Czy kolejny Polak dostanie Nobla?
Całkiem niezauważalnie przebiegła wiadomośc o nominacji do nagrody
Nobla dla prof.Bohdana Macieja Żakiewicza.Co prawda mieszka i pracuje w
Stanach Zjednoczonych ,ale jego dokonania i osiągnięcia dzięki jego
pochodzeniu mogą być wykorzystane w naszym kraju.Dziwne jest to,że nie
widać większego zainteresowania jego pomysłami przez naszych
polityków.Panie premierze od spraw gospodarczych,może by Pan
zaintersowałby się tym człowiekiem i nawiązał z nim szersze kontakty .
Kto to jest prof.Żakiewicz i czego dokonał?Przytoczę tu fragmenty notatki Piotra Waydela z Eurogospodarka.eu
" Może w niedługim czasie zostanie zauważony również w kraju swojego
urodzenia prof. Bohdan Maciej Żakiewicz, w związku z nominowaniem go do
Nagrody Nobla w 2010 r. w dwóch kategoriach: Pokojowej i Ekonomii
Inżynieryjnej. Ta druga będzie przyznana po raz pierwszy i w rankingach
nasz rodak jest na pierwszej pozycji. Wagi tej nominacji dodaje fakt,
że została zgłoszona przez Business Initiative Directions (BID) i prawie
100 największych, najbardziej zaawansowanych technologiczne organizacji
biznesowych z 57 krajów świata. Przychód najbiedniejszej z nich jest na
poziomie 1/8 przychodu Polski. Na uroczystej gali byli ambasadorowie i
przedstawiciele wielu państw."
Profesor Bohdan Żakiewicz uruchomił na całym świecie ponad 60
unikalnych technologicznie projektów związanych z górnictwem i energią.
Jest właścicielem aż 348 patentów i know-how! Umożliwiły one znaczne
obniżenie kosztów przedsięwzięć i radykalnie zwiększyły wykorzystanie
zasobów. Za najważniejsze dla ludzkości można uznać jego opracowania
pozwalające na sięgnięcie do taniej, w pełni odnawialnej i absolutnie
czystej energii w ilościach o parę rzędów przekraczających potrzeby.
Profesor Bohdan Żakiewicz zdobył dziewięć najwyższych światowych
nagród, m.in. Diamentowych Oskarów za Kulturę Biznesu i Technologii oraz
tytuł „International Leader Of Technologies”.
No i rzecz dla nas najważniejsza ,tania energia geotermiczna znacznie różniąca się od energi geotermalnej .
" Sukcesy prof. Bohdana Żakiewicza, osiągnięte w czasie 60-letniej
międzynarodowej kariery, nie mają sobie równych we współczesnym świecie.
W Polsce niestety wie o tym bardzo wąskie grono specjalistów. Wydaje
się to dziwne, zważywszy na to, jak wielką wagę przykłada się w Polsce
do bezpieczeństwa energetycznego. Świadczą o tym dyskusje o konieczności
budowania elektrowni jądrowych czy problemach górnictwa.
Mimo że dostęp do energii geotermicznej mamy najłatwiejszy w Europie, a
nasz rodak jest najważniejszym na świecie wynalazcą w tej dziedzinie,
wiedza na ten temat i zainteresowanie nią w Polsce nie są
rozpowszechniane. Nic dziwnego. Jej pozyskiwanie może doprowadzić do
niezależności energetycznej i może wiązać się z utratą ogromnych zysków
dla niektórych lobby. Może właśnie dlatego ta informacja zwłaszcza u nas
się nie pojawia?
Rozwiązania takie mogą być stosowane lokalnie, dzięki czemu nie ma
strat na przesyłach. Ponieważ możliwa jest trójgeneracja i system ma
niską stałą czasową, można go sprzęgać z pozyskiwaniem znacznie droższej
energii elektrycznej (generatory) i cieplnej (pompy hydrosoniczne) z
turbin wiatrowych. Koszt uruchomienia zakładu pozyskującego i
przetwarzającego tę energię jest porównywalny do kosztu farm wiatrowych w
przeliczeniu na jednostkę mocy. Różni się jednak tym, że nie jest
zależny od warunków zewnętrznych i może cały czas pracować z maksymalną
mocą. Natomiast późniejszy, bieżący koszt produkcji energii w tej
technologii jest na poziomie poniżej 2 gr za 1 kWh. Cieplnej jeszcze
mniej, czym bije na głowę wszelkie inne metody. Zasygnalizowana
technologia ma niewiele wspólnego z popularnymi w mediach, bardzo nisko
sprawnymi i kosztownymi przedsięwzięciami związanymi z
niskotemperaturową energią geotermalną, opartą na pobieraniu zwykle
mocno zasolonych wód o temperaturze poniżej 100 st. C."
No i proszę nasz rodak jest pomysłodawcą uzyskania bardzo taniej
energii czystej ekologicznie a nasze władze usiłuja nam wcisnąć znacznie
droższe elektrownie atomowe które w krajach uni są już przeżytkiem i w
zasadzie nowych się już nie buduje.
W 1995r UE wydała dyrektywę o zakazie budowy elektrowni jadrowych w krajach UE.Czy ta dyrektywa została zniesiona?
Kraje takie jak Belgia,Dania czy Hiszpania wprowadziły zakaz budowy
elektrowni atomowych a inne kraje wyłączają swoje reaktory z
użytku.Jedynym potentatem energi atomowej w UE jest francja,która chce
nam wcisnąć swoje technologie.
Tylko nikt nie pisze o tym ,że EdF państwowy koncern eksploatujący
elektrownie jądrowe jest zadłużony na 80 miliardów euro, a roczne jego
dochody to tylko ok. 1 miliarda. Nic to, że corocznie musi zakupywać
prąd z Niemiec. Nic to że jeszcze do niedawna duma Francji- reaktor
Super feniks już po ok. roku eksploatacji musiał być zamknięty z powodu
pernamentnych awarii.
http://www.eurogospodarka.eu/swiat/nagroda-nobla-dla-polski
http://www.frech.pl/atom5.html
APPENDIX.
Górnictwo/spalanie węgla – wysoko płatna samozagłada...
http://artelis.pl/artykuly/18100/o-nadzwyczajnym-skarbie-ktory-niszczymy-trujac-sie-przy-okazji
| 21.04.2010
O
NADZWYCZAJNYM SKARBIE, KTÓRY NISZCZYMY, TRUJĄC SIĘ PRZY OKAZJI
Czy jest to możliwe, aby w
majestacie prawa niszczyć środowisko i eksmitować ludzi z ich ojcowizny,
pretekstem do czego jest pozbywanie się ogromnych dochodów za ułamek wartości?
Kto rozsądny pali skarby, żeby uzyskać trochę brudnego i trującego ciepła.
Takim wyjątkowym i absolutnie
niedocenianym skarbem jest węgiel brunatny.
Powstał w trzeciorzędzie ze
szczątków roślin obumarłych bez dostępu powietrza.
Polska posiada jego ogromne
złoża, jak również węgla kamiennego, metanu i gazu oraz wiele innych skarbów -
w tym tytan. Ogromna większość z tych zasobów była niedostępna dla
dotychczasowych technologii. Wszystkie zasoby zbyt głębokie, zawodnione,
zametanowione czy zbyt cienkie lub zbyt trudne dla ich fizycznego wydobycia,
nie były uwzględniane w oficjalnych oszacowaniach Państwowego Instytutu
Geologicznego, jako nieeksploatowalne, co nie oznacza, że nie istniały i nie
były rozpoznane.
Wydobycie węgla brunatnego w
Polsce w 2008 roku wyniosło 59,5 miliona ton, w większości z kopalni w Adamowie,
Bełchatowie, Koninie i Turowie i było o niecałe 2 miliony większe niż w roku
2007. Prawie cały ten surowiec został odstawiony do elektrowni - Bełchatów
(4,32 GW), Pątnów - Adamów - Konin oraz Turów I i Turów II, emitując oprócz CO2
znaczne ilości tlenków, siarczków, pyłów, jak również dioksyn. Tylko około 1
miliona ton zostało wyeksportowane, a nieznaczna część zużyta na inne cele.
Węgiel brunatny posiada
zawartość węgla 62% - 78%, niską kaloryczność (od 2 do 4 tyś kcal/kg), małą
zwięzłość, dużą zawartość siarki - 3-4%, i wysoką popielność -do 40%. W związku
z tym jego spalanie jest wyjątkowo niekorzystne dla środowiska naturalnego.
Energia elektryczna uzyskana dzięki niemu, jest w związku z tym najbrudniejszą
energią ze wszystkich masowo stosowanych technologii. A w Polsce z węgla
kamiennego i brunatnego uzyskuje się 97 % tej energii przy średniej światowej
na poziomie 63%.
Ponieważ węgiel brunatny jako
surowiec energetyczny jest nisko ceniony, to opłaca się go pozyskiwać wyłącznie
z płytko położonych złóż metodą odkrywkową. Oczywiście jeśli nie uwzględniać
kosztów środowiskowych i społecznych. Takie działanie niszczy nie tylko tereny
samej kopalni, ale również przyległe. Powoduje zakłócenie układów wód
gruntowych i głębszych na znacznym obszarze.
Wydobywanie węgla brunatnego
przy pomocy kopalni odkrywkowych jest nie tylko szkodliwe dla środowiska, ale
również jest irracjonalne ekonomicznie oraz świadczy o braku wiedzy na temat
istniejących możliwości i technologii.
Z węgla brunatnego można
pozyskać o wiele większe korzyści niż używając go do spalania. W dodatku z
ogromną korzyścią dla środowiska i bez wydobywania go na powierzchnię. Oraz z
dowolnych głębokości.
Istnieje technologia, która
pozwala, w procesowaniu podziemnym, na pozyskanie kwasu huminowego z części
miękkich węgla brunatnego. Bez żadnego niszczenia powierzchni, bez naruszania
stabilności terenów.
Aby ziemia była urodzajna,
potrzebna jest próchnica, której najważniejszymi składnikami są kwasy humusowe.
Należą do nich kwasy huminowe, kwasy ulminowe i kwas fulwowe. Są to
wielkocząsteczkowe związki organiczne o składzie zależnym od związków
organicznych z których powstają. Ich budowa, jako bardzo złożona i różnorodna
nie jest do końca poznana.
Kwasy huminowe są trudno
rozpuszczalne w wodzie i najczęściej występują w postaci koloidów. Nadają
glebie ciemny kolor. Ich rola w tworzeniu próchnicy jest nie do przecenienia.
Nie tylko dlatego, że zawierają środki odżywcze dla roślin, takie jak azot,
magnez, wapń, fosfor, siarkę i inne, które w miarę postępującej mineralizacji
stają się dostępne dla roślin. Również dlatego że powodują sklejanie, łączenie
cząstek glebowych w grudki i ziarenka, które są nie tylko w znacznym stopniu
odporne na wymywanie przez wodę ale również ją zatrzymują. Gleba jest dzięki
nim pulchna i chłonna. Powoduje to zatrzymywanie składników pokarmowych i
wilgoci, jednocześnie nie utrudniając dostępu powietrza. Są to wyjątkowo
korzystne warunki zarówno dla roślin jak i niezbędnych drobnoustrojów.
Zawartość kwasów huminowych
nawet w urodzajnej glebie jest niewielka - setne części procenta, a wpływ na
jej urodzajność ogromny. Niewiele tego kwasu potrzeba aby nawet z pustyni
zrobić wyjątkowo urodzajne tereny. Zwłaszcza, że umożliwiają również
bezpośrednie pobieranie pary wodnej z pustynnego powietrza.
Jak udowodniły badania nawet
sceptycznej do tych rozwiązań Akademii Rolniczej, zastosowanie kwasu huminowego
z nawozami siarkowymi i uzupełnieniu do właściwego poziomu trzech znanych
podstawowych składników nawozowych sprawia, że plony są trzy, a nawet cztery
razy wyższe. Dodatkowo kwas huminowy ma właściwości ochronne przed niektórymi
pasożytami.
Wysiłki państw arabskich w
kierunku nawadniania piasków, aby móc je obsadzać roślinami, są skazane na
niepowodzenie, a kosztują ich już wiele miliardów. Zarówno woda jak i środki
odżywcze natychmiast wsiąkają i stają się niedostępne dla roślin. Bez kwasu
huminowego, którego nawet niewielka ilość wiąże piaski w gruzełki i zatrzymuje
wodę niewiele można osiągnąć w tym kierunku. Właściwie dobrana jego ilość,
nawet bez dodatkowego nawożenia, zapewnia natychmiastowy bujny wzrost roślin na
pustyni przy pięciokrotnie mniejszym zapotrzebowaniu na wodę. Stąd ogromne
zainteresowanie tych krajów jego zakupem.
Wyrazili zainteresowanie zakupem
na początek 5 milionów ton!!!
W USA istnieją zakłady
przetwarzające węgiel brunatny wydobyty już na powierzchnię na kwas huminowy.
Jego cena rynkowa wynosi 15$ za galon, czyli około 3.000 $ za tonę i mimo to
jest bardzo opłacalna dla rolników, dzięki znacznie wyższym plonom.
Znacznie bardziej opłacalne od
wytwarzania na powierzchni jest pozyskiwanie kwasu huminowego bezpośrednio z
podziemnych pokładów. Bez szkody dla środowiska i bez naruszenia równowagi
gruntowej.
Dla opłacalności tej technologii
nie ma znaczenia miąższość pokładów, ich regularność, zawodnienie,
zametanowienie czy głębokość. Dostępne i opłacalne stają się również
praktycznie wszystkie zasoby uznawane za nieeksploatowalne. Koszt produkcji
kwasu huminowego w tej technologii wynosi około 100$ za tonę. Różnica w
opłacalności w porównaniu ze spalaniem jest absolutnie nieporównywalna. Nawet
bez uwzględnienia kosztów środowiskowych i społecznych oraz kosztów
wynikających z nakazów unijnych ograniczających emisję, opłacalność jest wyższa
o tysiące procent.
Technologia ta pozwala na
zamianę pod ziemią części miękkich węgla brunatnego na kwas huminowy.
To, co jest utrapieniem i
utrudnieniem przy spalaniu jest zamieniane na czarny skarb. Pod ziemią
pozostają pokłady praktycznie czystego węgla o dużej porowatości, z których
można ewentualnie pozyskiwać gaz syntezowy i energię cieplną w procesowaniu
bezpośrednio pod ziemią. Daje to znacznie tańszą energię niż uzyskana przy
konwencjonalnym spalaniu oraz gaz syntezowy, który można przetworzyć na paliwo
płynne. Poziom emisji jest na poziomie 250 kg CO2 na 1MWh, co z nawiązką
spełnia wymagania unijne w tym względzie.
Właścicielem technologii
kompleksowej ekstrakcji kwasu huminowego w podziemnym procesowaniu węgla
brunatnego i związanym z nią patentów jest Profesor Bohdan Żakiewicz,
nominowany do Nagrody Nobla w dwóch kategoriach na rok 2010 w związku z tą i
innymi technologiami.
Metoda ta polega na
wprowadzeniu, poprzez sieć poziomych kanałów w złożu, kultur bakterii
przetwarzających miękkie jego części na kwas huminowy i metan. Pozwala na
pozyskiwanie z jednego otworu produkcyjnego milion ton kwasu rocznie.
Jest to absolutna nowość na
rynkach światowych. Amerykańska produkcja kwasu huminowego z już wydobytego i
rozdrobnionego węgla brunatnego jest znacznie droższa, a jej moc przerobowa
dziesięciokrotnie mniejsza.
Proces ten pozwala również na
otrzymywanie zamiennie olbrzymich ilości metanu, kosztem zmniejszenia produkcji
kwasu huminowego. W sposób całkowicie kontrolowany. Jest to bardzo opłacalne,
ale nieporównanie mniej niż produkcja samego kwasu.
Jeszcze bardziej opłacalna jest
podziemna ekstrakcja kwasu huminowego ze złóż węgla brunatnego w synergicznym
połączeniu z innymi technologiami Profesora Żakiewicza.
Piotr Waydel
-------------
BRANŻE:
Finanse/Ekonomia
Nieruchomości/Budownictwo
Szkolenia/Edukacja
ORGANIZACJE:
Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego
Fundacja promocji historii Polski
People To People International
KCBE Rada Fundacji
oraz inne Fundacje i Stowarzyszenia
JĘZYKI:
Angielski, rosyjski
CZYM SIĘ ZAJMUJĘ:
Ekonomia alternatywna.
Stworzenie prawdziwej Biznesowej Grupy Twórczej.
Realizacja spraw niemożliwych, bo tylko takie są ciekawe.
Nowe wyzwania.
Zajmuję się rozwiązywaniem niestandardowych problemów i
inżynierią finansową.
Aktualnie są to:
Autonomiczne Osiedle Ekologicznych Domów Pasywnych.
Sieć biznesowa rozproszona.
Międzynarodowa Szkoła Alternatywna.
Alternatywne Lekcje Przedsiębiorczości.
Alternatywny, ze wszech miar racjonalny transport miejski.
Projekt: Mieszkania dla młodych, aktywnych ludzi bez
oficjalnej zdolności kredytowej.
Zawsze robię nie to, co wszyscy.
Użytkownik:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz