Czy film o Westerplatte powstanie? Na razie kapitulacja
26.05.2011
Fot. mat. prasowe
- Wciąż mamy nadzieję, że ten obraz trafi do kin - mówią w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej, który wyłożył prawie 2 mln zł. Ale choć do nakręcenie zostało tylko 20 minut, spora część ekipy w ten film już nie wierzy. Wielu nie dostało za pracę ani grosza
ZOBACZ TAKŻE
- Zmarł jeden z ostatnich obrońców Westerplatte (11-07-11, 18:44)
- Zdaniem Daszczyńskiego: Biała flaga filmowców (26-05-11, 09:00)
- Przenoszą Westerplatte (03-03-09, 22:08)
- Kontrowersje wokół filmu o Westerplatte (25-08-08, 21:40)
- Powstaje nowy film o Westerplatte (26-06-08, 20:51)
SONDAŻ
- Lista tych, którym nie zapłacono jest spora - potwierdza aktor Mirosław Baka, który zagrał kaprala Eugeniusza Grabowskiego, dowódcę obsługi działa. - Wielu aktorów nie otrzymało ani grosza, mnie przynajmniej wypłacono połowę gaży. Minęło już trochę czasu, uważam, że trudno będzie dokończyć ten film i jestem zaskoczony, że ktoś w ogóle o tym myśli.
O "Tajemnicy Westerplatte" było głośno jeszcze zanim przystąpiono do jej kręcenia. Pochodzący z Elbląga autor scenariusza i reżyser Paweł Chochlew postanowił zrealizować obraz, który demitologizuje jednowymiarową, spiżową wersję obrony gdańskiej placówki na początku września 1939 r. Jego bohaterowie są ludźmi z krwi i kości: ze strachem, słabościami, chwiejnością. Projekt uzyskał wysokie oceny w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej i państwowe dofinansowanie w wysokości 3,5 mln zł. Doszło do awantury, gdy scenariusz przeczytali politycy i znawca dziejów Westerplatte - gdański historyk Andrzej Drzycimski. Oburzenie wywołały m.in. sceny picia alkoholu, przypadki dezercji o których historykom nic nie wiadomo, kąpiel nagich żołnierzy w wodach Zatoki Gdańskiej pod ogniem nieprzyjaciela. - Miałem nasikać na portret naczelnego wodza, marszałka Rydza-Śmigłego - opowiada Baka. - Z powodu tej politycznej awantury nasikałem już tylko na jakiś plakat propagandowy z epoki sławiący siłę polskiej armii. Jednak według Tadeusza Paradowicza, właściciela firmy "n art", która zorganizowała kamery, to nie przyczyny polityczne doprowadziły do fiaska prac nad filmem: - Producent zapewniał, że ma pieniądze, choć nie miał. Tego nie wolno robić. Agnieszka Holland kręciła "Janosika" przez ponad cztery lata, bo gdy kończyły się finanse, przerywano zdjęcia i wszystko było jasne. W 2009 roku, po kilku dniach zdjęciowych na Helu, licząca ponad sto osób ekipa "Tajemnicy Westerplatte" pojechała na poligon pod Wilno, bo kręcenie filmów na Litwie jest tańsze. Ale i to nie pomogło. Dźwiękowiec Adam Wilk wkrótce zaczął wywieszać na antenie swojego samochodu białą flagę - znak dla pozostałych: "dziś nie pracuję, znowu nie zapłacono mi tygodniówki". - Chodziliśmy z Piotrem Adamczykiem, filmowym kapitanem Mieczysławem Słabym, całymi dniami po Wilnie, w oczekiwaniu na jakieś decyzje - mówi Mirosław Baka. Film miał być gotowy do jesieni 2009. PISF z obiecanej dotacji 3,5 mln zł zdążył wypłacić połowę. Teraz bada, czy "Tajemnica Westerplatte" po kilkunastu miesiącach przerwy może być dokończona. - Prowadzone są dwa audyty: księgowy i zrealizowanego materiału audiowizualnego - mówi Rafał Jankowski, rzecznik prasowy PISF. - Jeśli wszystko pójdzie dobrze, nowym producentem może być Jacek Samojłowicz. W interesie nie tylko Instytutu, ale i widzów, jest by ten film powstał. - Gotowe jest sto minut filmu, wszystkie kosztowne sceny batalistyczne - podkreśla Paweł Chochlew. - Nieprawdą jest, że z majora Sucharskiego robimy tchórza, przeciwnie. Do nagrania zostało dwadzieścia minut dialogów między aktorami. Ta cała praca nie powinna się zmarnować.
ZRóDłO
ANEKS.
Co dalej z filmem "Tajemnica Westerplatte"?
Chce Pan powalczyć o "Tajemnicę Westerplatte" i dokończyć zdjęcia.
Pewne osoby ze środowiska filmowego obdarzyły mnie zaufaniem, uznając, że jestem właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Czyli kimś, kto jest w stanie dokończyć ten film. A ja chętnie przyjąłem to wyzwanie. Przypominam, że scenariusz został bardzo wysoko oceniony przez filmowych ekspertów. Ja też po przeczytaniu stwierdziłem, że to znakomita rzecz, którą trzeba doprowadzić do końca.
Tajemnice Westerplatte: Msza po śmierci marszałka Piłsudskiego
Ale czy już zapadły ostateczne decyzje co do dokończenia produkcji?
Z mojej strony - tak. Większość partnerów przy tej produkcji również odpowiedziała - kończymy ten film. Z reżyserem przejrzeliśmy wszystkie nakręcone do tej pory sceny. Opracowaliśmy dokładnie plan zdjęć, które jeszcze trzeba sfilmować. Obliczyliśmy, że na dokończenie "Tajemnicy Westerplatte" potrzebujemy 5 dni plenerowych i 15 dni w studiu. Z plenerowymi musimy się spieszyć, bo wkrótce zima.
Gdańsk: Obchody 72. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte (FILMY, ZDJĘCIA)
A akcja filmu toczy się we wrześniu.
Nie ma więc mowy o śniegu albo o kwitnących drzewach na planie. Zdjęcia w plenerze nakręcimy więc jeszcze jesienią. Damy radę. Wiosną będą już tylko ujęcia w studiu.
Podobno nakręcono do tej pory 90 procent scen batalistycznych. To dużo.
Z tych większych zostały nam jeszcze ujęcia wytaczania cysterny, którą Niemcy chcieli podpalić, a nasi jednym strzałem wysadzili ją w powietrze. TU
ANEKS.
Jacek Samojłowicz: Dokończę film "Tajemnica Westerplatte"
Jacek Samojłowicz: - Za rok ten film będzie w kinach, jestem pewien (© Tomasz Bołt)
Z producentem filmu "Tajemnica Westerplatte", Jackiem Samojłowiczem rozmawia Ryszarda Wojciechowska
To jedna z najgłośniejszych produkcji filmowych ostatnich lat. Wstrząsana skandalami i z wiszącym nad nią fatum. Jeszcze przed pierwszym klapsem rozpętała się awantura o scenariusz, podgrzewana przez polityków. Przeciwnicy dowodzili, że "Tajemnica Westerplatte" szarga pamięć bohaterów. I powoływali się na sceny pijaństwa, dezercji czy sikania na portret Rydza-Śmigłego, zamieszczone w scenariuszu. Scenarzysta i reżyser "Tajemnicy" Paweł Chochlew bronił się, mówiąc o cenzurze. Środowisko filmowe stanęło za nim murem. Zdjęcia wreszcie rozpoczęto, ale na Litwie. A po paru miesiącach przerwano. Zaczęły się bowiem kłopoty z pieniędzmi. Zachorował też główny aktor Bogusław Linda. Teraz film ma nowego producenta wykonawczego, który twierdzi, że "Tajemnica Westerplatte" pojawi się jednak w kinie w przyszłym roku. Co dalej z filmem "Tajemnica Westerplatte"?
Chce Pan powalczyć o "Tajemnicę Westerplatte" i dokończyć zdjęcia.
Pewne osoby ze środowiska filmowego obdarzyły mnie zaufaniem, uznając, że jestem właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Czyli kimś, kto jest w stanie dokończyć ten film. A ja chętnie przyjąłem to wyzwanie. Przypominam, że scenariusz został bardzo wysoko oceniony przez filmowych ekspertów. Ja też po przeczytaniu stwierdziłem, że to znakomita rzecz, którą trzeba doprowadzić do końca.
Tajemnice Westerplatte: Msza po śmierci marszałka Piłsudskiego
Ale czy już zapadły ostateczne decyzje co do dokończenia produkcji?
Z mojej strony - tak. Większość partnerów przy tej produkcji również odpowiedziała - kończymy ten film. Z reżyserem przejrzeliśmy wszystkie nakręcone do tej pory sceny. Opracowaliśmy dokładnie plan zdjęć, które jeszcze trzeba sfilmować. Obliczyliśmy, że na dokończenie "Tajemnicy Westerplatte" potrzebujemy 5 dni plenerowych i 15 dni w studiu. Z plenerowymi musimy się spieszyć, bo wkrótce zima.
Gdańsk: Obchody 72. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte (FILMY, ZDJĘCIA)
A akcja filmu toczy się we wrześniu.
Nie ma więc mowy o śniegu albo o kwitnących drzewach na planie. Zdjęcia w plenerze nakręcimy więc jeszcze jesienią. Damy radę. Wiosną będą już tylko ujęcia w studiu.
Podobno nakręcono do tej pory 90 procent scen batalistycznych. To dużo.
Z tych większych zostały nam jeszcze ujęcia wytaczania cysterny, którą Niemcy chcieli podpalić, a nasi jednym strzałem wysadzili ją w powietrze. TU