Świat się wali, a my mafię wybieramy…
Kapitan Nemo, 9 sierpnia, 2011 - 16:35 Znamy już wyniki wyborów na prezydenta miasta Wałbrzycha – miasta kompletnie skorumpowanego przez Platformę Obywatelską. W tych wyborach, zdecydowanie wygrał kandydat…Platformy Obywatelskiej, co świadczy o stanie umysłowym mieszkańców tego miasta: zindoktrynowanych, po 4-ch latach rządów mafii. Ale choroba zlasowania mózgów dotyczy także Polaków spoza Wałbrzycha. Mafii bowiem już nic nie zaszkodzi w tym kraju: żadna katastrofa, żadna afera, żadna plaga - która jest odwróceniem zapowiadanego cudu. Mafia zginie i przepadnie dopiero wtedy, gdy już nic nie będzie można ukraść po tym, gdy po rządach mafii Polska się zawali.Kandydatowi Prawa i Sprawiedliwości w Wałbrzychu nie pomógł nawet przyjazd Jarosława Kaczyńskiego, który usiłował postraszyć mieszkańców korupcją. Do urn poszło aż 40 proc. wyborców i większość z nich oddała głos na osobę wskazaną przez tę skompromitowaną PO. Polacy bowiem korupcji się nie boją – Polacy dzięki korupcji jeszcze żyją, skoro tylko za łapówkę można znaleźć jakąś pracę. Kandydat mafii jest więc gwarantem tego, że będzie można nadal coś w tym kraju załatwić pod stołem…
Właśnie dowiedzieliśmy się, że tak złego lipca nie było na rynku pracy od pięciu lat. Co gorsza, nie ma perspektywy na poprawę. Firmy nie tworzą etatów, bojąc się o koniunkturę, w urzędach pracy nie ma pieniędzy na aktywizację. Prasa nie informuje jednak o tym, że pieniądze na aktywizację zawodową są, ale w rękach mafii, która może zatrudnić każdego, kto za obietnicę zatrudnienia - mafii zapłaci. Nic dziwnego, że w pośredniakach było w lipcu aż o 30 proc. mniej ofert zatrudnienia niż przed rokiem a dyrektorzy urzędów pracy obawiają się, że już we wrześniu bezrobocie zacznie dynamicznie rosnąć. Ale durny naród dowie się o tym już po wyborach, gdy kolejny raz wybierze mafię…
Tak widocznie musi być i Polacy muszą „zasmakować” wszystkich skutków nadciągającej katastrofy, skoro znów uwierzą, że "Polska jest w budowie" a nie w stanie rozbiórki i upadku. I choć polscy przedsiębiorcy obawiają się przyszłości, ponieważ światową gospodarką wstrząsają mocne turbulencje, to mafia nieustannie przekonuje wszystkich, że jesteśmy Zieloną Wyspą. W efekcie kolejnego krachu na światowych giełdach, inwestycje polskich firm są wątłe, a kiedy inwestycji jest mało, to również niewiele powstaje nowych miejsc pracy....
Póki co, oglądamy więc na ekranach telewizorów zamieszki w Londynie i w innych miastach W. Brytanii, które rozpoczęły się w ubogich dzielnicach tych miast. Część komentatorów uważa, że do zamieszek doszło częściowo z powodu cięć w wydatkach socjalnych wprowadzonych w ramach polityki oszczędnościowej mającej na celu obniżenie deficytu budżetowego. Jak podkreśla Reuters wielu szabrowników to bezrobotni. "Nie mamy pracy, pieniędzy (...) słyszeliśmy, że ludzie biorą różne rzeczy za darmo, więc dlaczego my byśmy mieli nie brać" - mówi w rozmowie z agencją jeden z uczestników zajść w wieloetnicznej dzielnicy Londynu Hackney, gdzie były one najbardziej gwałtowne. Szczęśliwie – zamieszki nie dotyczą jeszcze Polski, choć istnieją w niej nie tylko ubogie dzielnice, ale całe miasta i regiony, w których bezrobocie przekracza 30% , a zasiłki oferowane Polakom przez mafię są wielokrotnie mniejsze od tych, które otrzymują bezrobotni w W. Brytanii po cięciach Camerona. Nawet w Irlandii, którą już ogarnął kryzys – zasiłek na 3-kę dzieci w wieku do 5 lat to kwota bliska 1000 Euro, gdy w Polsce to 3x48 zł, czyli 148 zł, tj. 38 Euro !!!!
Bomba więc już tyka na Zielonej Wyspie Tuska i nic nie powstrzyma jej wybuchu – nawet zachęcające bilboardy pt. Polska w budowie i kolejny sukces wyborczy, dokonany rękami mieszkańców Wałbrzycha - którym mafia zlasowała mózgi… Musimy więc dostać potężnego kopa, aby obudzić się z narkotycznego snu, w którym żyjemy od czterech lat. Nie dostrzegamy sygnałów docierających ze świata – w tym kolejnego krachu na giełdach światowych, gdy znów wzrosły ceny złota, a kurs franka pobił kolejny rekord - 3,83 zł. Ale łatwo przewidzieć, że będzie i trzeci krach – po którym zawali się cały system, oparty na chciwości banków i spekulacjach giełdowych. Bo przecież najmniej te dwa światowe kryzysy zaszkodziły bankom, spekulantom i złodziejom. Oni się tylko wzbogacili na biedzie innych. Czy ktoś słyszał, by do skorumpowanych polityków PO wkroczyła ABW o 6-tej rano, choć partia Tuska miała wypalić korupcję „gorącym żelazem”, czyli Julią Piterą ? ABW prędzej wkroczy do „kibola”, czy internauty, którzy zagrażają wizerunkowi gajowego, czy też z Geniusza Kaszub – „modernizatorów” Polski. Ale to się wszystko wkrótce rozsypie...
Skoro Stany Zjednoczone się sypią, choć sądzono, że zapuszkowanie Żyda, który okradł innych Żydów będzie znakiem, że święte krowy tego skorumpowanego świata nie mogą już spać spokojnie. Obama, wokół którego masmedia stworzyły prawdziwą Obamomanię, nazywając go nowym „Mesjaszem" czy „Zbawicielem" Ameryki – przypomina Tuska, którego Halicki też nazwał „Mesjaszem”, a S. Nowak „Geniuszem Kaszub”. A raczej na odwrót: to Tusk przebił Obamę ilością obietnic, z których pozostał tylko dotkliwy smród, którego wyborcy mafii dziwnie nie czują. Tusk nie może jednak już spokojnie pokopać w codzienną piłeczkę na Agrykoli , bo jak wieść niesie: kolejny stadion „Orlik” ma być zbudowany na zapleczu kancelarii premiera. Otoczony 3-metrowym płotem i zasiekami i z armią borowców.
Ten strach rządzących - paradoksalnie – widać na smutnym przykładzie Londynu, gdy wśród zwyczajnych chuliganów, do zamieszek przyłączyli się i bezrobotni… Rezultatem takiej „rewolucji” może być tylko powrót do mroku komuny, na której czele stanie znowu typek w rodzaju Lenina - skoro współczesne rządy nie dostrzegają problemów zwykłych, okradanych ludzi, którzy nie zamierzają niczego podpalać… Albo przyjdzie znów jakiś Bolek, którego mafia wystawi, jako obrońcę ludu uciśnionego miast i WSI....http://niepoprawni.pl/blog/705/swiat-sie-wali-my-mafie-wybieramy%E2%80%A6#comment-203756
Co nas czeka, wie już tylko sam Pan Bóg, skoro Polacy, z których wywodzi się Jan Paweł II – rozum stracili i uwierzyli mafii, a nawet i w mafię wierzą. Bo czas cudów dla Polski dawno się skończył, a konkretnie z chwilą, gdy Polacy wybrali fałszywego proroka. Teraz już będzie tylko zjazd w dół, mimo zapewnień o silnych fundamentach, Zielonej Wyspie i optymizmie członków partii, która „modernizuje” Polskę. Po Czumie widać, że ten optymizm nie jest wcale powszechny, mimo rezultatów wyborów w Wałbrzychu. Zresztą wystarczy spojrzeć na samego Tuska, który w niczym nie przypomina niedawne, radosne Słońce Peru. To raczej ponury Gargamel, któremu i Palikot już nie pomoże….