Cytat z bloga:
"- Panie starszy żyję też trochę na tym podłym świecie i niemało widziałem, lecz dlaczego tak jest doprawdy nie umiem powiedzieć i wniknąć w sedno nie mogę - dlaczego?
- Widzisz Karolku, kiedyś mój dziadek opowiadał mojemu ojcu swoją rozmowę z pewnym wysokim działaczem partyjnym, który opowiedział mu swoją rozmowę z I-szym sekretarzem KC PZPR. Mój dziadek zadał mu podobne pytanie, właśnie partyjniakowi, którego spotkał w Warszawie w 1968 roku. Działacz ten, zaczął wtedy od zdania, które mego przodka zdumiało:
- Widzisz Panie Kowalski. Naród, który jest niewolnikiem słów, jest najlepszym materiałem na niewolnika. A
po chwili namysłu mówił dalej:Panie Kowalski, I sekretarz wysyłając mnie z sekretną misją w Polskę powiedział mi te oto słowa a dotyczyły one planów ZSRR dotyczących naszego kraju, które to usłyszał od jednego z rosyjskich sekretarzy na jakiejś naradzie w Moskwie:
- Istnieją różne narody, a raczej różne narody mają różnego ducha. Jedne można podbić i przesiedlić w celu zagarnięcia ich ziem, a świat nawet nie warknie – to małe narody, plemiona. Z innych można uczynić małym wysiłkiem niewolników i będą chętnie lizali rękę Pana – to nacje o podłej duszy, od kolebki niegodne samostanowienia, w wielkich obszarach Eurazji roztopią się bez śladu.
Z trzecimi wreszcie nie można zrobić ani tego, ani tego, przynajmniej nie od razu – to wy - Polacy. Nie można zaanektować naszego państwa, bo trzeba byłoby się dzielić z Niemcami, Francją, Anglią i Bóg wie jeszcze z kim; narzuca to europejska równowaga sił. Po drugie nie można tego zrobić od ręki, gdyż jesteście znakomitymi żołnierzami, a cały wasz naród gdy otwarcie zagrożony, przypomina wściekłego wilka w nagonce. Zbyt dużo by nas to kosztowało, a więc należy zdemoralizować was… do szpiku kości.
Trzeba ... rozłożyć wasz naród od wewnątrz, zabić jego moralność... Jeśli nie da się uczynić zeń trupa, to należy przynajmniej sprawić, żeby był jako chory ropiejący i gnijący w łożu.
Już dawno ( jeszcze za czasów Katarzyny II) wszczepiliśmy wam zarazę, która zaczęła wywoływać dziedziczny trąd, wieczną anarchię i niezgodę...
Nauczyliśmy brata donoszenia na brata, a syna skakania do gardła ojcu. Skłóciliśmy was tak, żebyście byli wiecznie podzieleni i szarpali, się między sobą jak psy i zawsze wśród obcych wrogich wam krajów szukając arbitra.
Ogłupiliśmy was i zdeprawowaliśmy, zniszczyliśmy waszego ducha, doprowadziliśmy do tego, byście przestali wierzyć w cokolwiek oprócz mamony i pajdy chleba. Będziecie między sobą walczyć długo, bardzo długo, prochy waszych wrogów przepadną, lecz przyjdzie czas gdy sami sprzedacie swój kraj, sprzedacie go jak najgorszą dziwkę. My rozpoczęliśmy ten proces !
Korupcją „milczących psów”, którzy będą wami rządzić.
Bogactwem i głodem, które biednych podjudzą przeciw możnym, tych drugich zaś napełnią takim strachem i podłością, że uczynią wszystko dla zachowania swego bogactwa.
Zepsujemy was kultem prywaty, złodziejstwa, rozpusty, wszelaką demoralizacją i wiodącym ku niej alkoholem.
Stworzymy wam nową oligarchię, która będzie okradać własny naród nie tylko z godności i siły, lecz po prostu ze wszystkiego, głosząc przy tym, że wszystko co czyni, czyni dla dobra ojczyzny i obywateli. Niższe szczeble tych krwiopijców będą uzależnione od wyższych w nierozerwalnej strukturze formalnej i nieformalnej piramidy. Postaramy się, by w piramidę wpasowany był każdy zdolny i inteligentny człowiek, by zechciwiał w niej, spodlał i się squrwił.
Nieodpowiedzialnych szaleńców, nieuleczalnych fanatyków, nałogowych wichrzycieli a każdą inną wartościową jednostkę wyeliminujemy operacyjnie.
Zadanie to jest wielkie, lecz i efekty będą wielkie.
Polska zniknie w samych Polakach! Wtedy właśnie, gdy będzie wydawało się im, że mają wolność. Może ja tego nie doczekam, Zaczęliśmy jednak ten proces, a wiesz dlaczego tak nienawidzimy ten kraj?
- Dlaczego ?
- - A dlatego, że ze zdrajców robili oni zawsze bohaterów.
- I dlatego jeszcze, że nigdy nie chcieli się z nami zjednoczyć przeciw Zachodowii, a byli naszymi braćmi Słowianami i…. zdradzili nas.
- I dlatego kiedyś zginą, unicestwią się sami!
Nie mogłem wymówić słowa, zmartwiałem."