n e v e r l a n d d

- ANTISOZIALISTISCHE ELEMENTE - *** TA MI OTO PRZYPADŁA KRAINA I CHCE BÓG, BYM W MILCZENIU TU ŻYŁ * ZA TEN GRZECH, ŻE WIDZIAŁEM KAINA ALE ZABIĆ NIE MIAŁEM GO SIŁ *** " DESPOTYZM przemawia dyskretnie, w ludzkim społeczeństwie każda rzecz ma dwoje imion. " ******************** Maria Dąbrowska 17-VI-1947r.: "UB, sądownictwo są całkowicie w ręku żydów. W ciągu tych przeszło dwu lat ani jeden żyd nie miał procesu politycznego. Żydzi osądzają i na kaźń wydają Polaków"

Archiwum

POGODA

LOKALIZATOR

A K T U E L L






bezprawie.pl
"Polska" to kraj bezprawia

niedziela, maja 26, 2013

neoPRL czecia rp 1989 - 2013

By żyło się lepiej czyli pół żartem, pół serio



Portret użytkownika Andrzejek2010

Niniejszym przestrzegam przed idiotami, którzy zagnieździli się w sejmie RP.
Stało Się tak, ponieważ duża część naiwnych polaków uwierzyła w kit, jakim „partia miłości” posłużyła się aby dorwać się do władzy.
Od pewnego czasu, wchodząc na strony internetowe widać pojawiające się okna, które trzeba odkikiwać. Dzieje się tak, ponieważ partia miłości stanęła w naszej obronie i postanowiła uchronić nas przed podstępnym atakiem wroga jakim są pliki cookies (ciasteczka). Pliki te to zwykłe pliki txt, które zapisują się w odpowiednim katalogu przeglądarki internetowej. Ich zadaniem jest zbierać informacje o użytkowniku Internetu, ale także, co dla wielu internautów jest najistotniejsze, ułatwiać odwiedziny ulubionych stron, które poprzez pliki cookies zapamiętują nasze upodobania, preferencje czy też ustawienia formularzy z których korzystamy często na danej stronie.
Nasz litościwy sejm w głosowaniu z 20.10.2012 przyjął w całości projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo telekomunikacyjne oraz niektórych innych ustaw, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Infrastruktury, wraz z przyjętymi poprawkami.
UWAGA!
Przyjęcie w całości nie oznacza, że ustawa została przyjęta jednomyślnie. Wprost przeciwnie. Jednomyślność została zaburzona przez parszywy PiS i równie parszywą SP a na domiar złego znalazł się jeden parszywiec niezrzeszony.
Nie wierzycie? To sprawdźcie w wynikach głosowania sejmowego i uwaga! Nie przyznawajcie się, że nie wierzycie, bo jak was usłyszy niejaki parszywy Rydzyk, to jest pewne, że zechce was nawracać.
Link do wyników głosowania
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=...
O co tyle szumu?
Dostałem e-mail o takiej treści:
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Szanowni Państwo,
W związku z nowelizacją Prawa Telekomunikacyjnego i wynikającym z niej obowiązkiem informowania użytkowników stron internetowych o korzystaniu z plików cookies, proszę o zgodę na przesłanie oferty aktualizacji Państwa serwisu internetowego.
Zmiany obowiązują od 22 marca 2013 roku. Za niedopełnienie obowiązku grożą przedsiębiorcom dotkliwe kary w wysokości nawet 3 proc. przychodów za poprzedni rok.
Więcej informacji www.legalnywSieci.pl
Chętnie odpowiem na Państwa pytania
Magdalena Socha
Zespół legalnywSieci.pl
E-mail: kontakt@legalnywsieci.pl
Wiadomość została wysłana jednorazowo zgodnie z Ustawą z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz.U. z 2002r, nr 144 poz. 1204 ustawy z dnia 18 lipca 2002r.) oraz dyrektywą UOKiK. Państwa adres e-mail pochodzi z publicznie dostępnych baz. Jeżeli nie są Państwo zainteresowani ofertą, prosimy o zignorowanie niniejszej wiadomości, a oferta nie zostanie wysyłana. Oferta dla firm.
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Czy przypadkiem nasza partia miłości nie rozpoczęła walki z bezrobociem załatwiając pracę firmom podobnym do powyższej? Z wiadomości wynika, że z mocy ustawy został nałożony na panią Magdalenę Socha i cały Zespół legalniwsieci.pl obowiązek poinformowania mnie o dotkliwej karze, jaka może spaść na mnie, posiadacza skromnej stronki internetowej, gdy jakieś podstępne cookies zagnieździ się we wnętrzu zaatakowanego komputera a ja o tym ataku nie powiadomię ofiary. Tu należy wyjaśnić, że chodzi o ofiarę losu. Jest to nowy podtyp internauty, który nie wie gdzie się włącza lub wyłącza obsługę cookies w przeglądarce internetowej.
Będąc wystraszonym tym e-mailem i zdezorientowanym wyskakującymi informacjami o plikach cookies przy otwieraniu różnych stron, zatelefonowałem do Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji w celu uzyskania informacji.
Po potwierdzeniu, że taki zapis w ustawie to nie bujda zapytałem rozmówcę o to, czy nie łatwiej byłoby wprowadzić wymóg dla programistów przeglądarek internetowych, nakazujący ustawienie wyjściowe, fabryczne przeglądarek na blokowanie plików cookies z możliwością ich odblokowania po wyświetleniu odpowiedniego komunikatu przez przeglądarkę?
W odpowiedzi usłyszałem, że taka wersja była przedmiotem dyskusji, lecz nie została wybrana ponieważ osoby tworzące przeglądarki internetowe, to głównie obcokrajowcy działający w różnych miejscach na świecie.
No tak. Jaki ze mnie bałwan. Kto w USA Kanadzie czy w którymś z krajów Europejskich zechciałby posłuchać partii miłości dokonującej perfekcyjnych zmian na swojej zielonej wyspie?
Już sobie wyobrażam Pana ministra Boni, jak nakazuje Panu Billowi Gatesowi aby rozprawił się z krwiożerczym cookies w IE.
Kolejne moje pytanie do urzędnika w ministerstwie dotyczyło braku informacji o plikach cookies na stronach zagranicznych, i choć wcześniej mój rozmówca powiedział, że nowe przepisy wynikają z dyrektyw UE, to nigdzie indziej, poza polskim Internetem takich informacji nie widać.
Mój rozmówca wytłumaczył, że Polska nie ma wpływu na realizację prawa UE poza granicami RP a przecież Internet nie ma granic.
No właśnie. Ja mam stronę na serwerze Niemieckim, czyli obowiązuje mnie prawo Polskie czy Niemieckie? Jeżeli okaże się, że niemieckie, to w jakim języku mam umieścić informację o cookies?
Nawet, jeśli się okaże, że obowiązują mnie przepisy Polskie i położenie serwera nie ma znaczenia, to Niewinem czy nie trzeba umieścić komunikatu w języku polskim oraz innym, bo co będzie, jak moją stronę odwiedzi jakiś Polak narodowości innej niż polska a tacy, być może są wśród nas? NIE?
Nie wiem czy można upubliczniać kolejne perełki zmian w sieci ale zaryzykuję. (oświadczenie. użycie zwrotu w sieci nie odnosi się do czasopisma)
Krążą plotki, że jeszcze przed wejściem polski w strefę euro Ministerstwo Administracji i cyfryzacji na wniosek Komisji Infrastruktury i przy poparciu koalicji, zlikwiduje małpę z adresu e-mai. Mówi się, że za takimi zmianami lobbuje niejaki Bartoszewski wspierany przez Niesiołowskiego, Gadzinowskiego oraz Panią z ulicy Grodzkiej, tą której niedawno zmieniono adres, wcześniej mieszkankę Bęgowszczyzny.
A teraz z innej beczki, tym razem śmieciowej, czyli kolejny sposób na zrobienie z Polaka leminga. Sposób ten, niezwykle skuteczny dotyczy ustawy opisującej nowe zasady wywozu śmieci.
Czy słyszeliście Państwo, że musicie wypowiedzieć umowę na wywóz śmieci dotychczasowemu usługodawcy?
Właśnie to jest kolejnym sposobem na zrobienie z nas balonów.
Sejm wprowadził ustawę na mocy której od 01.07.2013 wywóz śmieci będzie należał do obowiązków gmin, które wyznaczą jedną firmę wyłonioną w przetargu. Firmy odbierające odpady obecnie nie będą mogły po 01.07.2013 odbierać śmieci.
Sejm nie mógł wprowadzić do ustawy zapisu rozwiązującego dotychczasowe umowy z automatu ponieważ są to umowy cywilno-prawne dwustronne i nikt nie może ingerować w relacje pomiędzy stronami umowy, a już na pewno nie może zarządzać rozwiązania umowy.
Specjaliści od łamania ludzkiej woli i zdrowego rozsądku wpadli na pomysł, aby podpowiedzieć ludziom poprzez TV, prasę, Internet, aby to klienci wypowiedzieli umowy i aby wytworzyć odpowiednią atmosferę grozy, postraszono nas, że osoby, które umowy nie wypowiedzą, zapłacą za wywóz śmieci podwójnie. Raz na nowych zasadach a drugi raz dotychczasowej firmie śmieciowej.
Pamiętacie? „winni są piloci bo zeszli za nisko. Pozostaje tylko ustalić, kto ich do tego nakłonił”
Podobnie w przypadku umów. „wypowiedzcie umowy bo zapłacicie podwójnie” i machina ruszyła. Ludzie uwierzyli że są winni i czym prędzej podreptali ze spuszczonymi głowami wypowiedzieć umowy.
W Internecie znaleźć można wiele porad dotyczących konieczności wypowiedzenia umów przez klientów, lecz nigdzie nie ma podstawy prawnej takiego działania. Wyobraźmy sobie sytuację w której operator telewizji kablowej z którym mamy zawartą umowę, stracił koncesję na nadawanie programu i w związku z tym pojawiły się porady telewizyjne, internetowe i gazetowe skierowane do nas klientów operatora kablówki, abyśmy wypowiedzieli umowę bo jak nie to…
Czy nie widzicie, że jeszcze trochę a przyjdzie nam płacić karę za to, że okradł nas złodziej, oszukał oszust itp. Itd.?
To co się dzieje, to rozmontowywanie państwa. To nie jest działanie przypadkowe, lecz strategia przygotowana przez wybitnych socjologów, socjotechników wspomaganych pospolitą hołotą.
To zielona wyspa na której przybysz zza morza bez peselu rządzi naszą kasą, znawca much i komarów stoi na czele Komisji Bezpieczeństwa Narodowego, profesor po maturze trzęsie się z nienawiści do barw biało-czerwonych, Prezydent miasta pałuje zapracowanych kupców, pozbawiając pracy i spychając do pośredniaka. Na tej zielonej wyspie na czubku palmy siedzi oszust, który schodzi na ziemię wyłącznie po to, aby poharatać w gałę.
A propos tego ostatniego i pewnej afery zwanej Gold. Jest jeszcze jeden pojazd do zlicytowania po firmie Amber. Ten pojazd to Tusko-bus teraz już kompletnie bezużyteczny gdyż nie został wyposażony w pancerne szyby – no ale kto wiedział, że kariera Nikodema Dyzmy tak się skończy?
Zegnaj Nikoś idź precz i więcej nas nie męcz.

czwartek, maja 23, 2013

РУСCКИЕ - nie Słowianie


Rosjanie to nie Słowianie i jak z tym faktem walczono

27 lutego 2010   
 

V tom Polskiego Słownika Biograficznego opatrzony jest stopką “Kraków 1939–1946. Nakładem Polskiej Akademii Umiejętności. Skład Główny w księgarniach Gebethnera i Wolffa”. Pierwszy zeszyt tego tomu ukazał się jeszcze przed wojną, ostatnie niestety już po niej.

Mawia się często, że zaraz po “wyzwoleniu” w 1944-45 roku życie toczyło się jeszcze trochę normalnie, a najgorsze czasy dla nauki nastały dopiero w latach 1948-1956. Ogarnia mnie jednak wątpliwość, gdy czytam w tymże tomie PSB artykuły takie, jak ten na stronach 441-443, poświęcony Franciszkowi Duchińskiemu (1816-1893), autorstwa Marii Czapskiej (czyżby to TA, hrabianka Hutten-Czapska siostra pisarza Józefa Czapskiego?).
Artykuł o Duchińskim jest bardzo długi. Rzadko który artykuł w PSB w tamtych czasach zajmował aż 4,5 szpalty. Zaczyna się tak:
Duchiński Franciszek Henryk (1816—1893), emigrant, działacz polityczny, stworzył błędną teorię o niesłowiańskim pochodzeniu Rosjan.
Myślą Państwo może, że w pozostałym tekście znajdziemy tam cokolwiek na temat tej teorii i wyjaśnienie DLACZEGO jest ona błędna? Ależ skąd! Dowiadujemy się jedynie, że:
"Tezę swoją o mongolskim (»turańskim«) pochodzeniu Rosjan oparł na dowodach czerpanych do odległych źródeł, dobieranych wszelako stronniczo i dowolnie naginanych do powziętej z góry tezy."
Artykuł pokazuje, jak z autorem walczyły rozmaite autorytety (zwł. J.N. Beaudouin de Courtenay i W. Nałkowski), pełno jest w nim określeń typu “pseudonaukowe tezy”, “był D. ślepym fanatykiem, gdy chodziło o jego fałszywą doktrynę”. Jeżeli ktoś stawał w jego obronie, to robił błąd, np.:
“Trentowski głosił mylnie, że D. dokonał rewolucji w historii opierając ją na etnografii,i przyznawał mu wielkie zasługi dla sprawy polskiej.”
Spójrzmy jednak na zimno na poglądy Duchińskiego, których szczegółów oczywiście z tej biografii nie poznamy i na przyczyny ataków na jego osobę. Dlaczego, jeśli istotnie jak pisze autorka biogramu
D. nie posiadał metody naukowej, ani się kusił o jej zdobycie, był autodydaktą z nastawieniem apriorycznym i jednocześnie mistykiem ufającym bożemu natchnieniu.
to jednak został wiceprezesem Francuskiego Towarzystwa Etnograficznego? Dlaczego pean na jego cześć napisał sam Agaton Giller?
Z tego, co się orientuję, Franciszek Duchiński mówił rzeczy oczywiste, groźne jednak dla fundamentów imperium rosyjskiego. Groźne zarówno wtedy, gdy żył (na wygnaniu, we Francji), jak i wtedy, gdy w PSB ukazywała się jego biografia. Czy dzisiaj prezydenta USA, p. Baracka Obamę, ktoś nazwałby Germaninem? A przecież w połowie, po matce, ma on w pełni germańskie (anglo-saskie) pochodzenie i jego macierzystym językiem jest język germański. Czyli jest w połowie Germaninem, w przeciwieństwie do Józefa Stalina, rządzącego Rosją (i Polską, co tu kryć) w roku 1946, który W OGÓLE nie był Słowianinem tylko Gruzinem (Gruzja została podbita przez Rosję dopiero w XVIII wieku, podobnie jak Polska…).
Dzisiaj, gdy pisać prawdę już wolno, można przeprowadzić głębszą analizę tez Duchińskiego by się przekonać, czy faktycznie nie miał on racji. Jaki procent z mieszkańców Rosji (w granicach sprzed 1772 r. i dzisiejszych, nie mówimy o dzisiejszych Białorusi i Ukrainie!) ma pochodzenie słowiańskie, a jaka część to ludy o zupełnie niesłowiańskim pochodzeniu – po części ugrofińskie (w tym i panująca dynastia Rurykowiczów), po części azjatyckie, uralskie czy kaukaskie? Przyznanie tego faktu powodowałoby, że urzędowa moskiewska ideologia panslawizmu zupełnie straciłaby sens.
Duchiński wbrew językoznawcom (jak wspomniany jego krytyk J.N. Beaudouin de Courtenay) i literatom (jak W. Nałkowski) korzystał z osiągnięć powstającej właśnie etnografii. Dzisiaj mamy jeszcze do tego genetykę. Czy powrócą czasy, w których Duchińskiemu stawiać się będzie pomniki i wybijać medale, jak w roku 1885 we Lwowie, z napisem ”Obrońcy prawdy historycznej za pół wieku służby narodowej”?

Więcej: http://minakowski.pl/rosjanie-to-nie-slowianie-i-jak-z-tym-faktem-walczono/#ixzz2U8t3milT

APPENDIX

Czy Moskale to Słowianie

Luty 21, 2011
I nie mam na myśli obecnych mieszkańców Moskwy, ale przodków budujących państwa i imperium rosyjskie.
Nie jestem etnografem. Nie jestem nawet naukowcem. Ja tylko czytam i wyciągam wnioski.
W XIX wieku żył sobie niejaki pan Franciszek Henryk Duchiński. Etnograf, który się wsławił twierdzeniem, że nasi wschodni zaborcy to nie są nawet Słowianie, tylko jakieś mongolskie lud. Jego praca wywołała ogromne oburzenie władz. Podniosły się głosy salonu, że to mowa nienawiści i w ogóle rusosemityzm. Tak że biedny pan naukowiec musiał emigrować do Paryża. Więcej życiorysu w Wikipedii:  http://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek_Henryk_Duchi%C5%84ski
Tamże dowiemy się, że „Jakkolwiek niektóre jego tezy zostały odrzucone przez współczesną etnologię i historiografię…”. Być może ktoś dotrze do tego obalenia, bo jako nienaukowiec za bardzo nie mogę. Dotarłem za to do opracowania dotyczącego wyżej wymienionego z roku 1885.
http://www.ukrstor.com/ukrstor/duchinski_zp.htm
Gdzie między innymi czytamy: „Lecz ta cywilizacya, jako też forma rządu i bytu społecznego dobra dla Moskali i wszystkich narodów turańskich, mających skłonności do koczowniczego życia, jest niewłaściwa a więc złą dla narodów aryjskiej rasy, do której należą Słowianie i wszystkie narody europejskiej cywilizacyi. Wyrobiły one w sobie pojęcia indywidualizmu, własności i wolności, czują się więc bardzo nieszczęśliwymi w stosunkach patryarchalnego despotyzmu, zaprowadzającego wszędzie niewolę z komunizmu wyrosłą. Kotlina Dniepru rozdziela te dwie sprzeczne i walczące z sobą cywilizacye, ona to jest właściwą granicą Europy od Azyi.”

Z czego wniosek płynie, że nasz Duchiński nie złośliwie wyzywa etnicznie poddanych imperatora od turanów i wcale żadnym rasistą nie jest. Tylko tłumaczy koczownicze i zaborcze zapędy Rosjan ich pochodzeniem i krwią. Za to oburzenie władz mówi bardzo wiele o ich niskiej samoocenie i stawaniu na palcach w kierunku cywilizacji, kultury i nauki. Której kwiat stanowili poddani z krajów zagarniętych.
Zobaczmy teraz pochodzenie  Rosjan zwanych przez Polaków (Lachów) Moskalami bądź Moskwianami. Czy jest taki lud prasłowiański? Nie ma. No dobra są Rosjanie. Czy to to samo? Jak popatrzymy na mapkę ekspansji Słowian do Europy i mapkę obejmująca pierwsze księstwa rosyjskie to części wspólnych jest niewiele.
No jak to? A Białoruś? A Ruś Czerwona? A Ruś Kijowska?
No ludzie! Gdzie Moskwa a gdzie te krainy?
Grzebię ja dalej i dokopuję się do http://pl.wikipedia.org/wiki/Narodziny_Rusi
Z którego to wynika, że Rusini to najeźdźcy ze Skandynawii co napadli spokojnych Słowian zamieszkujących obecne tereny Litwy, Łotwy, Białorusi i Ukrainy i zostali ichnią arystokracją.
Wynik analizy poszlakowej jest następujący Rusini to nie  Słowianie, Moskale to też nie Słowianie i nie Rusini. Jeszcze mi się telepał po głowie wniosek, że Moskwianie są to odepchnięci  przez Rusów na wschód, Słowianie, ale ekspansja Rusów była raczej w stylu zajęcia państwa a nie jego kolonizacji.
Rosjanin to nie osoba zamieszkująca dawne tereny Rusi, tylko Moskal, który w swojej ekspansji wchłonął język i obyczaje i kulturę podbijanych księstw i plemion.
Z Księstwa Moskiewskiego powstał Carat, który ogromny rozwój zawdzięcza w dużej mierze zawłaszczeniu bezpańskiego Cesarstwa Bizantyjskiego wraz z religią, kulturą i obyczajami.
Oczywiście po dziesięciu wiekach wojen, ekspansji i podbojów, czystej etnicznie ludności nie ma wcale. Nad czym, nie będąc rasistą wcale, nie ubolewam.
I wy nie ubolewajcie, tyko potraktujcie  moje wywody jako ciekawostkę.
http://zestrony.pl/WordPress/czy-moskale-to-slowianie/