n e v e r l a n d d

- ANTISOZIALISTISCHE ELEMENTE - *** TA MI OTO PRZYPADŁA KRAINA I CHCE BÓG, BYM W MILCZENIU TU ŻYŁ * ZA TEN GRZECH, ŻE WIDZIAŁEM KAINA ALE ZABIĆ NIE MIAŁEM GO SIŁ *** " DESPOTYZM przemawia dyskretnie, w ludzkim społeczeństwie każda rzecz ma dwoje imion. " ******************** Maria Dąbrowska 17-VI-1947r.: "UB, sądownictwo są całkowicie w ręku żydów. W ciągu tych przeszło dwu lat ani jeden żyd nie miał procesu politycznego. Żydzi osądzają i na kaźń wydają Polaków"

Archiwum

POGODA

LOKALIZATOR

A K T U E L L






bezprawie.pl
"Polska" to kraj bezprawia

niedziela, września 07, 2008

WOJSKA WEGIERSKIE.


Węgry podczas ii wojny światowej

Wstęp

Węgry straciły po I wojnie światowej 2/3 swych terytoriów. Po zajęciu Austrii III Rzesza była silnym sąsiadem Węgier. Hitler widział w Węgrach sojuszników. Hitler spotkał się z prezydentem Węgier podczas wodowania niemieckiego pancernika "Prinz Eugen" w Kolonii. Hitler miał podczas poufnej rozmowy wyjawić plany wobec Czechosłowacji. Węgry miały sprowokować Czechów do starcia zbrojnego wtedy Niemcy przyjdą im z pomocą. Horthy odrzucił tę awanturniczą propozycję ponieważ do tej pory prowadził politykę rewizji granic metodami pokojowymi. Postanowienia pierwszego arbitrażu wiedeńskiego przyznały Węgrom część terytorium Słowacji. Polityka zagraniczna Węgier zdawała się być skuteczna. Przyłączenie reszty Rusi Zakarpackiej nastąpiło w marcu 1939 roku. Rząd węgierski z dwóch powodów zdecydował się na zerwanie z dotychczasową polityką pokojowej rewizji granic. Łatwe uzyskanie zdobyczy terytorialnych, ziem należących przed I wojną światową i traktatem w Trianon do państwa węgierskiego, było zbyt kuszącą propozycją, aby można było się jej oprzeć. Węgry zyskały by wymarzoną granicę z Polską. Oś Warszawa-Budapeszt- Belgrad- Rzym miała być przeciwwagą dla osi Rzym-Berlin.

Aby zając Ruś Zakarpacką Węgrzy zmobilizowali armię w sile dwóch brygad kawalerii i kilku batalionów kolaży (była to piechota poruszająca się na rowerach). Atak rozpoczął się 15 marca rano. Po krótkich walkach milicja ukraińska i gwardia siczowa zostały rozbite. 16 marca nastąpiło symboliczne spotkanie generała Mieczysława Boruty- Spiechowicza z węgierskim pułkownikiem Bolsdym. Operacje podkarpackie nie zakończyły się wraz z zajęciem Rusi. Sztab Generalny, aby ubezpieczyć od zachodu nowe nabytki terytorialne, rozpoczął akcję zmierzającą do zajęcia doliny Ungu z drogą i linią kolejową. 23 marca Węgrzy wkroczyli na te tereny, przełamując słaby opór formującej się dopiero armii Słowackiej. Słowacy nie przestraszyli się przewagi liczebnej Węgrów, wręcz przeciwnie odpowiedzieli na to uderzeniem . Z lotniska w Spiskiej Nowej Wsi wystartowały słowackie bombowce, które miały zaatakować Unguar i Nagybereznę. Węgrzy nie pozostali bierni i uderzyli z powietrza na słowackie lotniska. Do załagodzenia konfliktu musieli wtrącić się Niemcy pod ich wpływem obie strony usiadły do rokowań. 4 kwietnia podpisano układ na mocy, którego Węgrzy zatrzymali zdobyte tereny.

W pierwszych latach wojny rząd węgierski pod przywództwem Pala Telekiego dalej lawirował pomiędzy aliantami zachodnimi a Niemcami. 20 listopada 1940 roku Węgry przystąpiły do paktu trzech. Sytuacja na Bałkanach przyciągała od dawna uwagę rządu Telekiego. W razie wybuch jakiegokolwiek konfliktu Węgry zostały by wciągnięte w wir wojny. Teleki za wszelką cenę nie chciał do tego dopuścić.

Wojska węgierskie na froncie wschodnim:

Na początku czerwca 1941 roku Wehrmacht zakończył przygotowania do wojny z ZSRR. Niemcy obawiali się, że Armia Czerwona może przedostać się przez przełęcze w Karpatach i zaatakuje oddziały Wehrmachtu od tyłu co spowodowało by niechybną porażkę i klęskę armii niemieckiej. Do obrony tych przełęczy zmobilizowano VIII korpus węgierski. 22 czerwca 1941 roku wojska niemieckie przekroczyły granice ZSRRwcielając tym samym w życie plan „Barbarossa”. 23 czerwca Węgry zerwały stosunki dyplomatyczne ze Związkiem Radzieckim, mimo iż nikt ich do tego nie zmuszał. Nie w pełni zadowolony był tylko Henryk Werth szef Sztabu Generalnego Królewskiej Armii Węgierskiej, który chciał wypowiedzieć wojnę i brać w niej czynny udział. 25 czerwca Rumunia wypowiedziała ZSRR wojnę, jej wojska stały w gotowości nad Prutem. Pozostali sąsiedzi także chcieli wysłać swoich ochotników na front. 27 czerwca Węgry wypowiadają wojnę Związkowi Radzieckiemu. Pretekstem do tego było zbombardowanie Koszyc przez nieznane samoloty. Tak do końca nie wiadomo czy była to pomyłka radzieckiego pilota czy Słowacka zemsta, czy może prowokacja. 30 czerwca została utworzona Grupa Karpacka złożona z 8 brygady strzelców górskich, 1 brygady górskiej i korpusu szybkiego(1 brygada kawalerii, 1 i 2 brygady zmotoryzowane). Całością dowodził generał Ferenc Szombathelyi. Grupa Karpacka przekroczyła Przełęcz Tatarską, zajęła Kołonję i dotarła do Dniestru trwało to tydzień. Sąsiadami Grupy Karpackiej była na północy 17 armia niemiecka, a na południu 11 armia niemiecka. Ta operacja ukazała słabość i nieprzygotowanie logistyczne Węgier. Brakowało środków transportowych aby je zaspokoić rząd węgierski posunął się do tego, że rekwirował pojazdy cywilne na rzecz wojska. Niemcy postanowili użyć do dalszych działań jedynie korpusu szybkiego w składzie 160 pojazdów pancernych(ponad połowę stanowiły włoskie tankietki) pozostała część korpusu to kawaleria oraz lekkie czołgi węgierskie i samochody pancerne. Od 32 lipca korpus ten podlegał 17 armii niemieckiej. Brał udział w walkach o Umanie. Węgierski Korpus Pancerny został wycofany z frontu 6 lipca z powodu dużych strat, stracił 80% lekkich czołgów Toldi I, wszystkie włoskie tankietki, 90% samochodów pancernych Saba, 30% samolotów i 28% armat. Ponad to zginęło 208 oficerów i 4316 podoficerów i szeregowców. Pod koniec 1941 roku Węgry wycofały z frontu prawie wszystkie swoje jednostki pozostawiając jednak tyłowe oddziały okupacyjne. Wielka Brytania przekazała Węgrom ultimatum. W jego rezultacie 7 grudnia 1941 roku oba kraje znalazły się w stanie wojny. 11 grudnia pod naciskiem Joachima von Ribbentropa Węgry zerwały stosunki z USA i 12 grudnia wypowiedziały im wojnę.

Wczesną wiosną 1942 roku Węgry na froncie wschodnim miały tylko dwie Grupy Okupacyjne- „Wschód” oraz „Zachód”. Po długotrwałych negocjacjach ustalono, że Węgry wyślą na front dziewięć lekkich dywizji piechoty oraz dywizje pancerną. 2 armia węgierska dotarła na front wschodni 11 kwietnia 1942 roku. Przed 2 armią postawiono zadanie zajęcia i ubezpieczenia 200- kilometrowego odcinka od brzegu Donu do Woroneża Węgry musieli zlikwidować radzieckie przyczółki utworzone w zakolach Donu. 2 armii udało się zdobyć tylko jeden przyczółek pozostawiając Rosjanom dwa kolejne z których wyszło druzgoczące uderzenie na wojska niemieckie. W styczniu 1943 roku 2 armię Węgierska dosięgło uderzenie Frontu Woroneskiego (znane jako operacja goisko- rossoszańska). Ocalała tylko dywizja pancerna. Straty 2 armii Węgierskiej wynosiły w broni ciężkiej prawie 100%!!. Z resztek 2 armii zorganizowano Korpus Okupacyjny. Po klęsce nad Donem dowództwo węgierskie zreorganizowało strukturę armii. Dwupałkowe dywizje lekkie zastąpiono trzypałkowymi. Rozbudowano do batalionu pododdział saperów, przeciwpancerny i rozpoznawczy.

Na początku 1944 roku front zbliżał się do Karpat co zmusiło Węgrów do stworzenia trzech linii obronnych: Hunyadiego, Szanta Laszko i Arpada. Miała ich bronić świeżo zmobilizowana 1 armia pod dowództwem Istvana Nadyego. 1 armia składała się z: 16 i 24 dywizji piechoty oraz 1 i 2 brygady górskiej. Tak na prawdę Węgrzy sądzili, że Rosjanie ominą tą przeszkodę, że skoncentrują swoją uwagę na wyzwalaniu Rumunii i Polski. 13 lipca wojska radzieckie rozpoczęły natarcie na odcinku Brody-Tarnopol w kierunku Lwowa. Z początkiem sierpnia rozpoczęto mobilizację III korpusu. Dużym sukcesem wojsk węgierskich było natarcie na miasta Arad- Lippa wykonane przez IV Korpus Węgierski. Węgry zmusili tym samym Rosjan do wycofania się z Aradu. Sukces ten sprawił, że powołano do życia 3 armię. 22 września wojska Rumuńskie i Radzieckie odbiły Arad.

W drugiej połowie 1943 roku Węgry rozpoczęły tajne negocjacje z aliantami zachodnimi. W rezultacie tych negocjacji Węgrzy mieli zmniejszyć pomoc gospodarczą i wojskową dla Niemiec, wycofać swoje wojska z ZSRR i gdy alianci dotrą do ich granic rozpocząć walkę z Niemcami. 9 września 1943 roku weszło w życie porozumienie teoretyczne. Jednak Hitler szybko dowiedział się o tajnych negocjacjach. Wezwał do siebie regenta Horthy’ego, który obawiał się, że z momentem przyjazdu do Berlina z Węgrami stanie się to samo co z Austrią i dużo się nie pomylił. Gdy przybył do Hitlera ten wydał rozkaz okupacji Węgier. 19 marca 1944 roku wojska niemieckie wkroczyły do Węgier. Węgrzy nie stawiali jednak oporu oczekując na rozkaz regenta, który jednak nie dotarł. Regent w tym czasie prowadził bezowocne negocjacje z Hitlerem i nie wiedział nie o wydarzeniach w swoim kraju. Hitler specjalnie przeciągał rozmowy dając tym samym czas swojej armii do zajęcia Węgier. Horthy w końcu wrócił do kraju zachowując tytuł regenta jednak jego armia musiała pozostać na froncie i wspierać wojska niemieckie. Po przejęciu Węgier Gestapo podporządkowało sobie wszystkie urzędy, służby cywilne i mundurowe. Niemcy rozpoczęli eksterminację Żydów, polskich uchodźców i członków ugrupowań komunistycznych. 1 września Horthy’emu udało się obalić rząd marionetkowy, a na jego miejsce powołać zaufanego premiera G. Lakatos’a. W tym czasie generał Lasar opracował plan uwolnienia Węgier z pod niemieckiej okupacji. 28 września 1944 roku wysłano delegację do Moskwy, która miała uzgodnić warunki kapitulacji (Węgry miały pozostać państwem niezależnym i niepodległym, będą musiały oddać wszystkie uzyskane ziemie po 1937 roku). 15 października 1944 roku regent Horthy wygłosił orędzie do narodu. Wezwał rodaków do zerwania wszelkich stosunków z Niemcami oraz do stawienia im oporu. Jednak nie udało się Węgrom wyswobodzić swojego kraju. Regent został aresztowany władze po nim objął przywódca narodowych socjalistów Szalas. Na wyzwolenie Węgrzy musieli czekać do nadejścia Armii Czerwonej, która toczyła walki na Węgrzech w ramach kilku operacji: debreceńskiej, budapeszteńskiej, balatońskiej i wiedeńskiej. W wyniku pierwszej z nich zdobyta została wschodnia i częściowo centralna część Węgier. Dwie ostatnie pozwoliły zająć zachodnią część terytorium Węgier i ostatecznie zakończyć walki na Węgrzech. Najważniejszą z nich była operacja Budapeszteńska. Podzielić ją można na kilka faz. Pierwsza trwała od 29 października do 4 listopada 1944 roku i próbą zdobycia Budapesztu z marszu, przez korpusy zmechanizowane. Drugi etap trwał do 20 grudnia było to okrążanie wojsk niemieckich i węgierskich. Trzeci etap trwał od 20 do 26 grudnia. I ostatecznie zamknięto wojska niemieckie i węgierskie znajdujące się w Budapeszcie w kotle. Ostatnia faza operacji był to bezpośredni szturm na miasto. Operacja budapeszteńska Armii Czerwonej oraz szturm na samo miasto była jednym z najkrwawszych epizodów podczas II wojny światowej. Walki na całym froncie południowym często uważane są za drugorzędne. Kiedy front Polski od jesieni 1944 roku zatrzymał się to właśnie walki na Węgrzech wchodziły w okres kulminacyjny. Dzięki poświęceniu żołnierzy ginących w Budapeszcie, dowództwo niemieckie, po przerzuceniu odwodów, kilkukrotnie przejmowali inicjatywę. Bitwy o Budapeszt i pod Budapesztem nie odmieniły jednak losów II wojny, można zaryzykować stwierdzenie, że nawet jej nie przedłużyły.

Węgry zostały definitywnie oswobodzone 4 kwietnia 1945 roku choć w niektórych miejscach walki trwały aż do 5 kwietnia 1945 roku.

Mateusz Klimas

------------------------------------

http://www.bunkier.vipserv.org/wydarzenia/wegry.php


PANI IZABELA FALZMANN: Sprawa katastru.


ZAWYŻONY KATASTER - WYZUCIE z WŁASNOŚCI.


DrukujEmail
Wpisał: Izabela Falzmann   
18.03.2007.

Izabela Falzmann
NIE MA WOLNOŚCI BEZ WŁASNOŚCI 

czyli chichot Stalina

Słuchając od lat wypowiedzi na temat farmeryzacji rolnictwa w Polsce, na temat konieczności zredukowania liczby zatrudnionych w rolnictwie i ograniczenia produkcji rolnej zastanawiałam się gdzie jest bat (czyli instrument ekonomiczny), którym wypędzi się rolnika z jego ziemi.Podatek dochodowy nie pełni tej funkcji bo nieefektywne gospodarstwa nie wykazują ( i naprawdę nie mają w przeciwieństwie do wielu wielkich firm) dochodu. Sam brak dochodu też nie wypędzi rolników z ziemi – może ich tylko wyprowadzić na szosy. Wydaje mi się, że znalazłam odpowiedź na to pytanie. Takim batem jest podatek katastralny.

Nazwa kataster pochodzi z łaciny i oznacza wykaz pogłównego. Współcześnie kataster to rejestr nieruchomości. Katastry wprowadził Napoleon, a upowszechniły się w Europie w XIX i XX wieku. Rejestr nieruchomości służy nie tylko celom fiskalnym. W rejestrach katastralnych można znaleźć dokładne opisy nieruchomości, zarejestrowane transakcje, obciążenie długami. Klientami rejestru są nabywcy nieruchomości, adwokaci, notariusze, geodeci. Informacje uzyskuje się na ogół odpłatnie (w ten sposób zarabia na siebie kataster holenderski). 
W uchwale z 5 marca 1994 roku sejm RP zobowiązał Radę Ministrów do przygotowania w Polsce kompleksowej reformy obejmującej założenie nowoczesnego systemu ewidencji nieruchomości (katastru), przeprowadzenie powszechnej taksacji i wprowadzenie podatku ad valorem tz. od wartości.
Podatek ad valorem od nieruchomości jest najbardziej rozpowszechnionym podatkiem majątkowym występującym w państwach zrzeszonych w OECD. Wyjątek stanowią niektóre kantony szwajcarskie np Zurich, które zrezygnowały z tego podatku ze względu na wysokie koszty administrowania nim i szacowania nieruchomości. W przepisach dotyczących opodatkowania znajdują się ustawowe wyłączenia, charakterystyczne dla danego państwa. Na przykład w Irlandii grunty rolnicze opodatkowane są podatkiem dochodowym. W Danii z opodatkowania wyłączone są budynki mieszkalne, a ich wartość katastralna służy do opodatkowania przy wynajmie podatkiem dochodowym. Wartość katastralną wyznaczana jest w Irlandii przez samoocenę a w Danii przez specjalne komisje powołane w powszechnych wyborach.
W przedwojennej Polsce obowiązywały podatki od nieruchomości nowelizowane co kilka lat. Ostatnią nowelizację wprowadził dekret prezydenta RP z 14 stycznia 1936 roku. Podatkowi podlegały wszystkie nieruchomości, z wyjątkiem gruntów użytkowanych jako pola uprawne, łąki, pastwiska, sady i ogrody oraz gruntów pod lasami i wodami. Wolne od podatku były nieruchomości Skarbu Państwa, związków samorządowych, gmin wyznaniowych oraz grunty pod torami i drogami publicznymi. Wolne od podatku były również nieruchomości nie użytkowane i nie zamieszkałe z powodu złego stanu. Podstawą wymiaru podatku był czynsz z tytułu najmu lub czynsz dzierżawny za rok poprzedzający. O ile nieruchomość nie była wynajmowana za podstawę wymiaru podatku przyjmowano hipotetyczny czynsz możliwy do uzyskania z tej nieruchomości. Podatek wynosił do 10% wartości czynszowej. Jeżeli nie można było ustalić hipotetycznego czynszu przyjmowano wartość obiegową, ustalaną na podstawie cen płaconych za podobne obiekty. Podstawa opodatkowania wynosiła 3-5% wartości obiegowej, a podatek 8-12% podstawy (czyli 0,03 x 0,08 = 0,0024 tej wartości). Podatek od lokali w wysokości od 8 do 12 % komornego płaciły osoby fizyczne i prawne zajmujące lokale. Podatku nie płacono za lokale nie zajęte, lokale 1-2 izbowe oraz większe zajmowane przez bezrobotnych, o ile nie mieli sublokatorów. 
Jak widać podstawą opodatkowania była nie wartość transakcyjna nieruchomości, lecz 
dochód, który można z niej uzyskać. Podatek był instrumentem ekonomicznym wymuszającym zagospodarowanie nieruchomości. Specjalne ustawy przewidywały natomiast liczne ulgi inwestycyjne. Nowe budynki były zwolnione nie tylko od podatku od nieruchomości na 10 – 15 lat (w Gdyni na 25 lat) lecz nawet od opłat skarbowych za czynności prawne. Dochody płynące z nowych domów zwolnione były też od podatku dochodowego. Jedynie od niezabudowanych placów w miastach płaciło się podatek w wysokości 1% wartości szacunkowej, co miało charakter restrykcyjny wymuszający inwestycje.
Nowy podatek od nieruchomości zacznie w Polsce obowiązywać “nie wcześniej niż od 2008 roku”. Czyli może już za rok. Będzie wymierzony w zależności od 
wartości nieruchomości a nie od jej wielkości. Będzie stanowił dochód gmin. Podstawą wprowadzenia nowego podatku będzie kataster czyli ewidencja nieruchomości znajdujących się na terenach gmin i w rękach Skarbu Państwa. Wartość nieruchomości będzie określał specjalny organ katastralny powoływany dla kilku gmin. Ministerstwo Finansów zakłada, że zostanie powołane od 250 do 350 jednostek katastralnych. Stawki podatku będzie ustalać Rada Gminy. Minister finansów ustalałby minimalną wartość podatku, a stawka ustalona przez gminy mieściłaby się w przedziale 100 130 % stawki minimalnej. Ministerstwo Finansów rozważa wprowadzenie przepisu, który uniemożliwiałby gminom podwyższanie podatków o więcej niż 20% w stosunku do poprzedniego roku. Wartość nieruchomości będzie się ustalać na zasadzie powszechnej taksacji modelowo parametrycznej. Próbę symulacji powszechnej taksacji przeprowadził w 1994 roku Krakowski Instytut Nieruchomości we współpracy ze specjalistami amerykańskimi. Okazało się, że do określenia statystycznego rozkładu cen działek i budynków potrzeba 7 – 8 parametrów takich jak lokalizacja, wartość użytkowa, wymiary, uzbrojenie terenu. Według Zbigniewa Banasiaka, szefa zespołu ds. Reformy systemu podatkowego w Ministerstwie Finansów (wywiad dla biuletynu “Nasze Finanse” nr 24/98) kwota otrzymana tą drogą pokryje się z wartością rynkową tylko w 10% obiektów. Siłą rzeczy powstaje pole do nadużyć i korupcji. Ten sam Zbigniew Banasiak w wywiadzie dla telewizyjnych Wiadomości powiedział, że stawka podatku katastralnego może wynosić nawet 10% wartości obiektu (rocznie!), choć ówczesny minister finansów Witold Modzelewski zapewniał, że będzie mniejsza. Oburzenie opinii społecznej spowodowało wówczas, że rząd SLD-PSL wstrzymał prace nad reformą podatkową. Wrócił do tego pomysłu rząd AWS-UW obiecując, że obciążenia właścicieli nieruchomości niewiele się zmienią. Zestawienie kosztów utrzymania administracji katastralnej – 400-500 mln złotych z obecnymi wpływami z podatków od nieruchomości (tego samego rządu) wskazują, że minister finansów kłamie (Rzeczpospolita maj 1998 nr 5 Jerzy Krajewski, Michał Pawelec) Aby tylko pokryć koszty administracji katastralnej obciążenie właścicieli nieruchomości musiałyby wzrosnąć dwukrotnie. A przecież Balcerowicz obiecuje gminom dochody z podatku katastralnego. 
Kto skorzysta na wprowadzeniu podatku katastralnego poza rzeczoznawcami i geodetami? Jak twierdzi prof. Jerzy Hopfer (Rzeczpospolita nr 227/97) podatek katastralny wymusi dochodowość i efektywne gospodarowanie nieruchomościami. Cytuję “choć zdaję sobie sprawę z odrębności nieruchomościowej ziemi rolniczej, uważam że jeżeli jej posiadacza nie będzie stać na zapłacenie podatku powinien się jej pozbyć. W ten sposób następowałaby naturalna 
zmiana struktury własności, która jest na wsi bardzo potrzebna.”
Centrum Badania Opinii Społecznej przeprowadziło w 1997 roku badania na reprezentatywnej próbie 1000 mieszkańców Polski. Ponad połowa z pośród badanych, w tym 69% z wyższym wykształceniem, uważa, że osoby których nie będzie stać nie będą po prostu płacić podatku katastralnego. 
Nie wiedzą, że nie płacone raty tego podatku obciążają hipotekę nieruchomości i jest to najprostsza droga do jej utraty.
Stopa podatku katastralnego jest jedną z lepiej strzeżonych tajemnic Ministerstwa Finansów. Przyjmijmy, że jak twierdzą specjaliści od wyceny będzie on wynosił około 2% wartości katastralnej nieruchomości rocznie (wartość katastralna zbliżona ma być do wartości rynkowej). Łatwo obliczyć, że za 100 metrowe mieszkanie w Śródmieściu Warszawy właściciel musiałby płacić 12000 rocznie, czyli 1000 złotych miesięcznie. Takiego obciążenia nie wytrzyma na pewno emeryt, nauczyciel (nawet akademicki) czy lekarz. Jak to wprost powiedziano na pewnym seminarium podatek katastralny skierowany jest bezpośrednio przeciwko “bogatym nędzarzom” tz. osobom którym udało się zachować rodzinne mieszkanie w dobrej dzielnicy dużego miasta, albo zbudować (często dosłownie własnymi rękami) domek. Nie wytrzymując obciążeń podatkowych osoby te zmuszone będą do sprzedania swojej własności. Duża ilość nieruchomości, która pojawi się na rynku, spowoduje obniżenie ich cen – najprawdopodobniej w okresie gdy przestaną obowiązywać ograniczenia w obrocie nieruchomościami z zagranicą. Nic więc dziwnego, że Unia Europejska przeznaczyła na wprowadzenie podatku katastralnego w Polsce 35 mln ECU, z czego wykorzystano już 5 mln, na zdjęcia lotnicze i uzupełnienie bazy danych.

 

Widzę jednak pewne pozytywne strony tej sytuacji – po raz pierwszy od wielu lat mieszkańcy miast i wsi jadą na tym samym wózku. Bardzo wiele zrobiono i robi się nadal żeby skłócić wieś z miastem. Teraz połączy nas wspólny cel – obrona przed wyzuciem nas z własności. W ciągu 44 lat komunistom nie udało się odebrać chłopom ziemi. Nie wszystkich właścicieli udało się pozbawić mieszkań i domów. Czyżby w III Rzeczpospolitej zamiast reprywatyzacji czekały nas rugi wiejskie i miejskie. Czy niedobitki przedwojennych właścicieli połączy wspólny los z wyrzuconymi ze swych gospodarstw rolnikami? Jeżeli tak, myślę że usłyszymy wszyscy chichot Stalina.

tel. Autorki 629-66-35

referat wygloszony 20 lutego na Konferencji nt. rolnictwa w Stalowej Woli (PSM-G i Akcja Katol.),

http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=110&Itemid=55

-----------------