bazie Krajowych Rad Narodowych. - Posłuchajmy wypowiedzi ministra Czaplickiego nagranej po referendum odwoławczym Prezydenta Warszawy, w zeszłym roku.
... od 09:45 / Redaktor:I
jeszcze jedna kwestia. Głosowano od siódmej do dwudziestej pierwszej, a
wyniki warszawskiego referendum poznaliśmy 14 godzin później. ...
Głosowało trzysta kilkadziesiąt tysięcy osób, ktoś nawet podał przykład,
w ostatnich wyborach do Bundestagu wyniki podano po siedmiu godzinach, a
głosowało czterdzieści cztery miliony osób.
"Szef szefów" delegatur KBW: Na to się składa na pewno wiele czynników. Po pierwwsze, trzeba zwrócić uwagę, że u nas nadal Obwodowa Komisja Wyborcza, czy referendalna w tym wypadku, musi sporządzić protokuł papierowy, czyli dokument w który jest podpisany i opieczętowany pieczęcią. >> Tak samo, jak mówił Józef Światło 60 lat temu?
"Szef szefów" delegatur KBW: Na to się składa na pewno wiele czynników. Po pierwwsze, trzeba zwrócić uwagę, że u nas nadal Obwodowa Komisja Wyborcza, czy referendalna w tym wypadku, musi sporządzić protokuł papierowy, czyli dokument w który jest podpisany i opieczętowany pieczęcią. >> Tak samo, jak mówił Józef Światło 60 lat temu?
Ten
protokuł musi być przekazany do Miejskiej Komisji do Spraw Referendum,
która z kolei sprawdza prawidowość ustalenia wyniku ... i arytmetyczną, i
jeżeli jakikolwiek błąd występuje w protokole, Komisja Obwodowa musi
się ponownie zebrać, ponownie wszystko sprawdzić, przeliczyć, podpisać, i
ta droga papierowa musi by dotrzymana. .... Oczywiście stosujemy tutaj pomoc elektroniczną informatyczną, ale to jest tylko pomoc. Ona
pozwala sprawdzić, czy dane elektroniczne przekazane do Miejskiej
Komisji Wyborczej, czy referendalnej, zgadzają się z tym dokumentem
papierowym, i to jest ten główny powód, że nasze wybory, ... czas
oczekowania na wynik wyborów zawsze uzależniony (jest) od jednej
Komisji, która np. musi poprawić protokół. <<<
Tak tłumaczył Kazimierz Wojciech Czaplicki po referendum w Warszawie w
sprawie Gronkiewicz-Waltz. >>> Przypomnijmy słowa Józefa
Światły: Komisja zabrała się żywo do pracy.Przed
wyborami wszystkie protokoły okręgowych komisji wyborczych z
pieczęciami i podpisami były gotowe. Trzeba było tylko wpisać cyfry. W
nocy po dniu wyborówcała nasza komisja była oczywiście w pogotowiu.
Zjawił się wtedy niespodziewanie minister Romkowski i powiedział nam, że
wybory idą wspaniale i po myśli rządu, i że wobec tego, zdaniem
Bieruta, sfałszowanie protokołów stało się niepotrzebne. ... Ale
Romkowski oświadczył, że z polecenia Bieruta ma je zabrać ze sobą - i
wyszedł. Spojrzeliśmy tylko po sobie. Zrozumieliśmy, że skoro
sfałszowane protokoły były już gotowe, to najwidoczniej, Bierut wolał
wpisać cyfry w biurze politycznym, aniżeli u nas."
Kazimierz Wojciech Czaplicki, Sekretarz PKW i "szef szefów" delegatur Krajowego Biura Wyborczego / ponad 23 lata na stanowisku / ... szef urzędu "wymyślonego" w gabinecie prezydenta, generała Wojciecha Jaruzelskiego.
"Kiedy
w 1944 r. komuniści przystąpili do budowy nowego systemu, Ministerstwo
Bezpieczeństwa Publicznego (MBP) musiało znaleźć się pod pełną kontrolą
zaufanych komunistów. Zdecydowana większość pochodziła z KPP, toteż w
kierownictwie bezpieki znalazło się wielu Żydów. Dyrektor Żydowskiego
Instytutu Historycznego profesor Paweł Śpiewak pisze, że odgrywali oni
rolę janczarów. Byli izolowani od reszty społeczeństwa, znienawidzeni,
do tego obcy etnicznie, skazani zawodowo i życiowo na aparat, w którym
pracowali.
Wielu z nich urosło do symboli stalinowskiego systemu represji i zbrodni.Należą do nich Mieczysław Mietkowski (Mojżesz Bobrowicki), Salomon Morel, Roman Romkowski (Natan Grynszpan-Kikiel) czy Józef Różański (Goldberg) – psychopatyczny oprawca, funkcjonariusz NKWD jeszcze w czasach sowieckiej okupacji. Mózgiem wielu operacji bezpieki i osobą niezwykle wpływową była dyrektor Departamentu V MBP Julia Brystiger.
Jednym z najbrutalniejszych morderców, którzy w latach 50. pacyfikowali białostockich chłopów, był płk Józef Czaplicki (Izydor Kurc), który ze względu na prześladowania żołnierzy Armii Krajowej został w bezpiece ochrzczony wielce znaczącym przezwiskiem Akower. - Warto zapamiętać i sprawdzić to nazwisko,bo tak nazywa się obecny szef Krajowego Biura Wyborczego (KBW) i Sekretarz PKW, Kazimierz Wojciech Czaplicki. / Izydor Kurc IPN >> http://katalog.bip.ipn.gov.pl/showDetails.do?idx=CZ&katalogId=2&subpageKatalogId=2&pageNo=1&nameId=10827&osobaId=36028
Wielu z nich urosło do symboli stalinowskiego systemu represji i zbrodni.Należą do nich Mieczysław Mietkowski (Mojżesz Bobrowicki), Salomon Morel, Roman Romkowski (Natan Grynszpan-Kikiel) czy Józef Różański (Goldberg) – psychopatyczny oprawca, funkcjonariusz NKWD jeszcze w czasach sowieckiej okupacji. Mózgiem wielu operacji bezpieki i osobą niezwykle wpływową była dyrektor Departamentu V MBP Julia Brystiger.
Jednym z najbrutalniejszych morderców, którzy w latach 50. pacyfikowali białostockich chłopów, był płk Józef Czaplicki (Izydor Kurc), który ze względu na prześladowania żołnierzy Armii Krajowej został w bezpiece ochrzczony wielce znaczącym przezwiskiem Akower. - Warto zapamiętać i sprawdzić to nazwisko,bo tak nazywa się obecny szef Krajowego Biura Wyborczego (KBW) i Sekretarz PKW, Kazimierz Wojciech Czaplicki. / Izydor Kurc IPN >> http://katalog.bip.ipn.gov.pl/showDetails.do?idx=CZ&katalogId=2&subpageKatalogId=2&pageNo=1&nameId=10827&osobaId=36028
Ruchem
komunistycznym zajmował się Departament X MBP kierowany przez Anatola
Fejgina. Jego zastępcą był późniejszy słynny uciekinier na Zachód płk
Józef Światło (przed wojną szewc i działacz komunistyczny Izaak
Fleischfarb)." ŹRÓDŁO:
http://www.fronda.pl/blogi/prawda-o-nobliscie/jozef-czaplicki-izydor-kurc,36904.html
"Resortowe dzieci / PKW - Spadek generała Jaruzelskiego"
Warszawa 1990-07-13
NOTATKA dla szefa Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Michała JANISZEWSKIEGO w sprawie zmian w strukturze Kancelarii Prezydentacd. str. 7
Jak wyglądało liczenie głosów w Wyborach Prezydenta 2010?Minister Kazimierz Czaplicki, podobnie jak na nagraniu po referendum w Warszawie, podał to już w dniu wyborów, w komunikacie PKW Dnia 05 lipca 2010 roku o godzinie 01:10 w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej odbyła się konferencja prasowa dotycząca cząstkowych nieoficjalnych wyników wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej >>> http://prezydent2010.pkw.gov.p... << W komunikacie przeczytamy że, minister Kazimierz Czaplicki,"Sekretarz PKW przybliżył zasady weryfikacji głosów oddanych w wyborach prezydenckich. Protokoły z Obwodowych Komisji Wyborczych przekazywane są do Okręgowych Komisji Wyborczych. Tam po weryfikacji formalnej i merytorycznej zostają zatwierdzone, a następnie wprowadzane do systemu Krajowego Biura Wyborczego."... czyli wyniki głosowania, głosy z Okręgowych Komisji Wyborczych / lokali wyborczych /, w formie papierowych protokołów przekazywane są do kilkudziesięciu "centrów" / Okręgowych Komisji Wyborczych, tam są sprawdzane i weryfikowane. Po "uwierzytelnieniu, wprowadzane są do "systemu elektronicznego zliczania głosów PKW", czyli "centralnej urny wyborczej" .... nie są do niej przekazywane bezpośrednio z Okręgowych Komisji Wyborczych / lokali wyborczych.
"Resortowe dzieci / PKW - Spadek generała Jaruzelskiego"
Warszawa 1990-07-13
NOTATKA dla szefa Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Michała JANISZEWSKIEGO w sprawie zmian w strukturze Kancelarii Prezydenta
W
związku z przekazaniem przez Prezydenta RP nadzoru nad samorządem
terytorialnym, uprzejmie proponuję wprowadzenie z dniem 1 sierpnia 1990
r. następujących, roboczo uzgodnionych, zmian w strukturze Kancelarii
Prezydenta.
- zniesienie Zespołu Rad Narodowych
- utworzenie Sekretariatu Państwowej Komisji Wyborczej do realizacji zadań związanych z wyborami do Sejmu i Senatu; pracami kierował będzie Szef Sekretariatu w randze eksperta.
Jednocześnie proponuję:
- zobowiązanie Szefa Spraw Kadrowych do załatwienia spraw Pracowniczych wynikających z powyższych zmian,
-
zobowiązanie szefa Państwowej Komisji Wyborczej do przekazania, do
Archiwum Kancelarii Prezydenta RP, dokumentów Zespołu Rad Narodowych.
*
Dokument pochodzi z zasobów archiwum Kancelarii Prezydenta RP / Na
dokumencie znajduje się nieczytelny podpis * kontrasygnata gen. Michała
Janiszewskiego / Jakichkolwiek pieczęci brak. >>> Wykonanie
zadania potwierdza drugi dokument, podpisany przez Andrzeja Zolla,
ówczesnego Zastępcę Przewodniczącego PKW o sygnaturze: Państwowa Komisja
Wyborcza Nr. Wyb. 010 - / II - 3 / 2 - 90, z dnia 1990-08-21, który
mówi:
"Informuję uprzejmie, w nawiązaniu do przyjętego 12 czerwca br. i
przekazanego Panu Prezydentowi stanowiska naszej Komisji, w sprawie
warunków kadrowych i organizacyjnych, zapewniających prowadzenie wyborów
parlamentarnych - iż w Kancelarii Prezydenta utworzony został, na bazie
kadrowej Zespołu Rad Narodowych, Sekretariat Państwowej Komisji
Wyborczej (obecnie KBW red.), wykonujący zadania związane z wyborami do
Sejmu i Senatu. / Andrzej Zoll / Zastępca Przewodniczącego PKW / .. z odręcznym dopiskiem: "Wysłano 23.08.90 r." / ... nad datą główną widnieje numer karty "6".
.... "Szefem
Sekretariatu w randze eksperta" został dzisiejszy "szef szefów"
delegatur Krajowego Biura Wyborczego Kazimierz Czaplicki, z urzędu sekretarz PKW, który od tamtych czasów pełni nadzór nad procedurą przeprowadzania wszystkich wyborów w "wolnej Polsce". /
Warto zadać pytanie, po co powstało Krajowe Biuro Wyborcze i kto kogo
nadzoruje? - Bo wygląda na to, że funkcja "szefa szefów KBW" dubluje
funkcję sekretarza PKW. / Można by powiedzieć, jest jakby drugą
administracją wyborczą. - Pytaniem jest też, czy tylko wyborczą?
... i tu ciekawostka. Skrótem KBW , jak Krajowe Biuro Wyborcze , posługiwał się też Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego (KBW) – specjalna formacja wojskowa podporządkowana Ministrowi Bezpieczeństwa Publicznego (1945–1954), a następnie Ministrowi Spraw Wewnętrznych, powołana uchwałą Krajowej Rady Narodowej z dnia 25 maja 1945 roku. -
Byłoby ogromną groteską, gdyby "naszą KBW", z "posadki na emeryturze",
zarządzał gen. Jaruzelski, do spółki z gen. Kiszczakiem - robiąc to przy
szklaneczce czerwonego wina. - Czy tak wygląda poszukiwana "grupa
trzymająca władzę" ?
Foto: twitter.com/ARozenek13.12.2012
Janusz Palikot u Wojciecha Jaruzelskiego / ... odwiedził go w szpitalu .
Czy szukał tam "błogosławieństwa" starego "Capo Di Tutti Capi"? /
"Szefa wszystkich szefów". Kto obejmie "schedę" po umierającym
dyktatorze, i kto wywalczy sobie "zakulisową władzę grupy trzymającej
władzę" - Jeśli takie coś w ogóle istnieje? - Można się aby domyślać, że
zakulisowa "walka o spadek" po dyktatorze trwa. W kolejce stoją, jak
widać "towarzysze żydowscy" i "polscy komuniści" >> Nie bądź
"pionkiem" w grze. - Walcz, bo Polska to Twój kraj ! - Nie oddaj go
nikomu !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz