Wracając jednak do tematu…
Co mnie zaskoczyło w niemal godzinnym przemówieniu premiera – a to, że musiał on jak dzieciom w szkole tłumaczyć pewnej stronie sali, dlaczego Polska nie powinna stać się drugimi Chinami. Dzieci co prawda i tak nie pojęły, bo im się wydaje, że w dzisiejszych czasach jakiekolwiek państwo w Europie może istnieć niezależnie od reszty i do tego stawiać pozostałym warunki i to jeszcze państwo, które od kilkuset lat do najbogatszych nie należy, samowystarczalne nie jest i nie będzie. I nie dlatego nie będzie, że jest „słabe”, a dlatego, że nie istnieje obecnie na świecie żadne w pełni samowystarczalne nowoczesne państwo.
Nie ma kraju, który nie potrzebuje czegoś kupić od innego kraju, a co ważniejsze – innemu krajowi swoich produktów sprzedać.
Niestety, PiS wciąż pewnych spraw nie rozumie, nie widzi żadnych ekonomicznych zagrożeń związanych z możliwością upadku euro, nie dostrzega żadnych niebezpieczeństw w ewentualnym rozpadzie UE, a co gorsza – wydaje się mu, że tupaniem nogą i stawianiem warunków wobec reszty Unii cokolwiek można uzyskać! A można, pewnie! ale co najwyżej pozycję państewka, które zaledwie się toleruje, ale z którym się nie rozmawia. A już na pewno nie dopuszcza do współdecydowania. W tym znaczeniu PiS najbardziej sprzyja układowi, w którym Mer-kozy wraz z Putinem będą decydowali o tym, jak Polacy będą żyli i ile komu za to zapłacą. Ameryka też się ucieszy, bo widmo dogadanej gospodarczo Europy przestanie im zagrażać. Pytanie tylko, czy szefowie PiS postępują tak celowo i świadomie, czy są na tyle naiwni, że wydaje im się, że zmierzając do izolacji i marginalizacji Polski „zbawiają kraj”. Obie możliwości są fatalne, aczkolwiek mój ojciec zwykł mawiać, że woli zdrajcę od głupca, bo działania tego pierwszego można przewidzieć.
Ale – kto nie jest za pisowską koncepcją wchodzenia w tyłek Amerykanom, aby się stać drugimi Chinami, musi być lewakiem. Tako rzecze Jarosław Kaczyński. Bo jak nie da rady pokonać przeciwnika argumentami, to trzeba go określić złym słowem. Nie brakuje wszak tych, którzy to kupią. Ja jednak dziękuję za taką „suwerenność”, jaką mi proponuje Pan Kaczyński&Co.
--------------------
PS. 16.12.2011
Poleca  mila nowacka szczególnie: lekturę tej notki "
***********************************************************************