n e v e r l a n d d

- ANTISOZIALISTISCHE ELEMENTE - *** TA MI OTO PRZYPADŁA KRAINA I CHCE BÓG, BYM W MILCZENIU TU ŻYŁ * ZA TEN GRZECH, ŻE WIDZIAŁEM KAINA ALE ZABIĆ NIE MIAŁEM GO SIŁ *** " DESPOTYZM przemawia dyskretnie, w ludzkim społeczeństwie każda rzecz ma dwoje imion. " ******************** Maria Dąbrowska 17-VI-1947r.: "UB, sądownictwo są całkowicie w ręku żydów. W ciągu tych przeszło dwu lat ani jeden żyd nie miał procesu politycznego. Żydzi osądzają i na kaźń wydają Polaków"

Archiwum

POGODA

LOKALIZATOR

A K T U E L L






bezprawie.pl
"Polska" to kraj bezprawia

wtorek, sierpnia 21, 2012

Bund der polnischer Vertriebenen - k i e d y?

ZAMIAST WSTĘPU.

Flucht Und Vertreibung 6 -Das Schicksal Der Vertriebenen
Wedrowki ludow czyli plaga emigracji

    Od czasu do czasu uzmyslawiam sobie, dzieki interakcji z osobami znajomymi oraz z Moimi Szanownymi Czytelnikami, jak wielkie spustoszenia w swiadomosci Polakow poczynilo czterdziesci piec lat Polski Ludowej oraz obecne dwadziescia lat podobno wolnej Polski. W miare mozliwosci otaczam sie ludzmi wyksztalconymi, o pewnej kulturze i ponad-przecietnej wiedzy. Nie mniej, lata ksztalcenia i obcowania z kontrolowanym i znieksztalconym przekazem informacji prowadzonym przez media oraz instytucje nauczania powszechnego dokonaly olbrzymich zniszczen w tkance mozgowej Polakow. Zniszczen, ktorych zreszta nikt nie stara sie naprawic gdyz obecnie dominujacy "model swiata" z tej dystorsji korzysta i ja nadal poglebia. W efekcie wspolczesny Polak zostal celowo "zaprogramowany" falszywym kodem poznawczym rzeczywistosci i wedlug tego oprogramowania mysli i dziala.  Jest to objaw rownie niebezpieczny jak pare lat temu wadliwe przeliczenie jednostek w sondzie kosmicznej NASA, ktore zaowocowalo, obecnie dyskretnie przemilczywana katastrofa wielomiliardowego projektu. Czesto bowiem przyjmujemy "na wiare" tezy gloszone przez tak zwane powazne instytucje i autorytety spoleczne mimo, ze nigdy nie sprawdzilismy osobiscie wiarygodnosci  owych instytucji powszechnego zaufania. Tak na przyklad  Hitler, ideologia faszystowska oraz ich tezy rasistowskie mialy olbrzymie poparcie w calej Europie Zachodniej  oraz Ameryce Polnocnej i Poludniowej.  Zas stalinizm byl praktycznie religia "calej postepowej ludzkosci" co niekiedy odbija sie jeszcze w komentarzach Moich Szanownych Czytelnikow, ktorzy najwyrazniej nigdy nie wyrosli z popularnych tez pierwszej polowy XX wieku.


    Malo kto z osob, z ktorymi rozmawiam jest swiadomy tego, ze wschodnie granice Rzeczpospolitej sa wytyczone w umowie z 1939 roku podpisanej przez Stalina i Ribbentropa tuz przed wybuchem II Wojny Swiatowej i w zasadzie powinny byc skorygowana do stanu przedwojennego po upadku ZSRR. Mapa zamieszczona powyzej pokazuje tereny II RP znajdujace sie obecnie pod tymczasowa administracja panstw osciennych.
     Niemal nikt nie uwaza Rosji za wieksza grozbe niz sa nia Niemcy mimo, ze to wlasnie Rosja i jej obecni klienci zagarneli 70% terytorium Rzeczpospolitej Szlacheckiej i to terytorium, ktore bylo w polskim wladaniu od czasow Unii Lubelskiej czyli okolo 600 lat. Tymczasem wiekszosc uwaza, ze tak zwane  Ziemie Odzyskane, ktore byly wlasnoscia Krolestwa Prus a czesciowo i Austro-Wegier rowniez od wiekow (czyli z grubsza od 700 lat) stanowi niezbywalna czesc Polski. I to mimo faktu, rowniez slabo uswiadomionego, ze obecna Polska jest krajem polkolonialnym i praktycznie polityczna i ekonomiczna wlasnoscia  IV Rzeszy i ze wobec tego jest tylko kwestia czasu by terytorium Polski skurczylo sie do stanu uznanego przez suwerena UE za naturalny rezerwat etnograficzny Polakow (czyli do terenu Generalnej Guberni). Mapa znajdujaca sie powyzej z prawej strony pokazuje aktualny stan terytorium UE. Mozemy ja porownac z umieszcona nizej mapa Wielkich Niemiec i ich prowincji na podbitych terytoriach wschodnich. Zauwazmy, ze w czasie III Rzeszy Hiszpania (Franco) oraz Portugalia (Salazara) i Irlandia byly faktycznie sojusznikami Niemiec. Kraje te wysylaly ochotnikow do oddzialow SS krucjaty anty-bolszewickiej i nie wlaczyly sie oficjalnie do walki glownie z tego powodu, ze nie oczekiwaly dla siebie zadnych nabytkow terytorialnych. Podobnie zreszta sojusznikiem III Rzeszy byla Francja , ktora szybko zmienila sojusze po przegranej poczatkowo kampanii.
    Krotki czas zycia ludzkiego w porownaniu z typowym czasem relaksacji granic panstw sasiadujacych powoduje, ze stan obecny przyjmujemy za trwaly i stabilny. Jest to tym latwiejsze jesli media i autorytety zrobia wszystko aby " ran nie jatrzyc" i usuwaja z nauczania szkolnego i wyzszego oraz z mediow wszelkie wzmianki niezgodne z aktualna polityka narzucona Polsce przez zagraniczne osrodki decyzyjne.  Oficjalnie walczymy z szowinizmem, ksenofobia i zdrowym rozsadkiem proponujac w zamian globalizm ekonomiczny i emigracyjny oraz tolerancje religijna i swiatopogladowa. W mysl tej doktryny Polska rozbroila sie niemal kompletnie a stan jej sil zbrojnych , porownywalny do stanu z okresow rozbiorow, nie gwarantuje praktycznej obrony i realizacji polityki narodowej nawet wobec tak slabych miltarnie sasiadow jak Litwa czy Bialorus. Jak juz wspomnialem uprzednio, obie  Wojny Swiatowe prowadzone byly glownie o panowanie nad terytorium faktycznie nalezacym do Rzeczpospolitej Szlacheckiej. Po roku 1945 tym, ktory osiagnal ow cel z nadwyzka byl ZSRR. Obecnie po jego upadku i przy kontynuacji gnicia Rosji jako mocarstwa jest tylko kwestia czasu aby Niemcy  zrewanzowaly sie za uprzednie upokorzenie. Zatrzymanie tego "ruchu tlokowego" parowozu dziejow i trwaly pokoj w Europie moze byc osiagniety wylacznie wtedy gdy Polska odzyska swoje naturalne znaczenie i terytoria kresowe i ustanowi trwaly mur dzielacy azjatycki prymityw Rosjan od technicznego barbarzynstwa Niemcow. Pamietajmy, ze narody nie maja stalych przyjaciol lecz jedynie stale interesy!

   Narody i ich panstwa sa zawsze w konflikcie z narodami i panstwami sasiadujacymi z tego prostego wzgledu, ze ilosc dostepnych terytoriow jest ograniczona a liczebnosc populacji wzrasta wraz z jej potrzebami materialnymi. Tego problemu nie jest w stanie rozwiazac emigracja, gdyz zjawisko nadmiaru populacji w stosunku do dostepnych srodkow wystepuje powszechnie. Polityka imigracyjna, taka jaka obecnie wymusza polska administracja panstwowa na obywatelach kraju, jest tylko pozornym rozwiazaniem. Polacy imigrujacy legalnie do rozwinietych krajow zachodu rujnuja tamtejszy rynek pracy obnizajac srednie wynagrodzenie dla wszystkich : obywateli i gosci oraz obciazajac budzety socjalne  tych krajow. To zas powoduje wzrost podatkow a w dalszej kolejnosci obnizenie jakosci zycia. Polscy i rumunscy Cyganie sa plaga w slonecznej Italii, Francji i USA gdzie grasuja cale ich gangi , niekiedy o mieszanym skladzie, obrabowujace centra handlowe i domy prywatne.Sami zas "rdzenni" Polacy bardzo rzadko stanowia pozytywny wklad do kultury zycia krajow rozwinietych, na ktorych dobytku pasozytuja.
Tu glownym problemem jest zanik produkcji towarow powszechnego uzytku w krajach rozwinietych, ktore uwiedzione pogladami globalistycznymi postanowily zakupowac w Azji niemal wszystko co jest do zycia potrzebne. Taka polityka prowadzi do permamentnegoo deficytu bilansu handlowego, z czego jedynym wyjsciem jest dewaluacja walut krajow rozwinietych. Jesli bowiem gospodarka kraju sie rozwija i brak jest rak do pracy to przyjmowanie emigrantow ma sens gospodarczy a sami emigranci moga sie wlaczyc do zycia kraju, ktory zanieczyscili swoja inwazja. Jesli jednak polityka kraju prowadzi w kierunku przeciwnym to naplyw emigrantow sprawe tylko pogarsza. Wzrost podazy pracy powoduje obnizenie wynagrodzen dla wszystkich oraz "wyscig szczurow" do jeszcze istniejacych miejsc zatrudnienia. W takiej sytuacji sie wlasnie znajduje USA i UE i jest tylko kwestia czasu kiedy zaobserwujemy tam bezposrednie akcje antyimigracyjne podobne do tych jakie panowaly wczesniej w stosunku do emigracji zydowskiej zanieczyszczajacej panstwa narodowe Europy oraz USA.

    Jak wie bowiem kazdy wlasciciel ogrodka inwazja "obcych" na przyklad owadow powoduje koniecznosc zastosowania srodkow specjalnych jesli nie chcemy pozegnac sie z widokiem zaplanowanego krajobrazu. Japonski zuczek w pojedynczym wydaniu moze stanowic biologiczna ciekawostke. Ale jego masowa inwazja, jesli brak przeciwdzialania, oznacza wyzarcie roz i innych roslin lisciastych. Dlatego stosujemy na przyklad pulapki biologiczne, tworzac tym samym getta zuczkowe, te zas getta nastepnie likwidujemy fizycznie wraz z mieszkancami. Mniejsze kolonie mozemy zas niwelowac stosujac srodki chemiczne. To postepowanie, ktore uwazamy za naturalne w stosunku do zwierzat i roslin inwazyjnych, bylo i bedzie stosowane w stosunku do imigracji ludzkiej. Czy beda to Zydzi, Arabowie czy Cyganie  a moze Polacy, Meksykanie, Azjaci czy Rosjanie w pewnym momencie populacja rodzima kraju nawiedzonego ta plaga bedzie musiala zastosowac "ostateczne rozwiazanie" wobec uciazliwych "gosci" albo zginac wyparta badz zatruta dzialalnoscia i obecnoscia "pasozytow". "Let us do It to them before they will do It to us" (Zrobmy to im zanim oni zrobia to nam) jest popularnym powiedzeniem Amerykanow, ktorzy zreszta dzialaja w ten sposob dosc czesto.Do tych, ktorzy nie zdecydowali sie w pore na obrone wlasnego stanu posiadania badz byli w swojej reakcji zbyt tolerancyjni nalezeli miedzy innymi obywatele Cesarstwa Rzymskiego , Rzeczpospolitej Szlacheckiej oraz Indianie Ameryki Polnocnej i Poludniowej. Miejmy nadzieje, ze na tolerancje i goscinnosc wobec obcych osiedlencow nie dadza sie nabrac ponownie aktualni potomkowie starozytnych Sarmatow!
 Rdzennie niemieckie miasta "odzyskane" w roku 1939.
http://bobolowisko.blogspot.com/

Ks. dr Piotr Natanek. L i s t.


List Otwarty do Kapłanów Kościoła Katolickiego

DrukujPDF
Dostosuj wielkość czcionki:
Pustelnia Niepokalanów, Grzechynia 2 XI 2010
W przededniu wielkiego oczyszczenia Kościoła zwracam się do was bracia kapłani w liście otwartym, wzywając do przemyślenia i przemodlenia naszego życia kapłańskiego, w celu zwarcia naszych szyków. Rozdziobią nas jak kruki. Oni weszli do świątyni. Rozebrali już wszystkie nawy w Kościele. Kończą rozbiórkę prezbiterium. Nas kapłanów podzielili i przestawili na inną służbę[1].
Celem tej odezwy jest wysunięcie na pierwszy plan sprawy Kościoła i ludzkości oraz uświadomienie o nieustępliwej walce między Bogiem i szatanem, między ludzkością śmiertelnie zranioną a ciemnymi potęgami piekła[2].
Współczesny świat ogarnął racjonalizm, który zadaje gwałt, bezcześci i zabija wiarę. Jest to najemny morderca, który zabija Boga w sercach[3]. Jego „uczeni” zdusili piękną i świętą prostotę, czystą zdolność wiary, pod kamieniami i cegłami swej wiedzy, zbyt przepojonej ziemią, aby móc zrozumieć to, co nie jest z tej ziemi. To co zasiał Pan Jezus dziełem tajemnicy Wcielenia i Odkupienia na naszych oczach umiera[4].
Świat zaprzedał się ciału, pieniądzowi, władzy i szatanowi[5]Współczesna ludzkość buntownicza, niewierzącą i ateistyczna, kuszona przez piekło w niewytłumaczalny sposób powstaje przeciw Bogu; nienawidzi Go – wbrew wszelkiej logice, bez sensu. Ciemne moce zła doprowadziły ludzkość do tak niedorzecznej postawy, że zło zostało przyjęte, słucha się go i kocha – przekraczając wszelkie granice wyobraźni[6].
Świat wypowiedział wojnę Kościołowi, budując tamy i zapory, aby zapobiec wylaniu łask Bożych na ludzkość. W tej tamie chce się Kościół zatopić i pogrzebać, a wraz z nim chce się pogrzebać Boga. Jest to prawdziwa wojna jakiej nie doświadczyła ludzkość ery chrześcijańskiej. Jest to walka przeciw Chrystusowi[7]Nieprzyjaciele Boga, silniejsi słabością Jego Kościoła, a zachęcani przez szatana stają się coraz bardziej zuchwali i agresywni. Przechodzą oni do ofensywy coraz bardziej niszczącej na dwóch frontach „zasad” „moralności”[8].
Święty Kościół powszechny, apostolski, katolicki i rzymski ogarnęła ciemność. Ten Kościół wydany został na igraszkę szatana[9]Wielka liczba duchownych w imię jakiejś reformy lub też jakiegoś Soboru, postanowiła wszystko zmienić, wszystko przebudować: Biblię, Ewangelię, Tradycję. Spychano na bok Chrystusa, prawdziwego Boga i coraz otwarciej opowiadano się za Jego człowieczeństwem, zaprzeczając istnieniu Jego Bóstwa. Chęć „zreformowania” Boga, Jego Nauki i Moralności oznacza dojść do najwyższego stopnia zarozumiałości i pychy do jakiej tylko człowiek jest zdolny dojść[10].
Wierni Kościoła zostali wprowadzeni w kolosalne oszustwo. Szatan posługując się mężami Kościoła, postanowił umocnić swój diabelski plan i zapobiec wszelkim kontratakom. Konsekwencją tego jest cierpienie wielu dusz, które nie otrzymują żadnej pomocy i pociechy od tych, którzy powinni być ich opiekunami i obrońcami. W wyniku tego cały świat ludzki został oszukany i wolą Boga jest, aby ta prawda została ludziom ujawniona. Jest to paradoksalny i okropny spisek przeciwko Kościołowi i narodom[11]. Skutkiem tego jest pojawienie się wielkiej herezji, najwyższego świętokradztwa, sam szatan ogłasza tę nową wiarę[12]. Rozpoczął się kataklizm[13]. W zbliżającym się kielichu goryczy jest wiele bólu[14]. Dyplomacja pasterzy Kościoła, która poszła w zawody ze świecką dyplomacją, osiągnęła wyżyny kłamstwa i fałszu[15], a Kościół dzisiejszy uległ hipnozie[16]. Aż trudno zrozumieć, że osoby Bogu poświęcone potrafiły Kościół wyprowadzić poza swoją oś naturalną. Pycha, pycha mniej lub więcej ukryta sprowadziła tą ciemność otaczającą cały Kościół. Pasterze Kościoła w wielu przypadkach nie wierzą i sądzą wszystko po ludzku[17]. Kościół ogarnął kryzys, który sięga Jego podstaw i Jego szczytów hierarchicznych[18]. W czasach, kiedy zuchwałość piekła się zwiększa, ci co powinni bronić Kościoła, nie wysilają się podobnie[19].
Nadeszła już chwila, aby zwołać pospolite ruszenie w Kościele dla pomocy tym, którzy z niesłychanym poświęceniem i bohaterstwem pracują w pierwszych szeregach dla rozszerzania Królestwa Bożego na ziemi[20]W tych pierwszych szeregach powinni być kapłani, od których Pan Jezus żąda większego udziału w Jego Odkupieniu, by działali z Nim w Eucharystii i by lepiej poznali swoją rolę w Jego mistycznym Ciele. Ponadto wymaga od kapłanów pełnego zjednoczenia ich cierpienia z Jego Męką. To kapłanom Bóg powierzył dar Eucharystii, uczynił ich Jego opiekunami na ziemi. Powierzył posłannictwo głoszenia Słowa, udzielił władzy zwalczania ciemnych, piekielnych mocy i uzdrawiania chorych. To kapłan jest pełnomocnikiem i ambasadorem Boga na ziemi. Jest inicjatorem wszelkich większych zajść i wydarzeń nadprzyrodzonych w Kościele Chrystusowym. Jest hostią ofiarną za zbawienie wiernych, a zarazem ma być sługą[21]. Kapłan jest drugim Chrystusem i cały należy do Niego. Na nim spoczywa ogromna odpowiedzialność za zbawienie świata[22]Kapłan zły równa się diabłu, który ciągnie dusze ku zgubie: popełnia bogobójstwo i zabójstwo. Kapłan oziębły jest jak ciernisty krzak w ziemi suchej i bezpłodnej. Kapłan dobry czyni trochę dobra. Kapłan gorliwy jest jak płomyk, który oświeca, ogrzewa i oczyszcza. Kapłan święty zbawia i uświęca wiele dusz. Wielu kapłanów jest w ciągłym ruchu, krząta się wokół wielu spraw i buduje „budowle” materialne, gdybyż oni obrócili te wysiłki na budowanie Mego Królestwa w duszach, ile dobrego by oni uczynili[23].
Wystarczy, że kapłan Bogu nie przeszkadza w Jego pracy rzeźbiarza, a Bóg ubogaca go zasługami i cnotami czyniąc go arcydziełem Trójcy Świętej.[24] Będąc nauczycielem, przewodnikiem i ojcem potrafi przewodniczyć wiernym i być pierwszym w swoim Kościele[25]Im więcej będzie na świecie prawdziwych kapłanów, gdy czasy się będą dopełniać, tym krótszym i mniej okrutnym będzie czas trwania Antychrysta i ostatnich konwulsji rodzaju ludzkiego[26]Bóg zaprzęgnął kapłana do konkretnego dzieła: zbawiać dusze, zbawiać dusze, zbawiać dusze[27].
W dniu, w którym na świecie nie byłoby już prawdziwych kapłanów, świat stałby się tak potworny, że trudno to opisać. Nadeszłaby chwila „ohydy spustoszenia”, ale nadeszłaby z gwałtownością tak straszliwą, jakby piekło zostało przeniesione na ziemię[28].
Na przestrzeni ostatnich 70 lat jesteśmy świadkami wypełniania się dramatycznego proroctwa Pana Jezusa, że w ostatniej godzinie trzy czwarte mojego Kościoła zaprze się Mnie, i będę musiał odciąć tę część od pnia, jak gałęzie umarłe i zepsute przez nieczysty trąd[29]Do tego dramatu w ostatnich dekadach powojennych przyczynili się sami kapłani. Powinni być płomieniem, a tymczasem stali się dymem[30]. Powołani do szerzenia wiary tłumnie przeszli do nieprzyjaciela[31]. Zamiast prowadzić dzielnie walkę uciekli z pola bitwy[32]. Łudząc tłumy i udając baranki, wzywają Imienia Bożego i Jego Opatrzności, a tymczasem stali się wilkami[33]. To kapłanom Pan Jezus zarzuca odpowiedzialność za śmierć dusz[34]. Wielu kapłanów utraciło „swój smak”[35] i pasą sami siebie[36]. W tajemnicy składania ofiar Pan nazwał kapłanów zdziczałymi ofiarnikami[37]  i katami, gdzie kapłański ołtarz nie jest ołtarzem lecz szubienicą[38]. To wszystko sprawiło, że kapłaństwo zostało sprowadzone do zawodu rzemieślnika[39] i kapłani stali się zmaterializowanymi fachowcami Bożego dzieła Odkupienia[40]. Współczesnych członków kapłańskiego sanhedrynu Pan Jezus nazywa kapłanami politykującymi[41]. Zniekształcili kult, który ma dzisiaj kształty bardziej ludzkie niż Boskie[42]. W świecie kapłańskim pojawiły się cztery bożki – zazdrość, zmysłowość, uwielbienie Wschodu i sekt oraz bożek herezji, który zastępuje w kapłanach kult jaki powinni oddawać Bogu[43]. Kapłan zdradził Boski mandat.Będąc drugim Chrystusem kapłan staje się drapieżnym wilkiem rozpraszającym trzodę; z anioła światłości czyni z siebie posłańca ciemności; jako sługa i ambasador Boga zdradza ostateczny cel: stworzenie, Odkupienie i własne powołanie[44]Wielu z kapłanów wtargnęło na stanowiska kościelne poprzez intrygi płynące z ambicji. Spowodowało to, że motorem ich działania w Kościele jest ambicja, egoizm i pracują w nim jak najemnicy. Stąd znikła rola ojca, a pojawił się biurokrata i urzędnik[45]. Zapomniano o istocie kapłaństwa, że kapłan to pasterz, który stoi pośród swej trzody i dogląda jej[46]. Zbyt mało jest dzisiaj w Kościele prawdziwych kapłanów. Trzoda została pozbawiona pasterzy. Dlatego wiele z tego, czym ona jest, wynika z braku opieki[47].
W tę wielką bitwę w dziedzictwo poprzednich pokoleń zostaliśmy wprowadzeni my współcześni kapłani, w wielu przypadkach nieświadomi tych wszystkich zagrożeń, gdyż mechanizmy edukacyjne sprytnie wprowadzały nas na inne drogi. Naszymi kapłańskimi interesami są tylko interesy Boże: Chwała Boża, Królestwo Boże, Wola Boża. Jesteśmy na służbie Bożej, a służba ta wyklucza troskę o siebie[48]. To wszystko jest zawarte w tajemnicy Odkupienia. Do osiągnięcia tego celu w Kościele konieczne są: pokora, ubóstwo, posłuszeństwo, kalwaria[49]. Do tej walki Pan Jezus zachęca nas, abyśmy używali najlepszej zbroi – pokory ubóstwa, cierpienia i modlitw. Cierpieniem zapalimy ogień, a modlitwą zmusimy Boga do litości i miłosierdzia[50].
Szatan wie, że kapłani są tymi gwiazdami, które w apokaliptycznej wizji ma strącić z nieba[51]. Zdaje on sobie z tego sprawę, że tylko kapłan Chrystusowy, we współpracy z łaską Bożą jest w stanie uratować dzisiejszy świat. Dlatego z odpowiedzialności za zbawienie dusz nie wolno nam odrzucić tej walki z szatanem, z jego antykościołem. Kapłanami jesteśmy na mocy tej walki i bez tej walki nie mielibyśmy racji bytu[52]. Wielu z nas kapłanów wierzy w szatana, ale nie w sposób nadprzyrodzony. Wielu zatraciło tę wiarę[53]. Szatan wie, że każda deprawacja i niewiara kapłana to uderzenie w Kościół[54]. Dlatego powołał on do istnienia swój diabelski kościół, któremu na imię masoneria. Wewnątrz pozyskała [ona] wielu szeregowców na szczycie, jak i u podstaw działania Kościoła. Zewnętrznie masoneria kościelna przyjmuje maskę obłudy, ale uderza i zaraża swym trującym żądłem wszystkich, z którymi się zetknie[55].
Uzdrowienie ludzkości pogrążonej w takim złu może być dokonane tylko przez Boga[56]Pan Jezus chce „rewolucji”, która będzie zaprzeczeniem i uroczystym potępieniem rewolucji świata. Rewolucja, której świat chciał i chce, jest naznaczona nienawiścią, zemstą, rozdarciem. Cechują ją gwałty i wszelkie inne przestępstwa. Moja „rewolucja” będzie cała przeniknięta wolnością i porządkiem. Sprawiedliwość, pokój i szacunek dla naturalnego prawa narodów – będą jej podstawą[57].
Dlatego nadszedł czas, abyśmy zwarli swe kapłańskie siły i podjęli obronę Kościoła[58]. W pierwszym rzędzie musimy pokornie spojrzeć w oczy Ukrzyżowanego Zbawiciela, wezwać Jego Miłosierne Serce i za św. Piotrem zawołać: Panie ratuj mnie, bo tonę![59] Następnie uchwycić się środków obrony, jakie Kościół zaleca od wieków: rozwagę, roztropność, modlitwę, sakramenty i sakramentalia[60]. Apeluję drodzy bracia w kapłaństwie: Ofiary, ofiary, o kapłani! Modlitwy, modlitwy, modlitwy o pasterze![61]
Zdaję sobie sprawę, że ten apel będzie przyczyną kolejnych szyderstw, a proponowana próba zorganizowania obrony Kościoła, ustawi mnie w kategorii kolejnych szaleńców i maniaków religijnych[62]. Bycie głosem wzywającym do nawrócenia i obrony Kościoła, kiedy przeciwnik ma już wszystko przygotowane „pięć przed dwunastą godziną”, jest szaleństwem. Jednak mi wybaczcie, nie mogę inaczej apelować, bo mego kapłaństwa i rozumienia Kościoła nie wziąłem od siebie. Moi posłańcy – dusze, żyjące tak jak i wy wszyscy powinniście żyć – stali się moimi wołającymi głosami, aby jeszcze raz powtórzyć Słowo Mojego Serca. Zostali przez was potraktowani jak „obłąkani” „opętani” i ileż razy zabijaliście ich. Zawsze ich dręczyliście. Kiedy żyłem na ziemi, również Ja zostałem nazwany – przez pokolenie cudzołożne i zbrodnicze – „szaleńcem” „opętanym”[63].
W tym co czynię w Kościele świętym, przez posługę mojego małego kapłaństwa, nie ma bezprawia ani anarchii. Jest to moja mała gorliwość kapłańska, za co jestem prześladowany wbrew wszelkiemu prawu naturalnemu i kościelnemu[64]. Zdaję sobie sprawę z ogromnej odpowiedzialności przed Bogiem za dar kapłaństwa. Dziś, kiedy widzę tę odpowiedzialność „dusz Bogu poświęconych” w tym dziele ruiny, mordu i kaleczenia dusz we współpracy z mocami piekła, nie mogę milczeć[65]. Dlatego Pan Jezus chce, by głos Jego zabrzmiał przez usta kapłanów na tej ziemi mocniej niż demonów. Zwyciężymy w walce z szatanem[66]. Jeśli się nie nawrócimy i nie opamiętamy, my kapłani i wszyscy wierni Kościoła Chrystusowego, staniemy się ofiarą – przygotowaną przez Pana, aby oczyścić ołtarz ziemi sprofanowany przez grzech bałwochwalstwa, rozpusty, nienawiści, pychy… Będziecie ginąć tysiącami i dziesiątkami tysięcy pod sierpem Boskich piorunów[67].


Ks. dr hab. Piotr Natanek


P.S.
Dla konsolidacji naszych kapłańskich sił, pragnę ogłosić istnienie już nieformalnego ruchu kapłańskiego Christeos (Niech żyje Chrystus Król). Celem ruchu jest ultramontanizm i opowiedzenie się jednoznacznie po stronie papieża przed schizmatyckimi zagrożeniami powstawania Kościołów partykularnych i narodowych. W drugim wymiarze, trwanie przy tradycji Kościoła i wierze ojców. Członkostwo tego ruchu kapłańskiego, do którego należeć mogą tylko kapłani, jest dwustopniowe. Pierwszy stopień – sympatyk. Drugi stopień – wierna służba Bogu, papieżowi i Kościołowi. By osiągnąć ten stopień należy:

1)      zaliczyć egzamin z 6 lektur[68] przed komisją egzaminacyjną
2)      wyznanie wiary na piśmie
3)      przysięga antymasońska
4)      przysięga antymodernistyczna
5)      ucięcie wszelkich związków z szatanem (alkohol, kobiety, etc.).




[1] List jest zapowiedzią szerszego opracowania na te tematy.
[2] O. Michellini, Orędzia Pana Jezusa Chrystusa do kapłanów, wyd. II, Wrocław 2002, s.296.
[3] M. Valtorta, Koniec czasów. Walka dobra ze złem u progu wiosny Kościoła, Katowice 2005, s.63.
[4] Tamże, s.62.
[5] Tamże, s.39.
[6] O. Michellini, Orędzia…, s.316.
[7] M. Valtorta, Koniec czasów…, s.278.
[8] O. Michellini, Orędzia…, s.316.
[9] Tamże, s.317.
[10] Tamże, s.297.
[11] Tamże, s.323.
[12] M. Valtorta, Koniec czasów…, s.247-248.
[13] O. Michellini, Orędzia…, s.22.
[14] M. Valtorta, Koniec czasów…., s.197.
[15] O. Michellini, Orędzia…, s.215.
[16] Tamże, s.299.
[17] Tamże, s.277.
[18] Tamże, s.211.
[19] Tamże,  s.314.
[20] Bł. A. J. Nowowiejski, w: Jerzy Tupikowski CMF, Kawa ze świętymi…. Rady i myśli świętych na cały rok, Warszawa 2007,s.97.
[21] O. Michellini, Orędzia…, s.56.
[22] Tamże, s.11.
[23] Tamże, s.15.
[24] Tamże, s.86.
[25] Tamże, s.167.
[26] M. Valtorta, Koniec czasów, s.22.
[27] O. Michellini, Orędzia…, s.24.
[28] M. Valtorta, Koniec czasów…, s.22.
[29] Tamże, s.158.
[30] Tamże, s.20.
[31] O. Michellini, Orędzia…, s.376.
[32] Tamże, s.216.
[33] M. Valtorta, Koniec czasów…, s.161.
[34] Tamże, s.151.
[35] Tamże, s.19.
[36] Tamże, s.150.
[37] Tamże, s.249.
[38] Tamże, s.250.
[39] O. Michellini, Orędzia…, s.21.
[40] Tamże, s.19.
[41] Tamże, s.266.
[42] M. Valtorta, Koniec czasów…., s.53.
[43] Tamże, s.265-267.
[44] O. Michellini, Orędzia…, s.12.
[45] Tamże, s.295.
[46] M. Valtorta, Koniec czasów…, s.265.
[47] Tamże, s.21.
[48] O. Michellini, Orędzia…, s.120.
[49] Tamże, s.254.
[50] Tamże, s.83-84.
[51] M. Valtorta, Koniec czasów…, s.40.
[52] O. Michellini, Orędzia…, s.85.
[53] Tamże, s.213, 276.
[54] Tamże, s.328.
[55] Tamże, s.319.
[56] Tamże, s.379.
[57] Tamże, s.184.
[58] Tamże, s.300.
[59] Tamże, s.29.
[60] Tamże, s.279.
[61] M. Valtorta, Koniec czasów…, s.264.
[62] O. Michellini, Orędzia…, s.165.
[63] M. Valtorta, Koniec…, s.12.
[64] O. Michellini, Orędzia…, s.291.
[65] Tamże, s.89.
[66] M. Valtorta, Koniec…, s.198.
[67] Tamże, s.155.
[68] O. Michellini, Orędzia Pana Jezusa Chrystusa do kapłanów, wyd. II, Wrocław 2002; M. Poradowski,Trzydziestolecie drugiego Soboru Watykańskiego, Wrocław 2004; M. Poradowski, Problemy II Soboru Watykańskiego, Wrocław 2008; H. Czepułtowski, Antykościół w natarciu. Rzecz o współczesnej masonerii, Warszawa 2002; P. Natanek, Intronizacja Jezusa Chrystusa Króla. Dzieje świat i kościoła prowadzą ku nadejściu Króla, Kraków 2009; P. Natanek, Zbiór materiałów źródłowych dla zrozumienia tematyki intronizacji, Grzechynia 2010.
 
Komentarze (3)
Pobiezna ocena
3środa, 09 listopada 2011 21:29
marian wawrzonek
Juz 25 lat temu widzialem puste koscioly w Niemczech i we Francji.Teraz przez 25 lat mieszkam w Kanadzie i w pelni zgadzam sie co pisze ks.Natanek.
Liczy sie kasa,kasa i jeszce raz kasa.Ja pamietam kosciol z Polski a teraz widze ze naprawde ksieza to zwykli rzemiesnicy pozbawieni ducha i wiary.Dlugo by pisac a ten co nie wierzy niech przeczyta powyzszy list do Kaplanow
Otwartość
2sobota, 20 sierpnia 2011 12:13
Najbardziej cenną cechą w Ks.Natanku oprócz wiary jest otwartość.
Dziękuję
1niedziela, 10 kwietnia 2011 11:31
Andrzej Ołdak
Po stokroć dziękuję, nie jestem kałanem ale przeczytałem z wielkim zainteresowaniem, ten mądry i prawdziwy list-przesłanie do sumieni kapłanów, którzy ja coraz częściej widać zapomnieli do czego i przez kogo zostali powołani, co daje niejednokrotnie argumenty przeciwnikom kościoła, którzy jako przykład dają karygodne zachowanie kapłanów. NIe jestem zbyt biegły w wyrażaniu swych myśli i nie potrafię ubierać tego co czuję w piękne słowa, ale bardzo bardzo dziękuję ze Kasiądz idzie drogą Chrystusa i Maryi, i głosi Słowo Boże. Uczęszczm na coniedzielne Msze Święte do naszego Koscioła w Warszawie na Żoliborzu
i jakże często widzę znudzonych ludzi ktorzy jak ja przychodzą co niedziela i wychodza lekko pokrzepieni ale niestety trochę znudzeni i zmęczeni. A to być może dlatego że nie ma w naszej Parafii tak wielkiej osoby i osobowosci Jak Ksiadz Natanek. Tłumaczone jest Pismo Święte i nic poza tym. NIc o nas i nic do nas. Ludzie rozgladają się znudzeni po suficie i czekają końca mszy. A to nie powinnno tak być. Zwłaszcza teraz kiedy widzimy co się dzieje w Polsce i na świecie. Po tym jak kosciół ( niektórzy hierarchowie Koscielni powiedzieli ze sprawa krzyża na Krakowskim Przedmiesciu nie jest ich sprawą ? dla mnie to był skandal i osobista tragedia, bo ja jako katolik i chrześcijanin poczułem się opuszczony jak owca przez pasterza a może jak barn który zaufał tym którzy zostali powołani by mnie strzec i pilnować i prowadzić do Boga.Ale się rozgadałem. jeszcze raz bardzo bardzo dziękuję za artykuły za cała działaność i za przykład, jaki mi Ksiądz daje i daje mi nadzieję i pewność ze są jeszcze Kapłani którzy pamiętają do czego zostai powołani i komu mają słuzyć będę sięmodlić za Księdza o siłę i wytrwałość. Jestem niestety tylko przeciętnym mieszkańcem warszawy mam normalną rodzinnę ,córkę i zonę i już 57 lat, moja rodzina nie była nigdy zbyt religijna ani ja również, ale modlę się każdego dnia o wierę, i wytrwałość abym szedl drogą wyznaczoną mi przez Pana Jezusa,. Mam malutką drukarnie i coraz częściej się zastanawiam jak mógłbym pomóc, chociaż brak mi srodków finansowych . na jakieś większe naklady ale myśle o czymśc małym jak chociazby list Księdza aby go w jakiś sposób nie rozpowszechnić, lub moze jakieś skrócone wersje przesłań Maryjnych lub moze Widzacych . sam nie wiem . Chciałbym coś zrobić aby rozpowszechnić idee Księdza,
robię co mogę poprzez przesyłanie linków Księdza stronyitp. ale strasze pokolenie nie uznaje internetu tylko słowo pisane, dlatego myślalem o jakiejśc malutkiej broszurce o ostrzerzeniach jakie ksiądz wygłasza a które ogladam i za które dziękuje w swoich Chomiliach.Przepraszam za gadulstwo i dziękuję jeszcze raz Księdzu za odwagę i determinację a Bogu za taki pasterzy
Andrzej Ołdak

e-majl: drukoldak@poczta.onet .pl