2008/08/23
Internet jak w chaerelu czyli czarna dziura Jankego
Ktos kto otwiera nowe blogowisko musi wyposazyc je w RSS. Ludzie nie chca zakladac blogow tam gdzie nie ma RSS, tak jak nie chca sie osiedlac tam gdzie nie ma elektrycznosci. Cos w tym jest, dlatego blogowisko Jankego zostalo wyposazone w takowy przyrzad. Elektrycznosc w domu i zagrodzie. Moze troche przaśna, ograniczona do 200 znakow czystego tekstu i odarta z kodu html czyli z linkow do innych stron, do grafiki i do video, ale jest, dziala, mozna jej uzywac. Oczywiscie do czasu kiedy sie Janke zdenerwuje, bo wtedy cofa lapsko z marchewka RSS i tlucze po oczach trzymanym w drugiej rączce nahajem blokady IP. Lista Obecnosci do pokazania zajawek postow z innych blogow uzywa miedzy innymi serwisow pipes.yahoo.com i feedjumbler.comPipes to obecnie lider w internetowym transformowaniu RSS, a facet prowadzacy feedjumbler potrafi lepiej przetlumaczyc na polski "& oacute;" niz sam Miszcz R. Krawczyk. Jak juz sie oba chlopy z aparatu pobolszewickiej propagandy dobrze zdenerwowali to na serwerze s24 zablokowali IP pipes i fjumbler. Wiocha? Wiocha, potiomkinowska. A bylo o co sie denerwowac, ktos probowal cos wyciagnac z niebytu poza strona glowna s24. A to przeciez wylaczna domena tow. Janke - skazywac na niebyt w kazamatach czarnej dziury sb2024 lub wygrzewac do oporu na stronie glownej. Naruszenie monopolu. Tu nawet nie chodzi o prostacka chciwosc na kapuche, jezeli zjadą Panstwo na dol tej strony (przyciskajac klawisz "end") to zobacza rezultat pobrania z s24 RSS z 30 blogow, serwer s24 przeslal netem okolo 300 kB. Dla przykladu jeden post pana A. Sciosa (dlugi tekst) to 260 kB.Zatem w gre nie moze wchodzic tu zwykla chciwosc, moze raczej nieoczekiwane oszolomienie wladzą u kilku chlopow (z aparatu).Do czego prowadzi taka arogancja?
za: http://www.alexa.com/data/details/traffic_details/salon24.plUdzial sb2024 w swiatowym necie spadl w ciagu roku o polowe, do jednej dziesieciotysiecznej procenta (blogger.com ma 4000 razy wiecej, cale 0.4 procenta), a blogowisko Agory bez zmian. Byc moze dlatego, ze Michnik nie biega z knutem po blogach i nie usuwa ani komentarzy, ani blogow ze strachu przed Jankem.Nie ma co ukrywac. Cieszy upadek Jankego, redukcja z entuzjastycznie przyjmowanego centrowego demokraty, z politycznej wyroczni i eksperta do zamordysty i pobolszewickiego cenzora w sluzbie ustrojowej transformacji.Darz Bór.
http://viilo.blogspot.com/
- ANTISOZIALISTISCHE ELEMENTE - *** TA MI OTO PRZYPADŁA KRAINA I CHCE BÓG, BYM W MILCZENIU TU ŻYŁ * ZA TEN GRZECH, ŻE WIDZIAŁEM KAINA ALE ZABIĆ NIE MIAŁEM GO SIŁ *** " DESPOTYZM przemawia dyskretnie, w ludzkim społeczeństwie każda rzecz ma dwoje imion. " ******************** Maria Dąbrowska 17-VI-1947r.: "UB, sądownictwo są całkowicie w ręku żydów. W ciągu tych przeszło dwu lat ani jeden żyd nie miał procesu politycznego. Żydzi osądzają i na kaźń wydają Polaków"
Archiwum
-
▼
2022
(56)
- ► października 2022 (5)
- ► września 2022 (2)
- ► sierpnia 2022 (4)
- ► lipca 2022 (8)
- ► czerwca 2022 (6)
- ► kwietnia 2022 (7)
- ► marca 2022 (5)
- ► lutego 2022 (6)
- ► stycznia 2022 (4)
-
►
2021
(30)
- ► grudnia 2021 (3)
- ► listopada 2021 (4)
- ► października 2021 (7)
- ► września 2021 (1)
- ► sierpnia 2021 (5)
- ► lipca 2021 (1)
- ► czerwca 2021 (1)
- ► kwietnia 2021 (3)
- ► marca 2021 (1)
- ► lutego 2021 (1)
-
►
2020
(12)
- ► grudnia 2020 (1)
- ► października 2020 (1)
- ► września 2020 (2)
- ► sierpnia 2020 (1)
- ► lipca 2020 (1)
- ► czerwca 2020 (4)
- ► marca 2020 (2)
-
►
2019
(5)
- ► grudnia 2019 (1)
- ► września 2019 (2)
- ► stycznia 2019 (1)
-
►
2018
(9)
- ► września 2018 (1)
- ► lipca 2018 (3)
- ► czerwca 2018 (3)
- ► kwietnia 2018 (1)
- ► marca 2018 (1)
-
►
2017
(24)
- ► grudnia 2017 (1)
- ► listopada 2017 (2)
- ► października 2017 (2)
- ► sierpnia 2017 (2)
- ► lipca 2017 (1)
- ► kwietnia 2017 (2)
- ► marca 2017 (2)
- ► lutego 2017 (6)
- ► stycznia 2017 (4)
-
►
2016
(38)
- ► grudnia 2016 (4)
- ► listopada 2016 (3)
- ► października 2016 (2)
- ► września 2016 (6)
- ► sierpnia 2016 (3)
- ► lipca 2016 (1)
- ► czerwca 2016 (2)
- ► kwietnia 2016 (4)
- ► marca 2016 (3)
- ► lutego 2016 (2)
- ► stycznia 2016 (4)
-
►
2015
(60)
- ► grudnia 2015 (2)
- ► listopada 2015 (3)
- ► października 2015 (1)
- ► września 2015 (9)
- ► sierpnia 2015 (6)
- ► lipca 2015 (5)
- ► czerwca 2015 (7)
- ► kwietnia 2015 (4)
- ► marca 2015 (11)
- ► lutego 2015 (4)
- ► stycznia 2015 (7)
-
►
2014
(123)
- ► grudnia 2014 (6)
- ► listopada 2014 (11)
- ► października 2014 (4)
- ► września 2014 (8)
- ► sierpnia 2014 (9)
- ► lipca 2014 (21)
- ► czerwca 2014 (9)
- ► kwietnia 2014 (20)
- ► marca 2014 (5)
- ► lutego 2014 (6)
- ► stycznia 2014 (12)
-
►
2013
(157)
- ► grudnia 2013 (5)
- ► listopada 2013 (10)
- ► października 2013 (9)
- ► września 2013 (11)
- ► sierpnia 2013 (9)
- ► lipca 2013 (5)
- ► czerwca 2013 (10)
- ► kwietnia 2013 (14)
- ► marca 2013 (10)
- ► lutego 2013 (28)
- ► stycznia 2013 (33)
-
►
2012
(249)
- ► grudnia 2012 (19)
- ► listopada 2012 (23)
- ► października 2012 (26)
- ► września 2012 (11)
- ► sierpnia 2012 (20)
- ► lipca 2012 (8)
- ► czerwca 2012 (27)
- ► kwietnia 2012 (8)
- ► marca 2012 (12)
- ► lutego 2012 (27)
- ► stycznia 2012 (35)
-
►
2011
(256)
- ► grudnia 2011 (10)
- ► listopada 2011 (54)
- ► października 2011 (8)
- ► września 2011 (5)
- ► sierpnia 2011 (23)
- ► lipca 2011 (13)
- ► czerwca 2011 (8)
- ► kwietnia 2011 (15)
- ► marca 2011 (22)
- ► lutego 2011 (52)
- ► stycznia 2011 (32)
-
►
2010
(133)
- ► grudnia 2010 (8)
- ► listopada 2010 (29)
- ► października 2010 (7)
- ► września 2010 (11)
- ► sierpnia 2010 (11)
- ► lipca 2010 (3)
- ► czerwca 2010 (1)
- ► kwietnia 2010 (15)
- ► marca 2010 (13)
- ► lutego 2010 (9)
- ► stycznia 2010 (7)
-
►
2009
(27)
- ► grudnia 2009 (7)
- ► listopada 2009 (2)
- ► października 2009 (3)
- ► września 2009 (5)
- ► sierpnia 2009 (1)
- ► lipca 2009 (2)
- ► kwietnia 2009 (4)
- ► marca 2009 (1)
- ► stycznia 2009 (2)
-
►
2008
(55)
- ► grudnia 2008 (5)
- ► listopada 2008 (2)
- ► października 2008 (6)
- ► września 2008 (16)
- ► sierpnia 2008 (18)
- ► lipca 2008 (1)
-
►
2006
(1)
- ► listopada 2006 (1)
LOKALIZATOR
A K T U E L L
poniedziałek, sierpnia 25, 2008
niedziela, sierpnia 24, 2008
OLIMPIA
Olimpiada
Rybitzky, 23 sierpień, 2008 - 16:06
Blog
- Sierżancie Yang, proszę powiedzieć porucznikowi Li, że właśnie zaczyna się finał siatkówki plażowej. Występują w nim nasze zawodniczki i mają szansę zdobyć kolejne złoto dla naszej ludowej ojczyzny. Nich porucznik Li weźmie swoich ludzi do sali telewizyjnej i zrobią sobie przerwę.- Tak jest, obywatelu kapitanie! - Yang zasalutował i ruszył wykonać polecenie. Po opuszczeniu gabinetu dowódcy przeszedł kilka kroków przez elegancko urządzaną administracyjna część więzienia. Po chwili jednak minął strażnika i znalazł się w strefie przeznaczonej dla więźniów. Schodził coraz niżej mrocznymi korytarzami, czując na sobie wzrok tybetańskich więźniów. Stłoczeni w celach po kilkunastu, patrzyli w milczeniu na zardzewiałe kraty. Czekali na swoją kolej.
Oto właśnie kilku żołnierzy wywlekało z celi młodych mnichów. Nastoletni chłopcy, w porwanych ubraniach, z pokaleczonymi twarzami, nie stawiali oporu.
- Zostawcie ich - powiedział Yang. Żołnierze popatrzyli na niego zdziwieni, wiec wyjaśnił: - Kapitan kazał wam zrobić przerwę. Nasze siatkarki grają. Wsadźcie ich z powrotem do dziury, a ja zawiadomię porucznika.
Sierżant zszedł schodami do podziemi. Okutych drzwi pilnowało dwóch strażników. Widząc nadchodzącego Yanga otworzyli je bez słowa. W nozdrza sierżanta uderzył mdły smród krwi, potu i moczu. Stanął na lepkiej posadce, pośród ciał ubranych w pomarańczowe habity. Ludzie porucznika Li właśnie kończyli pracę. Dwóch żołnierzy trzymało klęczącego Tybetańczyka. Trzeci spoglądał na siedzącego za biurkiem porucznika. Ten rzekł tylko jedno słowo:
- Zezwalam.
Żołnierz przystawił do potylicy więźnia małokalibrowy pistolet i wystrzelił. Dopiero wtedy odezwał się Yang:
- Obywatelu poruczniku, kapitan wzywa was oraz waszych ludzi na mecz siatkarek.
- Siatkarek? - zdziwił się Li - Przecież dziś nie grają.
- Plażowych.
- Acha. No to idziemy - porucznik wstał zza biurka i zwrócił się do swoich ludzi - Słyszeliście, chłopaki. Mamy przerwę. Dorzućcie te ścierwo do pozostałych, potem posprzątamy. Teraz pora na trochę olimpiady.
***
Mieszkańcy afgańskiej wioski tłoczyli się przed telewizorem. Kolejny raz oglądali to samo - powtórkę walki Rohullaha Nikpai. W taekwondo zdobył on brązowy medal - pierwszy medal olimpijski w historii Afganistanu. Do niedawna Afgańczycy nawet nie wiedzieli, że istnieje taka dyscyplina, lecz teraz to było nieważne. Każdy chłopiec w wiosce chciał teraz pójść w ślady słynnego sportowca i uprawiać koreańską sztukę walki.
Żadnemu z nich nie było jednak dane pójść w ślady Rohullaha. Gdy nad oglądającymi telewizję Afgańczykami eksplodowała rakieta, chłopcy, jak również ich rodzeństwo i rodzice - po prostu wyparowali. Przynajmniej ci, którzy mieli szczęście. Pozostałych czekał los gorszy od śmierci - kalekie i samotne życie pośród ruin.
Kilka kilometrów nad wioską pilot amerykańskiego samolotu zameldował o odpaleniu rakiet i wykonał nawrót w kierunku bazy. Był bardzo zadowolony - Michael Phelps zdobył ósmy złoty medal.
***
Irakli Tsirakidze rzucił na matę przeciwnika. Zwycięstwo! Gruzja zdobywa kolejny medal - tym razem w judo. Danola patrzyła na triumfującego Gruzina, a z jej oczu płynęły łzy. Nie były to jednak łzy szczęścia, a bólu i rozpaczy. Walkę widziała niezbyt dokładnie - bo do góry nogami. Jej głowa zwisała z łóżka, dokładnie naprzeciw odbiornika. Długie czarne włosy rozpływały się po zabłoconym dywanie. Nie pozostawało jej nic poza patrzeniem na transmisję z olimpiady. Naga i pohańbiona, tkwiła przywiązana do własnego łóżka.
Rosjanie zajęli gruzińską wioskę w Osetii już drugiego dnia wojny. Dowódca powiedział żołdakom: „Tu możecie robić co chcecie". Nie trzeba im było dwa razy powtarzać. Otaczali domy, zabijali mężczyzn, rabowali dobytek. Z kobietami zaś czynili dokładnie to samo, co rosyjscy żołnierzy czynią od wieków.
Danola nie wiedziała, co zrobili z jej rodziną. Trzech Rosjan od razu zawlekło ją do pokoju i zaczęło gwałcić. Teraz zrobili sobie przerwę. Oglądali walkę Gruzina, licząc na to, ze przegra. Dziewczyna zobaczyła, jak jeden z nich podchodzi wściekły do telewizora i przewraca go kopniakiem. Chwilę potem poczuła na sobie ciężar i smród. Oprawcy powrócili do własnych zawodów.
4.02
Średnio: 4 (1 głos)
»
Rybitzky - blog
Zaloguj się lub zarejestruj by odpowiadać
Feed: Rybitzky - PiS&Love
oryginał
zgłoś naruszenie
Rybitzky, 23 sierpień, 2008 - 16:06
Blog
- Sierżancie Yang, proszę powiedzieć porucznikowi Li, że właśnie zaczyna się finał siatkówki plażowej. Występują w nim nasze zawodniczki i mają szansę zdobyć kolejne złoto dla naszej ludowej ojczyzny. Nich porucznik Li weźmie swoich ludzi do sali telewizyjnej i zrobią sobie przerwę.- Tak jest, obywatelu kapitanie! - Yang zasalutował i ruszył wykonać polecenie. Po opuszczeniu gabinetu dowódcy przeszedł kilka kroków przez elegancko urządzaną administracyjna część więzienia. Po chwili jednak minął strażnika i znalazł się w strefie przeznaczonej dla więźniów. Schodził coraz niżej mrocznymi korytarzami, czując na sobie wzrok tybetańskich więźniów. Stłoczeni w celach po kilkunastu, patrzyli w milczeniu na zardzewiałe kraty. Czekali na swoją kolej.
Oto właśnie kilku żołnierzy wywlekało z celi młodych mnichów. Nastoletni chłopcy, w porwanych ubraniach, z pokaleczonymi twarzami, nie stawiali oporu.
- Zostawcie ich - powiedział Yang. Żołnierze popatrzyli na niego zdziwieni, wiec wyjaśnił: - Kapitan kazał wam zrobić przerwę. Nasze siatkarki grają. Wsadźcie ich z powrotem do dziury, a ja zawiadomię porucznika.
Sierżant zszedł schodami do podziemi. Okutych drzwi pilnowało dwóch strażników. Widząc nadchodzącego Yanga otworzyli je bez słowa. W nozdrza sierżanta uderzył mdły smród krwi, potu i moczu. Stanął na lepkiej posadce, pośród ciał ubranych w pomarańczowe habity. Ludzie porucznika Li właśnie kończyli pracę. Dwóch żołnierzy trzymało klęczącego Tybetańczyka. Trzeci spoglądał na siedzącego za biurkiem porucznika. Ten rzekł tylko jedno słowo:
- Zezwalam.
Żołnierz przystawił do potylicy więźnia małokalibrowy pistolet i wystrzelił. Dopiero wtedy odezwał się Yang:
- Obywatelu poruczniku, kapitan wzywa was oraz waszych ludzi na mecz siatkarek.
- Siatkarek? - zdziwił się Li - Przecież dziś nie grają.
- Plażowych.
- Acha. No to idziemy - porucznik wstał zza biurka i zwrócił się do swoich ludzi - Słyszeliście, chłopaki. Mamy przerwę. Dorzućcie te ścierwo do pozostałych, potem posprzątamy. Teraz pora na trochę olimpiady.
***
Mieszkańcy afgańskiej wioski tłoczyli się przed telewizorem. Kolejny raz oglądali to samo - powtórkę walki Rohullaha Nikpai. W taekwondo zdobył on brązowy medal - pierwszy medal olimpijski w historii Afganistanu. Do niedawna Afgańczycy nawet nie wiedzieli, że istnieje taka dyscyplina, lecz teraz to było nieważne. Każdy chłopiec w wiosce chciał teraz pójść w ślady słynnego sportowca i uprawiać koreańską sztukę walki.
Żadnemu z nich nie było jednak dane pójść w ślady Rohullaha. Gdy nad oglądającymi telewizję Afgańczykami eksplodowała rakieta, chłopcy, jak również ich rodzeństwo i rodzice - po prostu wyparowali. Przynajmniej ci, którzy mieli szczęście. Pozostałych czekał los gorszy od śmierci - kalekie i samotne życie pośród ruin.
Kilka kilometrów nad wioską pilot amerykańskiego samolotu zameldował o odpaleniu rakiet i wykonał nawrót w kierunku bazy. Był bardzo zadowolony - Michael Phelps zdobył ósmy złoty medal.
***
Irakli Tsirakidze rzucił na matę przeciwnika. Zwycięstwo! Gruzja zdobywa kolejny medal - tym razem w judo. Danola patrzyła na triumfującego Gruzina, a z jej oczu płynęły łzy. Nie były to jednak łzy szczęścia, a bólu i rozpaczy. Walkę widziała niezbyt dokładnie - bo do góry nogami. Jej głowa zwisała z łóżka, dokładnie naprzeciw odbiornika. Długie czarne włosy rozpływały się po zabłoconym dywanie. Nie pozostawało jej nic poza patrzeniem na transmisję z olimpiady. Naga i pohańbiona, tkwiła przywiązana do własnego łóżka.
Rosjanie zajęli gruzińską wioskę w Osetii już drugiego dnia wojny. Dowódca powiedział żołdakom: „Tu możecie robić co chcecie". Nie trzeba im było dwa razy powtarzać. Otaczali domy, zabijali mężczyzn, rabowali dobytek. Z kobietami zaś czynili dokładnie to samo, co rosyjscy żołnierzy czynią od wieków.
Danola nie wiedziała, co zrobili z jej rodziną. Trzech Rosjan od razu zawlekło ją do pokoju i zaczęło gwałcić. Teraz zrobili sobie przerwę. Oglądali walkę Gruzina, licząc na to, ze przegra. Dziewczyna zobaczyła, jak jeden z nich podchodzi wściekły do telewizora i przewraca go kopniakiem. Chwilę potem poczuła na sobie ciężar i smród. Oprawcy powrócili do własnych zawodów.
4.02
Średnio: 4 (1 głos)
»
Rybitzky - blog
Zaloguj się lub zarejestruj by odpowiadać
Feed: Rybitzky - PiS&Love
oryginał
zgłoś naruszenie
Subskrybuj:
Posty (Atom)