n e v e r l a n d d

- ANTISOZIALISTISCHE ELEMENTE - *** TA MI OTO PRZYPADŁA KRAINA I CHCE BÓG, BYM W MILCZENIU TU ŻYŁ * ZA TEN GRZECH, ŻE WIDZIAŁEM KAINA ALE ZABIĆ NIE MIAŁEM GO SIŁ *** " DESPOTYZM przemawia dyskretnie, w ludzkim społeczeństwie każda rzecz ma dwoje imion. " ******************** Maria Dąbrowska 17-VI-1947r.: "UB, sądownictwo są całkowicie w ręku żydów. W ciągu tych przeszło dwu lat ani jeden żyd nie miał procesu politycznego. Żydzi osądzają i na kaźń wydają Polaków"

Archiwum

POGODA

LOKALIZATOR

A K T U E L L






bezprawie.pl
"Polska" to kraj bezprawia

środa, września 07, 2011

b. moneta b. Polski

Nikt nie spodziewał się krachu Krach Banku! Co stanie się z Twoimi pieniędzmi, gdy zbankrutuje bank

krach, ruiny fot. johnnyberg / sxc.hu
W USA to już codzienność. A gdyby zbankrutował polski bank? Co stałoby się z Twoimi pieniędzmi? Wyhacz opisuje burzliwą historię hipotetycznego Krach Banku.

Wielkie inwestycje. Reklamy, promocje, coraz bardziej agresywne oferty, rzesze zdobytych klientów. Potem niespodziewane załamanie na odległych rynkach, bankructwo, miliony nieodzyskanych złotych, albo... niespodziewany ratunek.

W nieodległej przyszłości w Polsce. Jest czwartkowy ranek. W sali konferencyjnej jednego z największych banków w Polsce jego prezes Piotr Plajta przemawia do zgromadzonych dziennikarzy.
- Hm, Hm. Zarząd Krach Banku SA chciałby Państwa poinformować, że w związku z nagłymi zmianami w otoczeniu naszej spółki jest ona zmuszona opuścić sferę biznesu Piotr Plajta.
- Czy to oznacza, że bank zbankrutował? - pyta dziennikarz czołowego portalu. Nikt nie odpowiada, ale i tak wszyscy znają odpowiedź. Dziennikarze zaczynają przekrzykiwać się w pytaniach, błyskają flesze...

Bo właściciel wybrał Afrykę

14 miesięcy wcześniej w tej samej sali nastroje były szampańskie. Uśmiechnięci menedżerowie wznosili toast, bo  jeden z większych polskich banków - Krach Bank - został przejęty przez duży bank inwestycyjny z Europy Zachodniej.

Plany były spektakularne. Ogromne inwestycje w nowe placówki, wzrost zatrudnienia, ekspansja na rynku bankowości prywatnej i przedsiębiorstw.

Wszyscy znali na pamięć reklamę Krach Banku do znudzenia pokazywaną między "Sportem" a "Pogodą". To był pierwszy w historii klip, w którym kupieni z reklam konkurencji Marek Kondrat, Piotr Fronczewski i John Cleese spotkali się z Dodą.

Krach Bank przedstawił "najlepszą ofertę kredytową na rynku". Pożyczkę od ręki mógł dostać każdy. "Pieniądze w 30 sekund" - brzmiał jeden ze sloganów.

Nikt nie zauważył niepokojących wiadomości ukrytych gdzieś na giełdowych stronach portali. Kogo obchodziłyby kłopoty na afrykańskim rynku nieruchomości albo spadek cen domów w Indiach? Jak się wkrótce okazało, miały one decydujący wpływ na przyszłość milionów Polaków, którzy powierzyli swoje pieniądze Krach Bankowi. Gdy to zrozumieli, było już za późno.

Zagraniczny właściciel Krach Banku ostro inwestował na wschodzących rynkach. Stał się właścicielem największych banków w Indiach i Nigerii. Gdy perły w koronie koncernu znalazły się w tarapatach, zarząd podjął decyzję, że to właśnie je trzeba ratować.

Tymczasem w Polsce ceny mieszkań zaczęły gwałtownie spadać. Część z biedniejszych kredytobiorców nie miało za co spłacać kredytów. Szczególnie tych zaciągniętych we frankach, bo cena tej waluty wzrosła w ciągu kilkunastu miesięcy z 2 do 3 złotych. Razem z nią raty kredytu.
Wzrosła liczba osób, które nie mogły, albo zwyczajnie nie chciały już płacić rat. Krach Bankowi zaczęło brakować gotówki. Wtedy, to była środa, w głównym wydaniu Wiadomości TVP pojawiła się plotka, że bank ma problemy z płynnością finansową.
Pół godziny później strony internetowe banku padły z przeciążenia. Następnego dnia przed oddziałami ustawiły się kolejki przerażonych klientów. Niestety żadnej z placówek nie otwarto.

W warszawskim parku wściekły tłum zlinczował biegacza, który w koszulce z logiem Krach Bank, przygotowywał się do maratonu...

Nikt nie spodziewał się krachu Krach Banku.

Gdzie są moje pieniądze?

Oczywiście, że wiem. Że tysiące innych klientów w ten sposób straci swoje oszczędności? Trudno, dla mnie najważniejsze jest odzyskać swoje.

Napisał na swoim blogu Jan Samolub, jeden z niewielu klientów Krach Banku, którym udało się wypłacić w środę wieczorem pieniądze z Krach Banku. Co stało się pamiętnej nocy z środy na czwartek?

Gdy zarząd Krach Banku zgodnie z procedurą powiadomił Komisję Nadzoru Finansowego, ta natychmiast podjęła decyzję o zawieszeniu działalności spółki. Od tego momentu klienci nie mają już dostępu do swoich pieniędzy. Nie mogą przelać swoich środków na inne konto.

Zgodnie z polskim prawem, jedyną transakcją, jaką mogą dokonać to... przelew na konto Urzędu Skarbowego. Co bardziej oczytani klienci Krach Banku przelewają wszystkie środki na konto fiskusa. Na zaś. Minister finansów jest wniebowzięty. Obiecuje, że nadwyżkę wpływów przeznaczy na rewaloryzację emerytur.

W piątek nagłówki wszystkich gazet pytają:

Czy klienci Krach Banku odzyskają swoje pieniądze?

- Trzymałem w Krach Banku wszystkie oszczędności swojego życia. Odkładałem na emeryturę. Jak mam odzyskać stracone pieniądze? Czy mam szansę odzyskać wszystko? - piszą czytelnicy najpopularniejszego serwisu w kraju.

Wyhacz.pl kieruje wszystkie te zapytania do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, instytucji, której zadaniem jest wypłacanie pieniędzy klientom upadłego banku. Można liczyć na zwrot pieniędzy razem z odsetkami, ale... tylko do określonej kwoty. I tu zaczynają się schody.

Pan Adam Stratny, emerytowany oficer Wojska Polskiego, miał łącznie w Krach Banku 500 tys. złotych oszczędności. Nigdy nie lubił grać na giełdzie. Szczególną satysfakcję miał kilkanaście miesięcy temu, gdy koledzy piloci, urodzeni gracze, utopili dziesiątki tysięcy podczas głębokiej dwuletniej bessy. A wcześniej śmiali się z niego i mówili: "Kto nie kupił akcji, przegrał  życie".

Pan Adam twardo mroził fundusze na lokatach i zarabiał (właściwie to oszczędzał, ale bez strat). W dniu bankructwa Krach Banku miał 480 tys. oszczędności na lokatach - na wnuki - i 20 tys. na ROR, na wakacje.

Niestety, z tej kwoty dostanie tylko... 81,4 tys. złotych. Dlaczego tak mało? Bo BFG gwarantuje tylko zwrot kwoty nie przekraczającej równowartość 22,5 tys. euro. Klient bankrutującego banku może liczyć na 100 procent wkładu, ale tylko od depozytów nie większych niż 1000 euro, między 1 tys. a 22,5 tys. euro dostanie 90 proc. kwoty. Każda złotówka powyżej tej kwoty - przepada.

Szczęście w nieszczęściu pana Adama i tysięcy innych klientów był fakt, że w dniu upadku Krach Banku złoty był wyjątkowo słaby - 1:4 w stosunku do euro.

Dopiero, gdy sąd ogłosi upadłość banku, pan Adam będzie mógł starać się o swoje pieniądze, na podobnych zasadach, co każdy inny wierzyciel bankrutującego przedsiębiorstw.
 
Przerażonym klientom innych banków Wyhacz.pl radzi: Trzymajcie mniejsze kwoty w różnych bankach, w ten sposób "kwota" gwarantowana obejmie większą część, albo wszystkie wasze oszczędności.

Ostatnia deska ratunku

Kiedy klienci szukają sposobu na odzyskanie pieniędzy utopionych w Krach Banku, premier wraz z prezesem NBP zastanawiając się, co zrobić z upadłą spółką. Poufnie kontaktują się z szefami innych największych banków. Trzeba za wszelką cenę zapobiec panice, tak by Krach Bank nie pociągnął za sobą wszystkich.

Bo, chociaż prawo w każdym cywilizowanym kraju przewiduje upadłość banku, jak każdej innej spółki, wiadomo, że nie dotyczy to największych. Szczególnie największych banków.

1. Northern Rock - piąty co do wielkości bank w Wielkiej Brytanii od połowy 2007 roku miał poważne problemy finansowe. Gdy znalazł się na granicy bankructwa, 17 lutego 2008 rząd ogłosił, że bank stanie się własnością Jej Królewskiej Mości, czyli zostanie znacjonalizowany.

2. W piątek 14 marca amerykański bank Bear Stearns poinformował o problemach z płynnością finansową. W sobotę, okazało się, że praktycznie zbankrutował. W niedzielę większy konkurent JP Morgan, sam w ogromnych finansowych tarapatach, kupił za bezcen Bear Stearns. Pieniądze - 30 miliardów dolarów - dostał od Fed.

3. Fannie Mae i Freddie Mac - spółki notowane na giełdzie, których zadaniem jest udzielanie gwarancji na rynku kredytów hipotecznych - od roku kuleją. W lipcu kurs ich akcji załamał się i znalazły się na krawędzi. Rząd i Fed dawna pomagają im jak mogą. Teraz rozważają nacjonalizaję spółek.

4. 11 lipca rząd amerykański przejął kontrolę nad kalifornijskim bankiem IndyMac. Spółka, która specjalizowała się w ryzykownych kredytach mieszkaniowych stała się niewypłacalna. Z dnia na dzień zamknięto oddziały oraz zablokowano bankomaty IndyMaca. Czy oznacza to, że bank splajtował? Prawie przed bankructwem uratował go rząd. Przejął wart 32 miliardy dolarów bank.

Kryzys nadciąga z zachodu

To tylko wizja przyszłości. Na razie w Polsce spokój, ale na Zachodzie już szykują się do Krachu. Sondaż opublikowany niedawno przez firmę badawczą Harris Interactive pokazuje, że Amerykanie i mieszkańcy Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, i Hiszpanii przestali ufać bankom.
Ponad jedna trzecia Włochów i Hiszpanów jest "bardzo zaniepokojona" tym, że może stracić swoje oszczędności w wyniku załamania się systemu finansowego w ich krajach. 
Mniej więcej połowa ankietowanych Niemców i Francuzów stwierdziła, że spodziewa się krachu. Najwięcej z nich twierdzi, że nastąpi on w ciągu pięciu najbliższych lat. Tylko od 10 do 20 procent respondentów uważa, że krach ich ominie.
Chociaż polskie banki, dzięki temu, że wciąż pozostają w tyle za zachodnimi, uniknęły konsekwencji kryzysu sub-prime, nie są bezpieczne. Firma konsultingowa Ernst&Young ostrzegła je niedawno przed zbyt lekkomyślnym udzielaniem kredytów klientom.
W sytuacji, gdy  ich ilość kredytów wielokrotnie przewyższa ilość zdeponowanych w kasie banku oszczędności klientów, ryzyko niewypłacalności rośnie. Wszystko zależy od tego, czy kredytobiorcy będą chcieli i będą w stanie spłacać pożyczki. Jeśli okaże się, że mają z tym trudności, grozi nam katastrofa...

Oświadczenie BRE Banku w sprawie "kradzieży stulecia"

Mamy już ponad 10 tysięcy punktów cashback

Tajemnicza kradzież. Wyjęli trzy miliony z nocnej wrzutni banku

Zalegasz z ratą? Bank sprzeda twój dług windykatorom

UOKiK: Podczas fuzji Pekao naruszył interesy klientów

niedziela, września 04, 2011

t i t a n i c , 150 mph

Podobne posty:

Radek Radosław Sikorski - historia nieznana 

POlska rzeczywistość - dezinformacja

Cenzorski Salon

POparcie dla Platformersów

Polska na skraju bankructwa

 


niedziela, 4 września 2011

Pomroczność Jasna Klanu Wałęsów

Czym jest "pomroczność jasna"?
Pomroczność – choroba psychiczna, która występuje jedynie w Polsce i charakteryzuje się:
  •     jazdą samochodem po pijanemu;
  •     posiadaniem ojca-prezydenta;
  •     uniewinnieniem w sądzie w razie wypadku.
  •     przekonaniem o nadprzyrodzonych zdolnościach




Przemysław Wałęsa skazany - 14.04.1995
W dniu swoich imienin Przemysław Wałęsa, 21-letni syn prezydenta RP, został przez Sąd Rejonowy w Gdańsku skazany na dwa lata pozbawienia wolności. Prokuratura występowała o wyrok w zawieszeniu. Jesienią 1993 r. spowodował, będąc pod wpływem alkoholu, wypadek samochodowy, popełniając następnie osiem innych przestępstw.

Sławomir Wałęsa prawomocnie skazany - 24.04.1997

Sąd Wojewódzki w Warszawie oddalił wczoraj apelację obrońcy i utrzymał w mocy wyrok skazujący 24-letniego Sławomira Wałęsę za spowodowanie wypadku drogowego na dwa lata więzienia...

Źródło:
http://archiwum.rp.pl

Czy któryś z nich odsiedział swoją karę? Odpowiedzcie sobie na to pytanie sami...

Jarosław Wałęsa

Policja i media wydają wyrok na kierowcę Toyoty nic nie mówiąc o prędkości z jaką poruszał się Jarosław Wałęsa na swoim motocyklu. Policja nie ma też żadnego naocznego świadka.

Na miejscu nie było właściwie żadnego naocznego świadka, który widział całą sytuację. Jedyny świadek zdarzenia -kierowca ciężarówki nie widział, tylko słyszał. Nie potrafił podać szczegółów - powiedziała rzeczniczka płockiej prokuratury okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska.

Kierowca terenowej Toyoty odmówił składania zeznań a na miejscu nie ma wyraźnych śladów hamowania.

Kluczowa dla sprawy będzie opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego, który na podstawie zabezpieczonych pojazdów i dowodów zabezpieczonych podczas oględzin wypowie się kto spowodował wypadek.
Źródło:
niezalezna.pl

Z jaką prędkością jechał Wałęsa?

Wałęsę znaleziono 30 metrów, od miejsca wypadku, to świadczy że musiał jechać z prędkością ok. 200km/h.
Wystarczy dokonać obliczeń dla rzutu poziomego (zakres szkoły średniej z fizyki)
Przyjmując następujące parametry
- środek ciężkości kierowcy motocykla na wysokości 1 metra
- długość lotu ok. 25 metrów (pozostałe 5 metrów ciało mogło koziołkować po jezdni)
Z obliczeń wychodzi
czas lotu t= pierwiastek(2*h/g)=pierwiastek(2*1 m/9,81
m/sek2)=0,45 sekundy
Prędkość:
v=25 m/0,45 s = 55,5 m/s = 199,8 km/h
Przy takiej prędkości przejechanie 200 metrów zajmuje niespełna 4 sekundy. Ciekawe jak kierowca toyoty mógł zauważyć Wałęsę. Gdy rozpoczynał on manewr to motocykla jeszcze tam nie było.

http://czerwonykiel.blogspot.com/2011/09/pomrocznosc-jasna-klanu-waesow.html