n e v e r l a n d d

- ANTISOZIALISTISCHE ELEMENTE - *** TA MI OTO PRZYPADŁA KRAINA I CHCE BÓG, BYM W MILCZENIU TU ŻYŁ * ZA TEN GRZECH, ŻE WIDZIAŁEM KAINA ALE ZABIĆ NIE MIAŁEM GO SIŁ *** " DESPOTYZM przemawia dyskretnie, w ludzkim społeczeństwie każda rzecz ma dwoje imion. " ******************** Maria Dąbrowska 17-VI-1947r.: "UB, sądownictwo są całkowicie w ręku żydów. W ciągu tych przeszło dwu lat ani jeden żyd nie miał procesu politycznego. Żydzi osądzają i na kaźń wydają Polaków"

Archiwum

POGODA

LOKALIZATOR

A K T U E L L






bezprawie.pl
"Polska" to kraj bezprawia

środa, czerwca 20, 2012

action station * ENTEBE airport, july 1976

BundeswehrMP7.JPG

Pole Walki
Noc w Entebbe, Operacja Yonathan    SEE
Fot:. Uganda: Samoloty C-130 opuszczają wrogie lotnisko  Entebbe z uwolnionymi ludźmi, 4 lipca 1976.
4 Lipca 2006 roku mija 30 rocznica najbardziej odważnej akcji uwalniania zakładników, której powodzenie uczyniło Izrael mocarstwem regionalnym.
Sobota 3 Lipiec , 1976 
Oficer Amitzur Kafri  układał się do snu wśród 28 komandosów jednostki Sayeret Matkal – uznawanych za jedną z najlepszych jednostek operacji specjalnych na świecie. To był ostatni odpoczynek komandosów na pokładzie samolotu C-130 Hercules lecącego do Ugandy na tajną misję…
Komandosi Sayet Matkal ubrani byli w ugandyjskie mundury co ułatwiało zaskoczenie terrorystów oraz ugandyjskiego wojska.
Sześć dni wcześniej Lot Air France 139 został uprowadzony przez niemiecko palestyńską grupę terrorystyczną.  Terroryści uwolnili wszystkich pasażerów, oprócz ponad 100 osobowej grupy Izraelczyków. Gdy Żydzi  zostali pozostawieni jako zakładnicy – wiadomo było już, że terroryści nie wypuszczą ich żywymi.
Żołnierze odbyli przed akcją intensywny trening i odczuwali turbulencje wywołane lotem na najmniejszej wysokości, tak aby nie wykryły ich obsługi egipskich, jordańskich, saudyjskich, amerykańskich i sowieckich radarów. Oprócz komandosów, wyposażenia ratunkowego, broni leciały trzy samochody 2 Landrovery i jeden czarny mercedes – podobny do pojazdu Idi Amina, ugandyjskiego dyktatora – mordercy, kanibala i zwolennika terrorystów. Wojska Ugandyjskie były dodatkowym zagrożeniem dla izraelskiej misji – według wywiadu lotniska strzegły setki żołnierzy, a Migi mogły wystartować i ścigać obce samoloty nie pozostawiając im najmniejszych szans.
Kafri zbudził się z drzemki, zobaczył przez iluminatory błysk jeziora Wiktorii.
„Kiedy My zaczniemy nie będzie odwrotu: nikt nas nie uratuje – jesteśmy  za daleko od domu.”
Amir Ofer wiedział że misja albo osiągnie sukces, albo oni staną się pokarmem dla krokodyli. Herculesy i Boeingi leciały na granicy dopuszczalnego zasięgu, praktyczne bez zapasu paliwa na nieoczekiwane sytuacje.
Plan zakładał uwolnienie ponad 100 zakładników przetrzymywanych w terminalu lotniska Entebbe. To była niebezpieczna operacja w obcym państwie, na nieznanym terenie, oddalonym od Izraela o 3800 kilometrów.
Uganda była rządzona przez Idi Amina, despotę, kanibala i mordercę, który wspierał porywaczy i zapewniał im ochronę ugandyjskich sił zbrojnych. Porywaczami byli Palestyńczycy z Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny i Niemcy z grupy Baader – Meinhoff , posiadający już szeroką złą sławę w Europie. Amin pozwolił terrorystom na uwięzienie zakładników w wojskowym terminalu lotniska w Entebbe. Dyktator wielokrotnie odwiedzał zakładników i obłudnie dawał im nadzieję. Terroryści żądali od rządu Izraela uwolnienia 53 „bojowników o wolność” oraz towarzyszy walki przetrzymywanych w Europie.
Grupę bojową stanowili operatorzy z Sayeret Matkal w liczbie 29 ludzi, Brygada Golani skierowała 170 żołnierzy oraz spadochroniarze i samochody.
Oprócz Herkulesów leciały dwa Boeingi 707: jeden był samolotem szpitalem a drugi latającym punktem dowodzenia.
Z pierwszego Herkulesa komandosi Matkal wyjechali razem z czarnym mercedesem upozorowanym na ugandyjski samochód rządowy. W mercedesie siedzieli Kafri, Yonatkhan Yoni Natanyahu
 i major Muki Betzer, Ofer zajmował mejsce w Landroverze symulującym obstawę. Fałszywy konwój rządowy zaskoczył Ugandyjczyków patrolujących lotnisko. Żołnierze zostali zabici
z wyciszonej broni komandosów.
Elitarna grupa 29 komandosów zabiła terrorystów i uwolniła większość zakładników z terminala.
Dwa dni wcześniej  1 lipca
Ultimatum terrorystów mija o 14.oo.
Zakładnicy izraelscy zostali oddzieleni od Gojów (nie Izraelitów) przez pielęgniarkę zmuszoną do tego przez Niemców z Baader Meihoff. Na znak solidarności została też francuska załoga samolotu pod dowództwem kapitana Michaela Bacos. Inni Europejczycy zostali uwolnieni i odlecieli do Europy.
Izraelscy agenci gromadzili informacje od uwolnionych zakładników o liczbie, uzbrojeniu, taktyce i lokalizacji terrorystów.
W Izraelu planowano akcję ewakuacyjną przed zgodą wydaną przez rząd.  Netanyahu, Maj. Muki Betzer, Maj-Gen. Dan Shomron, Intelligence officer Col. Ehud Barak oraz kilku innych wysokich oficerów izraelskich sił zbrojnych tworzyło grupę ratowniczą zdolną do uwolnienia zakładników z Entebbe.
Brakowało jednego – czarnego mercedesa podobnego do tego jakim porusza się Idi Amin.
W Tel Awiwie kupiono używany biały samochód, który został wyremontowany, pomalowany na czarno i zaopatrzony w ugandyjskie flagi i tablice rejestracyjne.
Minister Szymon Peres polecił gromadzić dane wywiadowcze na temat Ugandy. W kilku państwach afrykańskich wzrosła liczba izraelskich turystów, biznesmenów i techników.
Rząd zaczął zastanawiać się nad innym niedyplomatycznym rozwiązaniem. W środku nocy postawiono na nogi oficerów najbardziej elitarnych jednostek armii izraelskiej.
2 Lipiec „Stanley” czy „Thunderbolt”.
Żołnierze zaczęli gromadzić mnóstwo amunicji jak na D-Day inwazję w Normandii. Amunicja potrzebna była komandosom do treningu zbliżonego do akcji bojowej oraz samej operacji.
Wkroczenie na teren Entebbe miało przebiegać według jednego z trzech wariantów:
1. Desantu z łodzi, płynących jeziorem Wiktorii,
2. Desantu z lądujących samolotów C-130 Hercules
3. Wkroczenia z terenu Kenii.
Pierwotnym kryptonimem dla planowanej operacji było hasło Stanley od nazwiska dziennikarza który uratował wyprawę geograficzną Dawida Livingstone’a w Afryce Środkowej. Amir Ofer przeczytał rządowe dossier i przekreślił nazwę „Operation Stanley”, która wiele mogła mówić każdemu początkującemu agentowi z ZSRR. Zaproponował nazwę znaną z powieści szpiegowskich o Jamesie Bondzie – „Operation Thunderbolt”. Był to lepszy kryptonim ukrywający cel i kierunek operacji izraelskiej.
Ostatecznie zdecydowano się na drugi wariant z samolotami lądującymi na lotnisku.
Kiedy żołnierze przygotowywali broń i samoloty, Yoni Natanyahu podzielił Sayaret Matkal na zespoły uderzeniowe, mogące atakować terminal w Entebbe z kilku kierunków.
W tym samym czasie wywiad izraelski zdobył dane, na których podstawie odtworzono plany lotniska w Entebbe.
Na podstawie planów zbudowano makietę ugandyjskiego lotniska w pełnej skali, gdzie żołnierze tworzący grupę bojową ćwiczyli różne warianty operacji ratunkowej.
Po intensywnych ćwiczeniach bojowych i koordynacji grupa została przebazowana do Sharm El Szejk na Półwyspie Synaj należącym w latach 70 do Izraela. W synajskiej bazie komandosi z Komanda Matkal założyli mundury ugandyjskie.
Noc 4 lipca, Entebbe 0100
Lot na małej wysokości był wyczerpujący, ale nad jeziorem Wiktorii wszyscy żołnierze byli gotowi do akcji. Kafri włączył silnik w mercedesie a komandosi przeładowali broń.
Samoloty C-130 Herkules wylądowały wykorzystując echo radarowe Boeinga, pozorującego samolot rejsowy.
Za czarnym mercedesem uformował się konwój złożony z Landroverów. Ugandyjscy żołnierze stojący blisko samolotu podnieśli karabiny pozdrawiając swojego wodza.
Jednak zamiast Amina i jego Gwardii w samochodach byli zwiadowcy z jednostki Matkal, którzy zdjęli wartowników strzałami z pistoletów z tłumikami. Grupy szturmowe szturmowały budynek terminala. Z głośników nadano komunikat po hebrajsku i angielsku, nakazujący zakładnikom paść na ziemię. Terroryści oraz dwóch osłupiałych zakładników nie padło razem z zakładnikami i zostali zastrzeleni przez komandosów. W drugim pokoju taki sam los spotkał dwóch kolejnych porywaczy. W ciągu kilku minut zakładnicy byli wolni.
Odgłosy walki i trupy Ugandyjczyków zaalarmowały posiłki i wywiązała się strzelanina w której zginął Yoni Natanyahu a kilku komandosów zostało ciężko rannych.
Saperzy izraelscy wysadzili w powietrze ugandyjskie myśliwce, aby uniemożliwić pościg za grupą ratunkową, a ogień granatników rakietowych wyeliminował pojazdy Ugandyjczyków.
Witajcie w domu 0900
Tryumf Izraelczyków po jednej z najbardziej ryzykownych operacji specjalnych w historii Państwa Żydowskiego, przemieszany był goryczą spowodowaną śmiercią Yoni’ego Natanyahu. 
Entebbe jest uważane za jedną z najbardziej ryzykownych i pomysłowych operacji specjalnych, zakończonych pełnym sukcesem. Niestety ta sama operacja zakończyła się niepomyślnie dla kilku ludzi, którzy zginęli w Ugandzie.
* Lt.-Colonel Yoni Netanyahu, Dowódca Sayeret Matkal i szef operacji, zastrzelony w akcji przez ugandyjskich żołnierzy
* Zakładnik Jean-Jacques Maimoni,  nastolatek ofiara strzelaniny.
*  Zakładniczka Ida Borowicz, zabita podczas akcji uwalniania; umarła na rękach syna.
* Zakładnik Pasco Cohen, ciężko ranny zmarł w szpitalu w Nairobi, po wielu próbach ratowania jego życia.
Operacja Thunderbolt a sprawa Polska:
Operacja z 4 lipca 1976 roku zakończyła się sukcesem dzięki inwencji, sprawnemu planowaniu, odwadze i profesjonalizmowi komandosów izraelskich oraz łutowi szczęścia. Zgrano w niej wyselekcjonowanych żołnierzy, wywiad oraz najlepiej wyszkolone załogi samolotów transportowych (w miarę nowych i niezawodnych) oraz wspólnie zgranych i rzetelnie wyszkolonych dowódców. Po tym sukcesie Izrael stał się mocarstwem regionalnym. To paromilionowe państwo otoczone przez potężnych sąsiadów stało się regionalną potęgą dzięki profesjonalnemu wywiadowi, broni atomowej i politykom mającym na względzie interes swojego państwa. Przede wszystkim Izraelczycy zawdzięczają swoje bezpieczeństwo i pozycję międzynarodową dzięki rozbudowanym siłom operacji specjalnych będących najlepszymi na świecie. W każdym resorcie związanym z bezpieczeństwem narodu żydowskiego istnieje jednostka operacji specjalnych - odpowiadająca wyszkoleniem GROM-owi albo co najmniej 1 Pułkowi Specjalnemu. Każdy rodzaj sił zbrojnych ma pełną formacje operacji specjalnych, osobne ma wywiad, straż graniczna, policja i straż sądowo-więzienna. Kolejnym atutem komandosów izraelskich jest wieloletnie doświadczenie i udział w realnych operacjach.
Czy jesteśmy w stanie wykonać podobną operację sprzed 30 lat, z czasów kiedy nasz rząd krzyczał „Pomożecie!...”?
Według mojej opinii będziemy gotowi do wykonania takiej operacji za 10, może 15 lat:
  • Posiadamy jedyną jednostkę Operacji Specjalnych zdolną do najtrudniejszych misji czyli GROM.
  • Nie posiadamy samolotów transportowych zdolnych do lotu w rejon zapalny, pojemnych i niezawodnych aby przewieźć tam i powrotem komandosów z uratowanymi zakładnikami.
  • Nie posiadamy rządowych wielozadaniowych samolotów pasażersko transportowych, które mogą w razie potrzeby udawać samoloty rejsowe, być latającymi szpitalami, latającymi punktami dowodzenia, tankowcami lub maszynami logistycznymi. Przykładami takich samolotów są Airbus 310 MRTT.
  • Nie posiadamy systemu ratowania zakładników tylko osobne instytucje - nie posiadające koordynacji łączności, a nawet wspólnej wiedzy potrzebnej do ratowania wielu zakładników.
  • Profesjonalizacja państwa, wywiadu i sił zbrojnych postępują bardzo powoli, nikt nie zauważa korzyści jakie daje profesjonalizacja wielu instytucji państwowych.

Co należy wprowadzić, abyśmy byli zdolni do skomplikowanych operacji sprzed 30, 20 a nawet 15 lat?
  • Zakupić od Niemców (nawet na raty) kilka Airbusów 400 M, które rząd RFN zamówił ponad swoje potrzeby - zamiast starych proponowanych przez USA C-130E, które mogą nadawać się do treningów naziemnych (wjazd lub wyjazd Merca z kadłuba).
  • Rozbudować Siły Specjalne – powołać w Marynarce Wojennej na bazie Formozy Morską Formację Specjalną, utworzyć w Siłach Powietrznych jednostkę lotniczą do operacji specjalnych (Polski 160 SOAR) zdolną do skrytego wsparcia lotniczego Gromu i MFS.
  • Zgrywać szkolenie Hostage Rescue Gromu i 1 Pułku Specjalnego oraz innych jednostek specjalnych - również na bazie doświadczeń izraelskich.
  • Od 2007 roku posiadamy Dowództwo Operacji Specjalnych pod dowództwem gen Edwarda Gruszki. Dowództwo należy wzmocnić wyselekcjonowanymi oficerami i usamodzielnić.
  • Wyszkolić i zgrać ze sobą instytucje w zakresie reagowania na duże kryzysy zakładnicze.
  • Przede wszystkim uzawodowić instytucje państwowe - zmniejszając stany osobowe, wprowadzić jasne podziały kompetencji i rozliczać za błędy i głupotę, a nie za „przynależność klubową”.
  • zbierać osoby posiadające profesjonalną wiedzę w pojedynczych dziedzinach i łączyć je w wielozadaniowe zespoły – łączące i praktycznie stosujące połączoną wiedzę specjalistów.
Jeśli nasze państwo zastosuje te rady jako niezbędne minimum, to może być gotowe do rozwiązania kryzysu z wieloma zakładnikami wziętymi za granicą – za jakiś czas około kilku lat. tylko potrzebna jest wola przyszłych przywódców do posiadania państwa nowoczesnego, sprawnego, profesjonalnego dającego  realne bezpieczeństwo Narodowi. Wielu polityków obecnie naraża kraj na nieznane niebezpieczeństwo. Czy potrzebne będą worki na ciała nie uratowanych ludzi z pogromu?
TomSon.
Drugie dno "Operacji Piorun"

Izraelskie służby specjalne prawdopodobnie były zamieszane w uprowadzenie francuskiego samolotu w 1976 roku przez palestyńskich porywaczy wynika z ostatnio ujawnionych akt brytyjskiego wywiadu.

98 pasażerów, głównie Żydów było przetrzymywanych przez osiem dni na lotnisku Entebbe w Ugandzie, aż do uwolnienia po szturmie izraelskich komandosów, w którym zgineło trzech zakładników oraz 27 porywaczy.
Porywacze z Ludowego Frontu wyzwolenia Palestyny (PFLP) oraz niemieckiej grupy Baader-Meinhof stawiali za żądania uwolnienie przetrzymywanych w więzieniach izraelskich bojowników. Jednakże według danych brytyjskiego wywiadu izraelskie służby specjalne Shin Beit zawarły sojusz z PFLP w celu zmiany międzynarodowej polityki wobec bliskiego wschodu. Według brytyjskich informacji Shin Beit udzielił pomocy PFLP w porwaniu samolotu.
"Operacja miała na celu storpedowanie pozycji Organizacji Wyzwolenia Palestyny (PLO) we Francji oraz trwającego zbliżenia między USA a PLO. Problemem byłoby ustanowienie " Pax Americana" na bliskim wschodzie, które było by korzystne dla PLO, które uzyskało by uznanie na arenie międzynarodowej i prawo do utworzenia państwa na ewakuowanych terytoriach. Taka sytuacja była by niekorzystna dla Frontu Odmowy, który w ramach procesu pokojowego straciłby rację bytu i oczywiście Izraela, który musiałby opuścić okupowane terytoria. Tak więc Izrael nawiązał sojusz z Palestyńczykami" - można przeczytać w dokumencie.

Dokument wydany przez Narodowe Archiwum w Londynie sugeruje też, współpracę z porywaczami prezydenta Ugandy Idiego Aminia. (PAP)  

CZYTAJ.
Jednostki zagraniczne

160 Special Operation Aviation Regiment >>USA
AktionstyrkeDania
ALFA >>Federacja Rosyjska
AłmazBiałoruś
ATPI Guardia FinanzaWłochy
BBE >>Holandia
CobraAustria
CNPHiszpania
Delta Force >>USA
EKAMGrecja
GISWłochy
GIPN RAIDFrancja
GIGN >>Francja
GEOHiszpania
GOS-Policia di StatoWłochy
GSG-9 >>Niemcy
ISA  >>USA
JTF-2 >>Kanada
HRT >>USA
LOTAR >>Izrael
NOCSWłochy
Rangers >>USA
RENEAAlbania
ROTAMBrazylia
SAS >>Wielka Brytania
SASRAustralia, Nowa Zelandia.
Special Reconaisance Regiment >>Wielka Brytania
SEAL 6/Devgru >>USA, Marynarka Wojenna
SEKNiemcy
SOBR >>Federacja Rosyjska
SWAT >>USA
Special Warfare Combatant-craft Crewmen (SWCC) >>USA, Marynarka Wojenna
SIT/SATJaponia
SST Japan Coast GuardJaponia
Special Forces Group >>USA
URNA >>Czechy
UOE - Tercio de Armada >>Hiszpania
Witiaź >>Federacja Rosyjska
Wympiel >>Federacja Rosyjska
ZasłonFederacja Rosyjska

Brak komentarzy: