czwartek, 02 czerwca 2011
Krótka historia sabotażu lotniczego - cz. 9a : Smoleńsk 2010
Powyższa mapka pokazuje miejsce w którym, na 15 m wysokości nad gruntem doszło do zamrożenia pamięci komputera pokładowego FMS w rządowym Tu-154M 10 IV 2010 r. Informacje o tym zostały odczytane przez amerykańskiego producenta komputerów pokładowych i zostały zagrzebane w raporcie MAK. Zamrożenie pamięci na 15 m to wynik nagłego przerwania zasilania. Tak się akurat składa, że w tej samej chwili przestał działać również wysokościomierz i skończył się zapis czarnych skrzynek. To mniej więcej w tym miejscu jeden z rosyjskich świadków widział "oślepiający błysk", a później inny, świadek, kilkumetrowy płomień odchodzący od ogona Tupolewa. Kilka dni później "zupełnie przypadkowo" ktoś zadał sobie wiele trudu by wyklepać dyszę trzeciego silnika - znajdującego się właśnie przy płonącym ogonie samolotu. Na mapie widzimy też części samolotu zaznaczone odpowiednio 11.04.2010 oraz 12.04.2010 - to ta sama część statecznika, z analizy zdjęć satelitarnych widać, że została przez kogoś przeniesiona z okolicy miejsca zamrożenia pamięci FMS i "oślepiającego błysku" bliżej miejsca rozbicia się reszty Tupolewa.
A teraz przypomnijcie sobie co pisałem na ten temat, powołując się na własne informacje jakiś czas temu. Przeczytajcie dokładnie. Jeśli już to zrobiliście, przeczytajcie drugi raz. Przeczytajcie linki, które tam wstawiłem. Będziecie wszystko już rozumieli. Dopytujecie się o motyw - mówił o tym już Andriej Iłłarionow, były doradca Putina.
Ps. Zastanawiające, że kiedy np. Jarosław Kaczyński powiedział coś o "zdradzonych o świecie" to przez media przetoczył się ryk oburzenia, że sugeruje zamach. A gdy kilka tygodni temu Antoni Macierewicz otwartym tekstem, bez owijania w bawełnę mówił, że Tupolew rozpadł się w powietrzu, nikt nie dworował z jego "oszołomskich teorii", nikt się nie oburzał na jego "podłe oskarżenia". Dziwne prawda? Tak samo media nie zareagowały, gdy Macierewicz mówił (powołując się na prof. Marka Żylicza) o tajnym pakcie Tusk-Putin o przekazaniu śledztwa w całości czekistom. I nikt się nie zająknął z oburzenia...